Wbrew popularnym wyobrażeniom, w pożarach to nie ogień a dym jest najczęstszą przyczyną tragedii. To on ogranicza widoczność, wpływa na zmniejszenie ilości tlenu i - ponieważ zawiera w sobie produkty rozkładu termicznego, w tym również silnie toksyczne - może powodować zatrucia, w tym najczęściej spotykane zaczadzenie. Problem dymu skłania do przyjrzenia się również popularnym materiałom i technologiom stosowanym we współczesnym budownictwie.
Wybierając materiały do budowy domu, warto sprawdzać ich klasyfikację ogniową, tzw. reakcję na ogień, w której znajduje się również informacja dotycząca wytwarzania dymu. Materiały najbezpieczniejsze zostały oznaczone symbolem A1. Wyroby tej klasy nie palą się i dlatego mogą wytwarzać co najwyżej znikome ilości dymu. Tym samym przy klasie A1 nie ma dodatkowego oznaczenia "s1", "s2" lub "s3", które w przypadku wyrobów niższych klas wskazują, czy paląc się wytwarzają one mało - "s1", średnio - "s2", czy bardzo dużo dymu - "s3". Podobnie jak w przypadku klasy A1, oznaczenie "s" nie towarzyszy też wyrobom o najniższych klasach reakcji na ogień: E i F, ale tutaj powód jest inny: intensywnemu paleniu się wyrobów o tych klasach reakcji na ogień towarzyszy zawsze duża ilość dymu i stąd nie wymaga to specjalnego oznakowania.
W przypadku klas pośrednich, w kolejności rosnącej palności: A2, B, C, D. oprócz podstawowych kryteriów, ilości i szybkości wydzielania energii podczas palenia (efektywność paliwowa), czasu do zapalenia wyrobu przy kontakcie z ogniem oraz szybkości i zasięgu rozprzestrzeniania się płomieni, dymotwórczość określa się obowiązkowo. W przypadku wyrobów od klas A2 do E określa się również możliwość tworzenia przez wyroby płonących kropli i cząstek, bo one również mogą mieć istotny wpływ na przebieg pożaru i skalę zagrożenia. Tę właściwość oznacza się następująco: "d0"- brak płonących kropli lub cząstek, mało - "d1", dużo płonących kropli lub cząstek - "d2").
Czytając dokładnie zapis klasyfikacji, znajdujący się na etykietach opakowań wyrobów budowlanych np. A1, lub B-s3-d0, E każdy można łatwo przewidzieć zachowanie wyrobu w kontakcie z ogniem.
Wielokanałową kampanię edukacyjną w zakresie bezpieczeństwa pożarowego od lat prowadzi firma ROCKWOOL Polska, producent niepalnej wełny skalnej, pełniącej funkcję pasywnej ochrony przeciwpożarowej budynków.
Jednym z jej elementów były zorganizowane wraz z jednostką straży pożarnej w Zielonej Górze warsztaty na temat znaczenia dymu w pożarze. Dzięki niej dziennikarze mogli na własnej skórze przekonać się, jak wygląda wnętrze budynku wypełnionego dymem, jak bardzo ogranicza on widoczność i może utrudnić ewakuację. Była to też okazja do poznania codziennej pracy strażaków i zadania pytań fachowcom, komentuje Tomasz Weber z ROCKWOOL.
Budownictwo zmienia się nieustannie, wprowadzane są nowe technologie, materiały, rozwiązania konstrukcyjno-użytkowe, a regulacje nie zawsze nadążają.
Dlatego upowszechnianie informacji o właściwościach ogniowych materiałów i rozwiązań, oraz klasyfikacjach, które służą realistycznej ocenie, może pomóc inwestorom w podejmowaniu przemyślanych decyzji i tym samym przysłużyć się bezpieczeństwu pożarowemu.
źródło i zdjęcie: Rockwool
Komentarze