W świecie, w którym każda kropla wody zaczyna mieć znaczenie, deszczówka staje się Twoim ogrodowym sprzymierzeńcem. Ale żeby ten darmowy zasób w pełni wykorzystać, nie wystarczy tylko beczka pod rynną. Potrzebujesz serca systemu – pompy, która zamieni zgromadzoną wodę w siłę napędową Twojego podlewania.
Można to porównać do silnika w samochodzie. Nawet najpiękniejszy pojazd nie pojedzie bez odpowiedniej jednostki napędowej. Tak samo zbiornik z wodą – bez pompy, to tylko pojemnik z potencjałem. Dopiero dobrze dobrana pompa pozwala ten potencjał uwolnić.
Rodzaje pomp do deszczówki – którą wybrać?
Wybór rodzaju pompy to punkt wyjścia. W ogrodach najczęściej spotykamy dwa typy pomp: zatapialne i powierzchniowe. Różnią się one nie tylko konstrukcją, ale i sposobem pracy.
Pompy zatapialne – cicha moc ukryta w wodzie
Jeśli cenisz sobie ciszę, prostotę montażu i chcesz mieć wszystko schowane pod pokrywą zbiornika – pompa zatapialna będzie dla Ciebie. Umieszczasz ją bezpośrednio w zbiorniku. Pracuje zanurzona w wodzie, co ma kilka niezaprzeczalnych zalet:
- jest niesłyszalna – dźwięki pracy tłumi woda,
- idealna do systemów podlewania zraszaczami – bo daje wysokie ciśnienie,
- montaż? Wystarczy opuścić ją na dno, podłączyć wąż i prąd.
Ale uwaga! Pamiętaj o czystości zbiornika. Piasek i muł mogą zniszczyć wirnik pompy zatapialnej. Warto zastosować filtr lub kosz ochronny.
Pompy powierzchniowe – dla wymagających ogrodników
Masz rozległy ogród, wiele sekcji podlewania i zależy Ci na łatwym dostępie do urządzenia? Rozważ pompę powierzchniową. Montuje się ją obok zbiornika, a wodę zasysa przez wąż ssący.
Zaletą takiego rozwiązania jest:
- łatwa konserwacja – nie trzeba zaglądać do zbiornika,
- wysoka wydajność i moc – poradzi sobie nawet z trudnym terenem,
- możliwość pracy z różnymi źródłami wody (np. studnia).
Trzeba jednak liczyć się z większym hałasem. Dlatego warto postawić ją w ustronnym miejscu lub zabudować dźwiękochłonną osłoną.
Na co zwrócić uwagę przy wyborze pompy?
Sama znajomość typu pompy to dopiero początek. Liczy się techniczna specyfikacja, dopasowana do Twoich potrzeb.
Wydajność – czyli ile wody potrzebujesz?
To parametr, który mówi, ile litrów wody na minutę lub godzinę potrafi przepompować urządzenie. Jeśli podlewasz ręcznie, nie musisz przesadzać. Ale jeśli masz rozbudowany system zraszaczy – tu już robi się poważnie.
Dobrze dobrana wydajność to:
- krótszy czas podlewania,
- odpowiednie ciśnienie w każdej części ogrodu,
- mniejsze zużycie energii – bo pompa pracuje krócej.
Zbyt słaba pompa? Będziesz czekać godzinami, aż podlejesz trawnik. Zbyt mocna? Zapłacisz więcej za prąd i samą pompę.
Ciśnienie – siła strumienia w Twoim ogrodzie
Wysokość podnoszenia, wyrażana w metrach słupa wody, mówi o tym, jak daleko i jak wysoko pompa może przepchnąć wodę. Im większy ogród i im bardziej złożony system – tym większego ciśnienia potrzebujesz.
Pamiętaj: zraszacze potrzebują min. 2 bary, a każdy dodatkowy zakręt w instalacji to strata ciśnienia. Dlatego wybieraj pompę z odpowiednim zapasem mocy.
