To naturalne, że szukamy sposobów na ograniczenie kosztów utrzymania domu. Dotyczy to również przygotowania c.w.u. Tym bardziej, że zapotrzebowanie na ciepłą wodę oraz energię do jej podgrzania trudno zmniejszyć.
Dawniej nikt się nim specjalnie nie przejmował, bo i tak był to drobiazg w porównaniu z ogrzewaniem samego budynku. Jednak wymagania odnośnie izolacyjności ścian, okien itd. przez lata bardzo wzrosły i okazało się, że ciepła woda nie jest już wcale nieistotną pozycja w rachunkach. Tym bardziej, że energia i paliwa też mocno zdrożały.
WYMAGANIA UŻYTKOWNIKÓW CO DO INSTALACJI C.W.U.
Dla większości właścicieli domów jednorodzinnych techniczne aspekty budowy różnych instalacji, w tym i tej odpowiadającej za ciepłą wodę, nie są specjalnie zajmujące ani zrozumiałe. Za to wszyscy chcieliby, żeby:
- była dostępna w dużej ilości, zawsze gdy jej potrzebujemy. W praktyce może to oznaczać, że np. wieczorem trzeba zasilać równocześnie dwa prysznice i zlew w kuchni;
- koszty c.w.u. były jak najniższe;
- obsługa instalacji przygotowującej wodę była ograniczona do minimum;
- jej montaż był prosty;
- koszty inwestycji były niskie. W przeciwnym razie oszczędności eksploatacyjne są tylko pozornym zyskiem.
KTO POWINIEN OSZCZĘDZAŃ NA CIEPŁEJ WODZIE?
Z oczywistych względów szukanie oszczędności ma najwięcej sensu gdy korzystamy z drogich nośników energii: prądu, oleju opałowego, gazu ze zbiornika.
Jednak zainteresowani powinni być również właściciele kotłów na paliwa stałe. W ich przypadku splatają się ekonomia i komfort obsługi.
W sezonie grzewczym problemu nie ma bo kocioł i tak musi działać. Co innego, gdy zima się skończy. Wówczas palenie to spora niewygoda szczególnie, gdy mamy kocioł bez podajnika.
Z drugiej jednak strony, praca kotła z podajnikiem w sezonie letnim wyłącznie na potrzeby c.w.u. oznacza zmarnowanie większości paliwa i dużą ilość zanieczyszczeń w kotle i trafiających do atmosfery. Dlatego poza sezonem grzewczym powszechne jest używanie grzałki elektrycznej zamontowanej w zbiorniku wody. Rozwiązanie, proste, bardzo wygodne, ale drogie w eksploatacji.
Ogrzewanie wody prądem w cieplejszym półroczu kosztuje ok. 4 razy drożej niż w sezonie zimowym, gdy używamy węgla! Wynika to po prostu z różnicy cen ciepła z węgla lub drewna (0,15–0,17 zł/kWh) oraz prądu (0,60– 0,65 zł/kWh). Średni koszt roczny wyniesie więc ok. 0,40 zł/kWh. A to już zdecydowanie drożej niż w przypadku np. gazu z sieci (0,25 zł/kWh).
MNIEJSZE WYDATKI NA CIEPŁĄ WODĘ DZIĘKI ODZYSKWIE
Jeżeli chodzi o oszczędzanie energii to jednym z ciekawszych rozwiązań w domach jednorodzinnych jest zastosowanie odzyskwy. To rodzaj wymiennika ciepła działającego w systemie woda/woda, a właściwie ścieki/woda.
