Formalne wymagania do magazynowania i zagospodarowania wody deszczowe
Dotychczasowe przepisu nie narzucały obowiązku magazynowania wody opadowej, a jedynie określały ograniczenia w sposobie jej zagospodarowania, a także nakładały podatek „od deszczu” który dotyczył głównie dużych działek z intensywną zabudową. Według formalnych wymogów, wody opadowe z powierzchni nieprzepuszczalnych (dachów, utwardzonych nawierzchni) można odprowadzać na teren własnej działki lub do instalacji odwadniających (kanalizacji deszczowej, rowów) po uzgodnieniach z ich zarządcą.
W przypadku działek o powierzchni powyżej 3500 m2 i udziale powierzchni nieprzepuszczalnej powyżej 70% właściciel zobowiązany jest to płacenia podatku w kwocie 0,50 zł za 1 m2 tej powierzchni. Obecnie rozważane są zmiany przepisów w tym zakresie, które obejma również niewielki posesje o zajmujące powyżej 600 m2 i udziale powierzchni nieprzepuszczalnej ponad 50%, a stawka podatku wzrośnie do 1,5 zl/m2. W efekcie, właściciel takie nieruchomości musi się liczyć z koniecznością zapłacenia podatku w kwocie co najmniej 450 zł rocznie.
Planowane jest zmniejszenie tych opłat jeśli na działce będą urządzenia do retencji wód opadowych - np. w przypadku zbierania 10-30% rocznych opadów podatek będzie odpowiednio niższy. Również niektóre gminy, w Miejscowych Planach Zagospodarowania Terenu zamieszczają wymóg zaplanowania i wykonania zbiornika retencyjnego przy stawianiu nowych inwestycji, co trzeba uwzględnić przymierzając się do budowy na takim terenie.
Retencja - trudny problem
Opady deszczu czy śniegu to trudno przewidywalne zjawiska atmosferyczne, a odstępstwa w ich nasileniu od tzw. normy wieloletniej, mogą przez długi okres bardzo znacznie różnić się zarówno in plus jak i in minus.
Roczne nasilenie opadów w Polsce, w większości regionów wynosi 500-800 mm (średnio w kraju - 650 mm), przy czym największy udział mają deszcze w miesiącach letnich, gdy od czerwca do sierpnia spada średnio 250 mm deszczu, a miesięczne opady oscylują w granicach 60-80 mm. Są to jednak wartości średnia dla całej Polski, a wielkość lokalnych opadów może bardzo znacznie odbiegać od tych wartości.
Ze wglądu na możliwości retencji niezwykle ważne będzie ustalenie (hipotetycznie) maksymalnego nasilenia krótkotrwałych ulew, gdyż z doświadczenia wiadomo, że ich intensywność może przekracza 100 mm wody w krótkim czasie, a jako deszcze nawalne, stwarzające zagrożenie, przyjmuje się opady na poziomie 40 mm. Oczywiście przy projektowaniu wielkości zbiornika retencyjnego trzeba kierować się danymi meteorologicznymi dla danej lokalizacji i możliwościami wykonawczymi oraz konfiguracją terenu.
Woda z retencji na potrzeby podlewania ogrodu
W przypadku domów jednorodzinnych, gdzie głównym źródłem wody możliwej do zmagazynowania jest zbieranie jej z orynnowania, co przy przeciętnych powierzchniach dachu, dostarcza niewielką jej ilość wody. W okresie wegetacji roślin (maj-wrzesień) średnia miesięczna ilość deszczu w tym okresie wynosi 50-70 mm, zależnie od regionu.
Potencjalnie można więc „zebrać” miesięcznie ok. 50-70 litrów wody z 1m2 powierzchni dachu w rzucie poziomym, co przy przeciętnej jego wielkości 150 m2 pozwala na pozyskanie ok. 7-10 m3 wody. Zakładając całkowite jej wykorzystanie, to przez analogię do naturalnych opadów, można przyjąć, że zmagazynowana i użyta do nawodnienia woda zapewni dostateczne podlewanie np. trawnika na podobnej powierzchni (150-200 m2) w okresie długotrwałej suszy.
Przewidywane napełnienie zbiornika retencyjnego w rzeczywistości może być jednak znacznie mniejsze, ze względu na dłuższy brak opadów lub wystąpienie ich krótkotrwale, z dużą intensywnością i w efekcie tylko część wody zostanie zmagazynowana, a jej nadmiar trzeba będzie zagospodarować na bieżąco w inny sposób.
Woda nie tylko z dachu
Na z utwardzonych nawierzchniach o niskiej wodo-przepuszczalności - gdy zajmują one znaczną powierzchnie (np. duże podjazdy, miejsca parkingowe) - zbierane z niej opady można również zgromadzić w zbiorniku retencyjnym. Wymaga to jednak ułożenia w nawierzchni systemu odwodnienia liniowego z odprowadzeniem samoczynnym lub za pomocą pompy.
