Przed startem budowy rodzinnego domu, na pewno warto najpierw szczegółowo poznać i porównać popularne i mniej rozpowszechnione technologie stawiania ścian oraz stosowane w nich materiały. Dlaczego? Ponieważ po zamieszkaniu w wymarzonych czterech kątach to właśnie zewnętrzny płaszcz przez co najmniej kilkadziesiąt lat wpływa na trwałość, ciepłochronność, zdolność akumulowania ciepła i tłumienia hałasu z zewnątrz, a także – po prostu na komfort użytkowania siedziby. Sama metoda budowy wiąże się z czasem, pracochłonnością i kosztem wzniesienia przegród. Decyzja nie może być pochopna. Natomiast kiedy już zapadnie, reszta pozostaje w rękach wykonawców. Koniecznie trzeba znaleźć odpowiednio wyszkolonych, znających daną technologię i kanony sztuki budowlanej, wybrany materiał.
Najważniejsze cechy ścian zewnętrznych
Około 90% budynków jednorodzinnych ma murowane ściany zewnętrzne – jedno-, dwu- lub trójwarstwowe. Reszta powstaje w technologii drewnianej, m.in. szkieletowej, prefabrykowanej, z bali. Te ważne dane statystyczne mogą w dużym stopniu ukierunkować inwestorów, podobnie jak poznanie parametrów i zadań, jakie winny spełniać. Bezwzględnie muszą wykazywać odpowiednią:
- Wytrzymałość. Wiadomo – ściany domów jednorodzinnych przenoszą o wiele mniejsze obciążenia, niż w przypadku dużych obiektów wielorodzinnych, lecz również w nich występują miejsca szczególnie obciążone, np. wąskie filary między oknami, nadproża i wieńce. Z tego powodu wykonuje się je najczęściej z betonu zbrojonego, czyli budulca solidniejszego od reszty przegrody. W trakcie wybierania materiałów na ściany, warto uwzględnić jeszcze inny ważny aspekt wytrzymałości, o ogromnym znaczeniu na etapie eksploatacji – możliwość i sposób zawieszania na nich ciężkiego sprzętu domowego, np. szafek kuchennych. Na ścianie z ceramiki poryzowanej lub betonu komórkowego, trzeba będzie bowiem używać specjalnych kołków, bądź kotew chemicznych, do ścian wykonanych z materiałów pełnych o dużej wytrzymałości (z pełnej cegły lub betonu, silikatu) – zwykłych kołków rozporowych.
- Ciepłochronność. To izolacyjność termiczna, od której zależą późniejsze koszty ogrzewania budynku. Określa ją wartość współczynnika przenikania ciepła U. Aktualne przepisy stanowią, że jego maksymalna normatywna wartość odnośnie ścian zewnętrznych powinna wynosić najwyżej 0,20, okien 0,9 W/(m2·K). Problem w tym, że trudno o materiały, które jednocześnie cechuje niezbędna wytrzymałość i tak dobry współczynnik izolacyjności cieplnej. Aby pogodzić te wymogi, na ogół stawia się ściany dwu- lub trójwarstwowe (część nośna, jak sama nazwa wskazuje, odpowiada za wytrzymałość, natomiast termoizolacja za ciepłochronność). Przegrody jednowarstwowe wykonuje się z materiałów o wysokiej termoizolacyjności i grubości co najmniej 40–50 cm.
- Akumulacyjność cieplna. Dobry wskaźnik akumulacyjności, czyli zdolności do magazynowania ciepła, mają ściany warstwowe wzniesione z materiałów ciężkich (betonu, silikatów, pełnej cegły) i na zewnątrz zaizolowane grubą warstwą ocieplenia. W pomieszczeniach z takimi przegrodami następuje stabilizacja temperatury i efektywniejsze wykorzystanie energii pochodzącej z nasłonecznienia budynku.
- Izolacyjność akustyczna. Specjaliści zalecają dążenie do osiągnięcia izolacji akustycznej ścian na poziomie RA2 = 48-51 dB. Jeżeli dom stawia się w pobliżu lotniska, linii kolejowej, ruchliwej drogi, obiektów przemysłowych lub po prostu w mieście, rekomendują wzniesienie ścian zewnętrznych trójwarstwowych albo dwuwarstwowych ocieplonych metodą lekką suchą, przy korzystaniu z materiałów o dużej gęstości i masie (beton, silikaty, pełna cegła) oraz miękkich i włóknistych (wełna mineralna – w tłumieniu dźwięku jest lepsza od styropianu).
- Paroprzepuszczalność. Chodzi głównie o to, żeby projektant, konfigurujący budowę ściany zewnętrznej, ułożył je w sposób nie pozwalający parze wodnej na skraplanie się wewnątrz przegrody (jeśli natomiast z jakiś powodów nie udaje się tego uniknąć, powinien zapewnić odparowywanie wilgoci w okresie letnim). Dobrą paroprzepuszczalność wykazują materiały porowate, np. beton komórkowy, oraz włókniste, np. wełna mineralna, a co za tym idzie – np. dwuwarstwowa ściana z tych materiałów, pod warunkiem, że zostanie wykończona tynkiem o wysokiej paroprzepuszczalności. Tę cechę mają również ściany jednowarstwowe.
- Szczelność. Przez prawidłowo utworzone przegrody zewnętrzne powietrze nie przepływa w niekontrolowany sposób. Jest to podstawa poprawnego działania domowego systemu wentylacyjnego.
