Równie w okresie jesienno-zimowym pojawiają się zagrożenie wilgocią spowodowaną niesprawnością systemu rynnowego w wyniku zapchania liśćmi, gałązkami, a w mroźne dni mogą pojawić się sople i całkowite zamarzniecie odprowadzenia wody z topniejącego śniegu. Warto więc przeprowadzi kompleksowy przegląd stanu orynnowania, a w razie potrzeby dokonać niezbędnych napraw i modernizacji.
Kłopoty z wydajnością odprowadzenia wody deszczowej
Intensywne opady deszczu przy niedostatecznej przepustowości orynnowania będą powodować przelewanie się spływającej z dachu wody przez krawędź rynny. Jeśli rynny i rury spustowe są całkowicie drożne - brak zatorów i zapchań - można przyjąć, że orynnowanie jest źle dobrane i będzie wymagać modyfikacji.
Najczęstsza przyczyna takiego stanu jest „wąskie gardło” w postaci rur spustowych, które maja za mała średnicę lub są niewłaściwie rozmieszczone. Przy znacznej powierzchni odwadnianej połaci dachowej spustu umieszczane są często tylko na końcach ciastu rynien, co przy ulewach nie zapewnia skutecznego oprowadzenia napływającej wody.
Skutecznym i łatwym do wykonania sposobem uniknięcia takich niedogodności będzie wstawienie np. w środku orynnowania dodatkowego odpływu, korygując w miarę możliwości nachylenia poszczególnych odcinków. W mniejszym stopniu problem przelewania się wody przez krawędź rynien może być spowodowany niewłaściwym nachyleniem orynnowania.
Jeśli w rynnach powstała niecka - zagłębienie z odwrotnym nachyleniem niż spadek w kierunku odpływu - znacząco zmienia się i przepustowość, gdyż uwięziona tam woda zmniejsza ich przekrój czynny, a także gromadzą się tam zanieczyszczenia dodatkowo blokując przepływ.
Efekt przelewania się wody przez krawędź może powodować niewłaściwe jej zamocowanie przy krawędzi dachu, gdy dynamiczny spływ wody z połaci nie trafia w przekrój rynny, a strumień deszczówki przelatuje nad jej krawędzią. Taki stan orynnowania, jeśli problem pojawia się przy niezbyt intensywnych opadach wymaga korekty zamontowania rynien i ewentualnie zmiany ich przekroju. Niekiedy problem może rozwiązać próg dachowy zmniejszający dynamikę spływu opadów, ale zależy to od rodzaju istniejącego pokrycia.
Przelewanie się wody przez rynny występuje często również na dachach o rozrzeźbionej powierzchni, z lukarnami, nadbudówkami. Spływ wody kanalizowany jest wtedy z wyżej położonego zadaszenia w postaci intensywnej strugi, która trafia do zwykłej rynny, przez którą się przelewa.
W takich miejscach powinien być zapewniony wachlarzowe rozprowadzenie opadu na połaci głównej lub zamontowany dodatkowy kosz spustowy z odprowadzeniem.
Uciążliwe niedrożności systemu rynnowego
Lokalizacja budynku w zadrzewionym terenie mimo niewątpliwych uroków obcowania z naturą, może sprawiać sporo kłopotów, zwłaszcza w wyniku zalegania spadających liści i gałązek w orynnowaniu.
Ze względu na umiejscowienie instalacji odwadniającej na dużej wysokości i przy braku bezpośredniego tam dostępu, usuwanie takich zanieczyszczeń jest wyjątkowo kłopotliwe . a często nawet samodzielne, wzrokowe sprawdzenie stanu sytemu odwodnienia bywa niemożliwe.
Przy względnie nisko znajdujących się okapach dachowych z rynnami, do kontroli ich stanu możemy wykorzystać miniaturową kamerę np. w telefonie, która umocujemy na odpowiednio długim i ukształtowanym wysięgniku.
Oczywiście problem zalegania liści zostanie znacząco ograniczony, jeśli rynny zostaną wyposażone w kratki ochronne, ale ich montaż należy raczej zlecić fachowcom. Również oczyszczenie umieszczonych wysoko rynien wymaga często działania z podnośnika lub rusztowania, ale przy wysokości do ok. 5 m możemy to zrobić sami z poziomu gruntu.
Stosunkowo łatwo wypłuczemy zanieczyszczenia silnym strumieniem wody z końcówki węża zamocowanego na wysięgniku. Dodatkowo, w celu oderwania przylegających do ścianek liści umieszczamy tam skrobak np., np. wygięty z odcinka pręta. Strumień wody powinien być skierowany skośnie do dna rynny, a czyszczenie rozpoczynamy w pobliżu rury spustowej, oddalając się sukcesywnie ruchem wahadłowym odcinkami po ok. 1-2 metry.
Kłopotliwe do usunięcia będą zapchania w rurze odpływowej zwłaszcza na jej załamaniach, spowodowanych najczęściej zakleszczoną gałęzią. O niedrożności świadczy słaby wypływ wody na wylocie, co przy odprowadzeniu bezpośrednio do studzienki trudno będzie zauważyć.
Sposobem na udrożnienie rury spustowej będzie rozebranie dolnego odcinka odpływu i wprowadzenie sprężyny kanalizacyjnej tzw. żmijki, zakończonej dość dużym ostrzem tnącym. W razie niepowodzenia pozostaje jedynie rozmontowanie całego odcinka, ale przed tym warto wprowadzić do wnętrza kamerę inspekcyjną, co pozwoli ocenić, czy nie uda się być może usunąć zapchania w inny sposób.
