Tradycyjne bojlery wymagają magazynowania dużej ilości wody i jej ciągłego podgrzewania. To oznacza straty energii i... czekanie, aż woda z zasobnika dopłynie do kranu.
Podgrzewacze przepływowe działają zupełnie inaczej: podgrzewają wodę tylko w momencie jej poboru. Dzięki temu odkręcając kurek, niemal natychmiast otrzymujemy ciepły strumień – bez strat, bez czekania i bez marnowania litrów zimnej wody.
Ich ogromnym atutem jest kompaktowość. Urządzenia te można zamontować bezpośrednio przy punkcie poboru wody – pod umywalką, w kabinie prysznicowej czy nawet w kuchennej szafce. Znika więc problem utraty ciepła w długich odcinkach rur.
Co równie istotne, podgrzewacze przepływowe podgrzewają wodę tylko wtedy, gdy jej używamy. To oznacza brak strat energii, jakie występują w przypadku bojlerów, które utrzymują wodę w odpowiedniej temperaturze przez całą dobę. W praktyce przekłada się to na niższe rachunki i bardziej ekologiczne użytkowanie domu czy mieszkania.
Aspekty wyboru podgrzewacza przepływowego
Moc podgrzewacza – serce systemu ciepłej wody
Dobór mocy urządzenia to sprawa kluczowa. Do małej umywalki w zupełności wystarczy model o mocy 3–3,5 kW, podczas gdy do kuchennego zlewu lepiej sprawdzi się wersja 5,5 kW. Jeśli jednak chcemy komfortowo korzystać z prysznica, musimy liczyć się z koniecznością montażu podgrzewacza o mocy minimum 12 kW.
W przypadku wanny, gdzie zapotrzebowanie na wodę jest największe, niezbędne będą urządzenia nawet 18‑kilowatowe. Wybór zbyt słabego urządzenia oznacza chłodny i frustrujący prysznic, a zbyt mocnego – wyższe koszty inwestycji i instalacji.
Elektryczny czy gazowy? Dylematy wyboru technologii
Kolejną decyzją jest wybór rodzaju podgrzewacza. Modele gazowe świetnie sprawdzają się w domach jednorodzinnych, gdzie zapotrzebowanie na wodę jest większe i często korzysta się z kilku punktów poboru jednocześnie. Są też tańsze w eksploatacji, bo gaz zwykle kosztuje mniej niż prąd. Minusem jest jednak bardziej skomplikowany montaż – konieczność dostępu do instalacji gazowej i odprowadzania spalin.
Podgrzewacze elektryczne są prostsze w instalacji, kompaktowe i bezpieczne. Wystarczy podłączenie do sieci i instalacji wodnej, aby działały. Świetnie sprawdzają się w mniejszych mieszkaniach i wszędzie tam, gdzie nie mamy dostępu do gazu. Mogą jednak generować wyższe rachunki, jeśli zużycie wody jest duże. Wybór technologii powinien więc zależeć od warunków budynku i naszych oczekiwań.
Sterowanie elektroniczne – precyzja i oszczędność
Współczesne modele podgrzewaczy przepływowych coraz częściej oferują elektroniczne sterowanie. Dzięki niemu możemy precyzyjnie ustawić temperaturę wody, a urządzenie utrzyma ją niezależnie od wahań ciśnienia. To nie tylko wygoda, ale i bezpieczeństwo – żadnych nagłych skoków temperatury pod prysznicem. Wiele urządzeń jest też bardziej ekonomicznych, zużywając nawet o kilkadziesiąt procent mniej energii w porównaniu z prostszymi, hydraulicznymi modelami.
Kompaktowe wymiary i łatwość montażu
Małe rozmiary to jedna z największych zalet podgrzewaczy przepływowych. Można je zamontować nawet w niewielkiej szafce czy bezpośrednio w kabinie prysznicowej. Producenci prześcigają się w ułatwianiu montażu – przykładem jest technologia Clickfix plus® w urządzeniach marki Bosch, która sprawia, że instalacja jest szybka i intuicyjna. Ważne jest też to, że wiele modeli posiada zabezpieczenia umożliwiające pracę w środowisku wilgotnym, co w łazience ma ogromne znaczenie.
Sprawdzone modele podgrzewaczy przepływowych
1. Bosch Tronic TR5001 11/13 kW
To jeden z najbardziej uniwersalnych podgrzewaczy na rynku. Umożliwia wybór mocy w zakresie od 11 do 13 kW, dzięki czemu można go dopasować do prysznica lub wanny. Wyróżnia się sterowaniem elektronicznym, funkcją wykrywania pęcherzyków powietrza i możliwością zdalnej obsługi. Jest też bardzo oszczędny – do 30% bardziej ekonomiczny niż klasyczne modele hydrauliczne. Do tego dochodzi kompaktowa forma i odporność na wilgoć, co czyni go świetnym wyborem do nowoczesnej łazienki.
2. Kospel Twister EPS2-3,5 kW
Model o mocy 3,5 kW, idealny do małych punktów poboru, np. umywalki. Zajmuje bardzo mało miejsca i sprawdzi się w domku letniskowym, biurze czy małym mieszkaniu. Producent wyposażył go w perlator, który ogranicza zużycie wody i energii nawet o połowę. To proste i niezawodne urządzenie, które daje ciepłą wodę wtedy, gdy jest potrzebna, bez zbędnych kosztów.
3. Termet TermaQ Electronic Eco GE 19-02
Gazowy podgrzewacz, który zapewnia moc od 7,7 do 19,2 kW. Bez problemu obsłuży kilka punktów poboru jednocześnie, co sprawia, że świetnie nadaje się do większych domów. Wyposażony jest w elektroniczne sterowanie, palnik chłodzony wodą i szereg zabezpieczeń. Charakteryzuje się wysoką efektywnością energetyczną – klasa A i 79% sprawności. Łączy w sobie nowoczesny wygląd, wygodę obsługi i dbałość o ekologię.
Podsumowanie i ostateczne wskazówki wyboru
Podgrzewacz przepływowy to rozwiązanie, które podnosi codzienny komfort i pozwala oszczędzać.
Wybór konkretnego modelu powinien zależeć od potrzeb – czy szukamy urządzenia tylko do umywalki, czy chcemy obsłużyć prysznic lub wannę. Równie ważne są warunki techniczne: dostępność gazu, możliwości instalacyjne i nasze priorytety finansowe.
Bosch Tronic, Kospel Twister i Termet TermaQ to trzy różne propozycje, które pokazują, jak elastyczna i nowoczesna może być technologia podgrzewaczy przepływowych. Niezależnie od wyboru, jedno jest pewne – zimna woda z kranu i długie oczekiwanie na ciepły strumień mogą odejść w zapomnienie.
Źródło i zdjęcia: Onninen
Komentarze