Na każdym ciągu odwodnienia montowany jest osadnik piasku, a dalszy odpływ wody prowadzony jest rurami zakopanymi w gruncie. W domach jednorodzinnych ten rodzaj odwodnienia układa sie również przy zjazdach do garażu, gdzie zbiera się spływającą po nich wodę. Ze względu na lokalizację znacznie poniżej poziomu terenu, odprowadzenie zebranej wody następuje do zbiornika przejściowego, skąd automatycznie przepompowywana jest na wyższy poziom.
Retencja powierzchniowa i zamknięta
Wodę opadową można gromadzić w zbiornikach otwartych w formie np. sadzawki, oczka wodnego lub w zewnętrznych bądź podziemnych zbiornikach zamkniętych. Zaletą zbiornika powierzchniowego jest stosunkowo niewielki koszt wykonania i może on też pełnić rolę atrakcyjnego obiektu ogrodowego. Jednak jego utrzymanie w estetycznej formie wymaga przeprowadzania systematycznych zabiegów pielęgnacyjnych, a niekiedy nieproszeni goście np. komary mogą uprzykrzać życie mieszkańcom.
W okresach suszy może też wymagać uzupełnienia wodą sieciową, gdy na skutek odparowania znacznie zmniejszy się jego napełnienie zagrażając roślinom wodnym czy rybom. Na budowę takiego zbiornika można zdecydować się raczej na dużej działce zwłaszcza, gdy chcemy wykorzystać też naturalny spływ wody np. z utwardzonego podjazdu.
Odprowadzenie wody opadowej z orynnowania przeprowadza się najczęściej do zbiornika podziemnego i niekiedy wspomaganego przez studnię chłonną, która pozwala na wchłonięcie nadmiaru dopływającej wody. Ze względu na kłopotliwe usuwanie zanieczyszczeń (liście, gałązki, piasek) spływających wraz wodą, na dopływie należy umieścić kratki i warstwy filtracyjne, skąd łatwo je będzie usunąć.
Zasadniczym problemem przy wyborze zbiornika jest jego wielkość podyktowana relacją cena - efektywność. Najczęściej decydujemy się na pojemności rzędu 3-4 m3 jako konstrukcje plastikowe lub betonowe. Zewnętrzne zbiorniki „dopinane” do orynnowania o pojemności ok. 1 m3 należy traktować raczej jako ozdobny gadżet, a wodę z niego pobieraną wykorzystywać np. do podlewania szczególnie cennych roślin czy prac porządkowych.
Zagospodarowanie nadmiaru wody
Kaprysy aury sprawiają, że okresowo nie możemy zagospodarować spływającej z nieba wody i z przepełnionych zbiorników musimy w jakiś sposób się jej pozbyć.
Oprócz możliwości odprowadzenia do burzowej sieci kanalizacyjnej, naturalnych cieków wodnych czy rowów melioracyjnych na własnej posesji możemy wprowadzić ją do gruntu, budując studnię chłonną lub meliorację nawadniającą.
Budowa studni chłonnej będzie możliwa, jeśli warstwy gruntu są tak skonfigurowane, że pod pokładem nieprzepuszczalnym, znajduje się warstwa o dobrej przepuszczalności pozwalająca na wchłonięcie odprowadzanej wody.
W praktyce studnie chłonne wykonuje sie do głębokości ok 5 m z kręgów betonowych o średnicy 1-1,5 m . Dolne kręgi zagłębione w warstwie przepuszczalnej powinny mieć nawiercone otwory w bocznych ściankach zwiększające powierzchnię przesiąkania wody.
Wewnątrz studni chłonnej umieszcza się warstwy filtracyjne - dolną z drobnego żwiru o grubości 0,7-1 m oraz górną z piasku o grubości ok. 0,5 m. Dopływ wody powinien być zlokalizowany ok. 0,2 m na górną warstwą filtracyjną, a na wierzchu studni należy zamontować pokrywę z kominkiem napowietrzającym.
Drenaż melioracyjny układany jest głównie w gruntach, na których długo utrzymuje sie wysokie nawodnienie, ale może tez służyć do rozsączania wody pochodzącej np. z rynien. Obecnie ciągi drenarskie wykonuje sie wyłącznie z perforowanych rur plastikowych układanych na warstwach filtracyjnych.
Średnicę rur i ich rozstaw, wielkość otworów jak i rodzaj warstwy filtracyjnej dobiera się indywidualnie do warunków wodno-gruntowych na danym terenie. Rury powinny byc układane na głębokości poniżej warstwy uprawnej (przynajmniej 0,7 m) i ze spadkiem w kierunku odpływu.
Drenaż melioracyjny może pracować jako nawadniająco-odwadniający - przy niskim nawodnieniu gruntu, woda z rynien nawilża grunt, natomiast w przypadku znacznego nadmiaru wody jest on odprowadzany do zewnętrznego systemu melioracji lub własnej studni chłonnej.
autor: Redakcja BudownicwaB2B
opracowanie: Aleksander Rembisz
zdjęcia: Pipelife, Wilo Polska, AS PPH Odwodnienia liniowe, Gama Plastic, Green Water dla budujemydom.pl
film: Lemar
Komentarze