Miejscowe uszkodzenia rynien i rur spustowych
W typowych warunkach atmosferycznych rynny i rury spustowe powinny być szczelne, zwłaszcza na odcinkach przylegających bezpośrednio do elementów elewacyjnych. Zdarzają się jednak miejscowe przecieki spowodowane mechanicznym uszkodzeniem orynnowania oraz nieszczelnościami na połączeniach.
W przypadku uszkodzeń mechanicznych niewielkich fragmentów orynnowania, naprawę można ograniczyć do wymiany tylko uszkodzonych elementów, ale może pojawić się problem ze znalezieniem elementów pasujących do istniejącego systemu - poszczególni producenci wytwarzają rynny o zróżnicowanych profilach i średnicach i co pewien czas wprowadzają nowe modele wstrzymując produkcję starszych systemów.
W efekcie do orynnowania zamontowanego kilkanaście lat wcześniej można już nie znaleźć części do niego pasujących. W takich sytuacjach pozostaje jedynie wymiana całego ciągu orynnowania (np. wzdłuż jednej połaci), a przy orynnowaniu otokowym wstawienie nowego, wydzielonego odcinka w innym systemie i z niezależnym odprowadzeniem rurami spustowymi.
Natomiast bez większych problemów przeprowadzimy naprawę i dostawienie nowych rur spustowych, modernizując również sposób odprowadzenia deszczówki np., do zbiornika retencyjnego.
W miejscach punktowych uszkodzeń można przeprowadzić doraźne naprawy pęknięć czy nieszczelności przy użyciu opasek zaciskowych z gumowa podkładką, taśmy klejącej bądź przyklejanych nakładek. W przypadku orynnowania ze stali ocynkowanej, miedzi czy cynkowo-tytanowego, naprawy takie wykonuje się metodą lutowania z użyciem odpowiednich topników i spoiwa.
Odladzanie orynnowania
Pomimo dość łagodnych z ostatnich latach zim, są rejony Polski, gdzie można spodziewać się dużych opadów śniegu, a zmiany temperatury sprzyjają powstawaniu sopli i zamarzaniu w rynnach topniejącego śniegu. Ochrona przed takimi zjawiskami wymaga zainstalowania podgrzewania w postaci instalacji zasilanej z sieci elektroenergetycznej.
W systemach przeciwoblodzeniowych wykorzystywane są dwa rodzaje kabli grzejnych - stałooporowe, których moc grzewcza nie zmienia się w czasie użytkowania i tzw. samoograniczające o mocy grzewczej dostosowującej się do warunków otoczenia. Przewody stałooporowe o mocach jednostkowych 20-40 W/mb dostępne są w dwóch wersjach - przystosowane do zasilania jedno- lub dwustronnego.
Przewody samoograniczające samoczynnie zmieniają moc grzewczą zależności od temperatury - bezpośrednio występującej na elemencie grzejnym, a pośrednio zależnie od temperatury otoczenia, czyli intensywności schładzania. Podawana moc jednostkowa odnosi się z reguły do temperatury +10°C i wzrasta wraz z jej spadkiem.
Przy ustalaniu wymaganej mocy przyjmuje się więc, że w warunkach użytkowych wzrośnie ona o przynajmniej o 50%, zatem np. przy wymaganej mocy w orynnowaniu 40 W/mb przewód samoograniczający może mieć moc nominalna 25-30 W/mb. Rozkład mocy na długości instalacji może być różny i w miejscach cieplejszych ogrzewanie będzie odpowiednio zredukowane nie grozi zatem miejscowe przegrzanie np. przy skrzyżowaniu się kabli.
Instalacja odlodzeniowa orynnowania układana jest z kabli grzejnych umieszczonych na całej długości rynien oraz wewnątrz rur spustowych. Niekiedy ogrzewanie umieszczane jest przy krawędzi pokrycia dachowego chroniąc w ten sposób przed zaleganiem śniegu w tym miejscu i możliwością spadania dużych jego nawisów.
W przypadku rur spustowych z bezpośrednim odprowadzeniem deszczówki do wpustu kanalizacyjnego, kable grzejne powinny być wprowadzone na głębokość ok. 1 m pod powierzchnię gruntu zabezpieczając w ten sposób przed utworzeniem się lodowego korka zamykającego odpływ roztopionego oblodzenia.
Przewody samoograniczające się można swobodnie układać na dnie rynien i wprowadzić do rur spustowych bez konieczności trwałego ich zamocowania. Umożliwia to łatwe zdemontowanie instalacji w przypadku konieczności przeprowadzenia czyszczenia orynnowania.
Ułożenie kabli stałooporowych wymaga użycia uchwytów montażowych pozwalających na utrzymanie dystansu między przewodami jak i ochronę plastikowych elementów przed przypadkowym przegrzaniem. Kabel ten układany jest najczęściej w formie pętli poprowadzonej w rynnie i rurze spustowej, z podłączeniem do zasilania w dogodnym miejscu.
autor: Redakcja BudownicwaB2B
opracowanie: Aleksander Rembisz
zdjęcia: Ruukki Polska, Elektra, nVent Thermal Polska, Fiskars, Galeco
Komentarze