W komunikacie podano, że PFW została powołana przez Prokom w celu realizacji projektów budowy lądowych farm wiatrowych, a jej własnością są też nieruchomości o łącznej powierzchni około 423 ha.
Petrolinvest, który kupił Pomorskie Farmy Wiatrowe podał, że nieruchomości pozostałe po wydzieleniu działek pod turbiny wiatrowe, o łącznej powierzchni około 400 ha, są objęte opcją typu put/call przeniesienia na rzecz inwestorów zagranicznych za cenę około 16 mln zł, płatną w formie pieniężnej. Spółka spodziewa się tego wpływu do końca I kw. 2012 roku. W konsekwencji efektywna cena nabycia przez Petrolinvest udziałów PFW ma wynieść około 20,9 mln zł.
Pomorskie Farmy Wiatrowe są stroną umowy o współpracy przy realizacji dwóch z trzech wymienionych projektów wiatrowych o potencjale 64 MW z wyspecjalizowanym w inwestycjach w energetykę wiatrową zagranicznym funduszem inwestycyjnym, którego udziałowcem jest jeden z największych europejskich banków. Petrolinvest podał, że fundusz ten jest znany i ceniony w Polsce, specjalizuje się w inwestycjach w energetykę wiatrową, aktualnie posiada portfel projektów wiatrowych o mocy 200 MW i wartości 300 mln euro.
"Jako większościowy udziałowiec fundusz ten odpowiedzialny będzie za wybudowanie i uruchomienie tych projektów wiatrowych, w tym w szczególności za zarządzanie procesem pozyskania finansowania, dostaw urządzeń oraz budową, uruchomieniem i eksploatacją farm wiatrowych. Dodatkowo, na bazie podpisanej umowy, z uwagi na cel funduszu jakim jest wyjście z inwestycji w okresie 2-3 lat, fundusz ten zapewnił sobie gwarancję odkupu udziałów (drag-along) Petrolinvestu przy wyjściu z inwestycji" - napisano w raporcie.
W trzecim projekcie, o potencjale 30 MW, Pomorskie Farmy Wiatrowe posiadają pakiet większościowy udziałów, zaś udziałowcem mniejszościowym pozostanie Prokom Investments. Obecnie prowadzone są negocjacje z potencjalnymi partnerami branżowymi i finansowymi, w tym, między innymi, z wyspecjalizowanym w inwestowanie w projekty farm wiatrowych funduszem należącym do innego, dużego banku europejskiego.
Komentarze