Bezpieczeństwo pożarowe na poddaszu

W jaki sposób zabezpieczyć poddasze przed zagrożeniami pożarowymi?

Bezpieczeństwo pożarowe na poddaszu

To nie jest zagadnienie, które zajmuje wielu inwestorów. A szkoda, bo domy z użytkowym poddaszem są w Polsce wybierane najchętniej.

Rocznie w pożarach ginie w naszym kraju około 500 osób. Przeszło 400 z nich śmierć dosięga w obiektach mieszkalnych. W większości przypadków jej przyczyną nie jest bezpośrednie oddziaływanie ognia, tylko zatrucie wywołane dymem. Statystycznie, większość pożarów wybucha w nocy.

Znaczna część przepisów przeciwpożarowych nie dotyczy domów jednorodzinnych, choćby dlatego, że zwykle nie przekraczają one trzech kondygnacji naziemnych. O nielicznych, które obowiązują, albo mało kto wie, albo są one powszechnie lekceważone. Bo kto przejmuje się przepisem zabraniającym gromadzenia w domowych pomieszczeniach niemieszkalnych palnych materiałów? Przecież nieużytkowy strych to najlepsze miejsce do przechowywania starych szmat i makulatury!

W typowym skośnym dachu palna jest nie tylko drewniana więźba, także ruszt z łat i kontrłat, membrany dachowe, pełne deskowanie
W typowym skośnym dachu palna jest nie tylko drewniana więźba, także ruszt z łat i kontrłat, membrany dachowe (a), pełne deskowanie (b). (fot. Archiwum BD)

Szczególne poddasze

Użytkowe poddasze to przeznaczona na pomieszczenia mieszkalne przestrzeń pod skośnym dachem. Dlaczego to właśnie na nie powinniśmy zwrócić szczególną uwagę w kontekście zapobiegania pożarom? Bo w polskich realiach konstrukcja dachu skośnego prawie zawsze budowana jest z drewna, które jest materiałem palnym. W przeciwieństwie np. do murowanych ścian, czy betonowych stropów.

Palny jest także drewniany ruszt z łat i kontrłat oraz membrana dachowa, stanowiąca element podkładu dachowego. Dlatego konstrukcję dachu należy zabezpieczyć przed ogniem.

Wymóg ten wynika bezpośrednio z Rozporządzenia Ministra Infrastruktury w sprawie warunków technicznych jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie. W paragrafie 219 ust. 2 czytamy:

"(...) poddasze użytkowe przeznaczone na cele mieszkalne lub biurowe powinno być oddzielone od palnej konstrukcji i palnego przekrycia dachu przegrodami o klasie odporności ogniowej:
w budynku niskim - E I 30".

Oznacza to, że na użytkowym poddaszu, od strony wnętrz mieszkalnych, wymagane jest użycie materiałów, które oddzielą te pomieszczenia od palnej konstrukcji dachu, pokrycia (palna jest strzecha, drewniany gont) i podkładu (palne jest choćby deskowanie). Obowiązek wykonania stosownego zabezpieczenia palnej konstrukcji dachu mamy zawsze, również wtedy, kiedy jego pokrycie jest niepalne (dachówka, blacha).

Klasa E I 30 oznacza, że zastosowane przegrody, czyli elementy oddzielające wnętrza od palnej konstrukcji dachu, muszą w razie wystąpienia pożaru przez 30 minut uniemożliwiać przedostanie się ognia do więźby. W tym czasie mają ją także chronić przed nadmiernym wzrostem temperatury, który nawet bez kontaktu z otwartym ogniem mógłby spowodować zapłon.

Trzeba zauważyć, że opisana w przepisach klasyfikacja reakcji na ogień jest wielostopniowa. Określenia palne oraz niepalne odpowiadają kilku klasom odporności. Jest ich na tyle dużo, że załącznik nr 3 do cytowanego rozporządzenia w sprawie warunków technicznych zawiera całą ich tabelę. Przyporządkowuje się w niej używane w rozporządzeniu określenia (palne, niepalne, niekapiące, samogasnące) do klas odporności na ogień zawartych w normie PN-EN 13501-1.

Jak to wygląda w praktyce?