Moc silnika – nie wszystko złoto, co ma dużo watów
Większa moc = większa wydajność i ciśnienie. Ale tylko wtedy, gdy cały system tego potrzebuje. W przeciwnym razie – to marnotrawstwo energii.
Dobierz moc do wielkości ogrodu i liczby punktów poboru. Dla przeciętnego ogródka 600–900 W wystarczy. Powyżej 1000 W – to już półprofesjonalne zestawy.
Materiały – pompa na lata, nie na jeden sezon
Deszczówka może zawierać drobne zanieczyszczenia, piasek, resztki liści. Dlatego materiały konstrukcyjne muszą być odporne na korozję i uszkodzenia mechaniczne. Najlepiej sprawdza się:
- stal nierdzewna,
- wysokiej jakości tworzywa sztuczne (np. polipropylen wzmocniony włóknem szklanym).
Unikaj tanich pomp z kiepskiego plastiku – po jednym sezonie mogą skończyć na złomie.
Pompa z łącznikiem przepływowo-ciśnieniowym
Jeśli szukasz wygody i automatyzacji, postaw na pompę z łącznikiem przepływowo-ciśnieniowym. To rozwiązanie, które działa jak „inteligentny strażnik” Twojego systemu.
Dzięki niemu:
- pompa włącza się automatycznie po odkręceniu kranu,
- wyłącza się, gdy przepływ się kończy,
- utrzymuje stałe ciśnienie w instalacji.
Nie musisz nic włączać ręcznie. Po prostu korzystasz z deszczówki, jak z kranówki – komfortowo i bez komplikacji. Idealne rozwiązanie do zaawansowanych systemów nawadniania.
Jak zamontować pompę? Praktyczny mini-poradnik
Brzmi skomplikowanie? Bez obaw – montaż pompy (szczególnie zatapialnej) to kwestia kilku prostych kroków:
- Oczyść zbiornik – liście, gałęzie, piasek – wszystko to może uszkodzić pompę.
- Podłącz wąż tłoczny – dobierz średnicę i długość do instalacji.
- Zamontuj pompę – zatapialną postaw na dnie lub zawieś na lince. Powierzchniową – ustaw stabilnie na suchym podłożu.
- Podłącz zasilanie – zawsze przez gniazdko z uziemieniem i zabezpieczeniem różnicowoprądowym.
- Przetestuj system – uruchom pompę i sprawdź działanie zraszaczy, ciśnienie, ewentualne przecieki.
Pamiętaj – bezpieczeństwo przede wszystkim. Nigdy nie grzeb w urządzeniu podłączonym do prądu!
Jaki producent pomp jest godny zaufania?
Z własnego doświadczenia mogę polecić m.in. markę EBARA – japońskiego producenta, który słynie z jakości i innowacyjności. Oferuje zarówno pompy zatapialne, jak i powierzchniowe, w różnych przedziałach mocy i wydajności.
Dlaczego warto postawić na renomowaną markę?
- lepsze komponenty = dłuższa żywotność,
- dostępność części zamiennych,
- wsparcie serwisowe i techniczne,
- realne parametry (a nie tylko marketingowe obietnice).
Jaka pompa będzie dla Ciebie najlepsza?
Jeśli masz niewielki ogród i chcesz podlewać ręcznie – wystarczy prosta pompa zatapialna o średniej wydajności i ciśnieniu. Jeśli planujesz zautomatyzowany system zraszaczy – postaw na pompy powierzchniowe lub zatapialne z wysokim ciśnieniem. A jeśli chcesz komfortu i automatyki – wybierz model z łącznikiem przepływowo-ciśnieniowym.
Pamiętaj, że pompa to nie wydatek – to inwestycja. Wybierz mądrze, a Twoje rośliny odwdzięczą się pięknym wzrostem, a rachunki za wodę – mile zaskoczą.
Źródło i zdjęcia: EBARA Pompy Polska Sp. z o.o., Adobe Stock
Komentarze