Ścieki z pryszniców i umywalek zanim odpłyną do kanalizacji oddają w tym wymienniku swe ciepło świeżej wodzie, którą akurat czerpiemy. Zasada jest więc bardzo prosta, a sprzęt nie ma części ruchomych i nie wymaga zasilania elektrycznego. Trzeba jednak pamiętać o jej szczególnych cechach i wymaganiach:
- odzyskwę montuje się równolegle do pionu kanalizacyjnego. Po przejściu przez nią tam trafiają ścieki;
- urządzenie można łatwo założyć na górnej kondygnacji, zaś na parterze jest to utrudnione ze względu na konieczność zagłębienia go ponad 1 metr poniżej poziomu podłogi;
- wymiana ciepła wymaga równoczesnego korzystania z wody oraz spuszczania jej w postaci ścieków. Z tego względu nie odzyskamy ciepła z kąpieli w wannie oraz pralek i zmywarek, bo tam pobór wody i odprowadzenie ścieków nie są równoczesne. Jednak i tak nie powinno się ich łączyć z odzyskwą ze względu na dużą ilość niesionych zanieczyszczeń;
- sprawność samego wymiennika przekracza 75%, jednak po uwzględnieniu faktu, że część ścieków do niego nie trafia, sprawność odzysku ciepła z ciepłej wody w skali całego domu wynosi ok. 50%;
- odzyskwa kosztuje 1800 zł, czyli bardzo mało względem kolektorów i pomp.
Co ważne, urządzenie daje takie same oszczędności ciepła zużywanego na potrzeby c.w.u. niezależnie od pory roku i warunków zewnętrznych.
Z jednej strony oznacza to, że nie wyeliminujemy, np. konieczności używania grzałki w lecie, ale równocześnie nie musimy się przejmować pogodą i to przez cały rok. Przy tym nawet uwzględniając grzanie wody prądem przez pół roku mamy przecież średnioroczną sprawność odzysku ciepła 50%.
A to oznacza, że uśredniony roczny koszt energii to już nie 0,40 lecz zaledwie 0,20 zł/kWh. Czyli taniej niż przy użyciu kotła na gaz z sieci. Zresztą warto sobie uświadomić, że instalacje solarne również zapewniają pokrycie ok. 50% rocznego zapotrzebowania na ciepło do c.w.u.
Odzyskwa jest jednak kilka razy tańsza od systemu z kolektorami. I nie potrzebuje skomplikowanej instalacji ani miejsca na dachu. Nie jest więc może rozwiązaniem idealnym (bo np. tracimy ciepło z wody spuszczanej z kąpieli w wannie), jednak ze względu na cenę jest bezkonkurencyjna.
POMPY CIEPŁA A MNIEJSZE WYDATKI NA CIEPŁĄ WODĘ
Małe pompy ciepła przeznaczone tylko do c.w.u. w ostatnich latach przebojem zdobywają rynek. Zresztą to one ciągną w górę statystyki sprzedaży pomp ciepła w Polsce. To urządzenia o niskiej mocy grzewczej, zwykle 1,5–2,5 kW działające w systemie powietrze/ woda.
Ich współczynnik COP jest gorszy niż w pompach przeznaczonych do ogrzewania budynków i wynosi 3,5–4 dla temperatury powietrza zewnętrznego 15°C oraz temperatury c.w.u. do 55°C. Jednak ze względu na stosunkowo niską cenę (4500–8000 zł) są atrakcyjną alternatywą dla kolektorów słonecznych. Ich zaletami są w porównaniu z zestawem solarnym:
- niższa cena;
- łatwiejsza instalacja;
- większa niezależność od warunków atmosferycznych (interesuje nas wyłącznie temperatura powietrza);
- brak problemów z przegrzewaniem w okresie urlopowym;
- w domu z mechaniczną wentylacją nawiewno- wywiewną możliwość pracy z wykorzystaniem ciepłego powietrza usuwanego z domu, a latem schłodzenia powietrza nawiewanego do domu (namiastka klimatyzacji).
Niestety, wiele modeli modeli może pracować tylko przy dodatniej temperaturze powietrza. Zimą zaś nawet działanie pozostałych staje się znacznie mniej opłacalne. Można powiedzieć, że to typowe urządzenia do pracy właśnie gdy skończy się sezon grzewczy.
W takich warunkach przygotowują wodę bardzo tanio, bo cena jednostkowa ciepła wynosi ok. 0,17 zł/kWh.
Jeżeli zaś chodzi o montaż to jest on bardzo łatwy. Trzeba tylko wygospodarować miejsce na pompę z zasobnikiem i ewentualnie przebić na zewnątrz otwory do wyprowadzenia czerpni i wyrzutni powietrza. Jednak są też urządzenia przystosowane do podłączenia do istniejącego zbiornika.
Jarosław Antkiewicz
Fot. otwierająca: POOLSPA
Film: Dworek Polski
zdjęcie w artykule: Ermet
Komentarze