Tak się szczęśliwie składa, że najpopularniejszym rozwiązaniem, gdy idzie o ocieplenie poddasza, jest izolowanie połaci wełną mineralną i wykańczanie skosów okładziną z płyt gipsowo-kartonowych. Z punktu widzenia przepisów przeciwpożarowych to układ bardzo dobry - oba materiały są bowiem klasyfikowane jako niepalne, klasy A1 lub A2. Użyte razem zapewniają dobre zabezpieczenie, są przy tym stosunkowo niedrogie i świetnie znane wykonawcom.

Płyty gipsowo-kartonowe o podwyższonej odporności na ogień mocowane na poddaszu
Płyty gipsowo-kartonowe o podwyższonej odporności na ogień są zwykle różowe lub czerwone. (fot. Rigips)

Wełna mineralna to najpopularniejszy materiał do ocieplania dachu skośnego. Z kilku względów - dobrze izoluje termicznie, akustycznie, jest elastyczna i niepalna. Żaden inny izolator termiczny (może poza keramzytem, ale ten trudno byłoby ułożyć pod połacią) nie stanowi tak dobrej bariery dla ognia. Co więcej, obecnie wełnę układa się w dwóch warstwach - między krokwiami i pod nimi. Ta druga całkowicie osłania drewnianą więźbę.

Układana w dwóch warstwach wełna mineralna osłania drewnianą konstrukcję dachu
Układana w dwóch warstwach wełna mineralna osłania drewnianą konstrukcję dachu. (fot. Isover)
Wełna mineralna przeznaczona do obudowy kominków
Wełna mineralna tak dobrze chroni przed ogniem, że wykorzystuje się ją w obudowach kominków. (fot. Rockwool)

W tym układzie płyty gipsowo-kartonowe mocuje się do stelaża podwieszanego do krokwi. Jak już napisaliśmy, karton-gipsy są niepalne - w trakcie pożaru pochłaniają duże ilości ciepła i przez pewien czas stanowią barierę dla ognia. W zależności od rodzaju jest to od 15 minut do 2 godzin. Podwyższoną odporność ogniową wykazują płyty typu F (dawniej GKF). Ich rdzeń wzmacnia się włóknem szklanym, które zapewnia większą spoistość i odporność na płomienie. Płyty typu F można stosować np. przy obudowie kominka.

Trzeba jednak pamiętać, że aby uzyskać określoną odporność na ogień całego układu (ocieplenie, stelaż, okładzina), należy przestrzegać zaleceń producenta systemu, czyli stosować wskazane płyty o konkretnej grubości, wskazany materiał izolacyjny, a nawet rodzaj stelaża.

Bezpieczeństwo domowników zwiększy również używanie materiałów instalacyjnych (np. peszli na przewody) opóźniających rozprzestrzenianie się ognia.

Materiały zapewniające odporność na ogień na poddaszu: konkretne płyty g-k, stelaż, izolacja termiczna - przekrój
Żeby uzyskać określoną odporność na ogień, należy zastosować system, na który składają się konkretne płyty g-k, stelaż, izolacja termiczna. Jego elementów nie można dowolnie zmieniać. (fot. Siniat)

Ogromne znaczenie ma też montowanie coraz popularniejszych, tanich i skutecznych, czujek dymu. Jak już powiedziano, pożary zwykle wybuchają w nocy, a bezpośrednią przyczyną śmierci śpiących domowników jest na ogół zatrucie dymem. To zagrożenie łatwo ograniczyć - wystarczy zastosować prostą czujkę dymu, autonomiczną lub włączoną w system alarmowy. Urządzenie, którego ceny zaczynają się od kilkudziesięciu złotych, wykrywa dym powstający w pierwszej fazie pożaru. Zaalarmuje śpiących domowników i w ten sposób pomoże chronić ich życie, zdrowie i mienie.

Czujka dymu
Czujka dymu wszczyna alarm już w początkowej fazie pożaru, co może ocalić życie domowników. (fot. Satel)

Janusz Werner
Na zdjęciu otwierającym: Zapewnienie bezpieczeństwa pożarowego na użytkowym poddaszu to ważna kwestia. (fot. Siniat)

Komentarze

FILMY OSTATNIO DODANE
Copyright © AVT 2020 Sklep AVT