Murowane ściany jednowarstwowe - co trzeba o nich wiedzieć?
Przy ich realizacji wymagane jest zastosowanie materiału o wysokiej izolacyjności cieplnej oraz bardzo staranne wykonywanie prac murarskich. Wznosi się je przeważnie z:
- ceramiki poryzowanej,
- bloczków betonu komórkowego
- pustaków z wkładkami z materiału izolacyjnego (wełna mineralna, styropian),
bowiem te elementy, przy rozsądnie zaplanowanej grubości muru, wykazują zalecaną przepisami wartość współczynnika U do 0,20 W/(m2·K). Żeby ściany spełniały wymogi dotyczące dobrej izolacji cieplnej, muszą być wykonane w sposób jednorodny, zapewniający brak występowania mostków termicznych. Uzyskuje się to poprzez łączenie elementów muru na pióro i wpust, na zaprawie cienkowarstwowej klejowej bądź piance poliuretanowej. Natomiast w odniesieniu do wylewanych z betonu, na miejscu, wieńców i nadproży – ocieplanie i wykańczanie od zewnątrz poprawnie dobranym materiałem ściennym. Takie przegrody nadają się do bezpośredniego przykrycia tradycyjnym tynkiem cementowo-wapiennym, a jeśli powierzchnia jest gładka, wtedy tynkiem cienkowarstwowym. Zaletą jest szybkość ich wznoszenia. Wadami – trudność uniknięcia pojawiania się mostków cieplnych, możliwa słabsza ciepłochronność i izolacyjność akustyczna.
Murowane ściany dwuwarstwowe - co je wyróżnia?
Obecnie najwięcej budynków jednorodzinnych ma mury dwuwarstwowe. Powodów wybrania właśnie tej technologii jest kilka.
- Najważniejszy to taki, że można wznieść część konstrukcyjną nośną niemal z każdego materiału – pustaków ceramicznych (tradycyjnych albo poryzowanych), betonowych, keramzytobetonowych; bloczków – z betonu komórkowego, silikatowych. Przy czym używa się wyrobów o umiarkowanej grubości 18–25 cm.
- Kolejny powód stosowania tego rozwiązania to możliwość podzielenia prac na etapy, a także kosztów realizacji (zewnętrzną część termoizolacyjną nieraz układa się dopiero po wykończeniu wnętrz, albo w innej fazie budowy).
- Następny, tak samo znaczący, jest fakt, że ściany według tej nieskomplikowanej technologii bezbłędnie i szybko wykona każdy tradycyjnie wyszkolony fachowiec. Trzeba jednak wiedzieć, że w porównaniu ze ścianami trójwarstwowymi, dwuwarstwowe charakteryzują się gorszą izolacyjnością akustyczną oraz odpornością na uszkodzenia mechaniczne. Wykazują natomiast podobny poziom izolacji cieplnej.
W tej technologii, izolację ścian zewnętrznych przygotowuje się z płyt styropianowych lub wełny mineralnej i przytwierdza się je metodą BSO (bezspoinowy system ocieplenia określany też skrótem ETICS), który zapobiega tworzeniu się mostków cieplnych. Zalecana grubość ocieplenia to 20 cm, ponieważ przy użyciu typowych materiałów na część konstrukcyjną nośną, osiąga się przenikalność cieplną poniżej 0,20 W/(m2·K).
W jaki sposób wznosi się ściany trójwarstwowe?
Chociaż ściany trójwarstwowe wyjątkowo dobrze wypełniają zadania, stawiane przegrodom zewnętrznym, nie są powszechnie stosowane. Dzieje się tak ze względu na pracochłonne i dość skomplikowane wykonawstwo oraz wysoki koszt inwestycyjny (szczególnie wtedy, gdy na część elewacyjną wybrano drogie cegły klinkierowe). Do głównych zalet takich wersji zalicza się:
- odpowiednią wytrzymałość,
- wysoką izolacyjność akustyczną i ciepłochronność,\
- odporność na ogień, trwałość i estetykę elewacji (jeśli zostanie utworzona z cegły klinkierowej, silikatowej, elewacyjnych bloczków betonowych).
Tego rodzaju ściany można zbudować w jednym etapie, realizując:
- warstwę nośną o grubości 18-25 cm, z pustaków ceramicznych albo keramzytobetonowych, albo z bloczków betonu komórkowego lub wapienno-piaskowych; elementy muru łączy się tradycyjną zaprawą cementowo-wapienną;
- ocieplenie ze styropianu, na ogół grubości do 20 cm (przy grubszej warstwie, wymagane jest przygotowanie szerszego fundamentu, co powoduje wzrost kosztów budowy);
- część zewnętrzną muru o grubości do 12 cm – z cegieł, na które nie nanosi się tynku (klinkierowe, silikatowe), albo z innych materiałów (cienkie pustaki, zwykłe cegły ceramiczne), które trzeba przykryć tynkiem cienkowarstwowym lub tradycyjnym (cementowo-wapiennym). Część elewacyjną i konstrukcyjną łączy się przy pomocy kotew, umieszczając je w spoinach poziomych.
Metodę dwuetapowa realizuje się zaś następująco:
- najpierw wzniesienie części nośnej oraz zamocowanie wełny mineralnej, przy użyciu kotew z talerzykami dociskowymi;
- następnie wymurowanie warstwy elewacyjnej z cegieł klinkierowych, albo silikatowych, lub pustaków betonowych, przy pozostawieniu między nią a ociepleniem szczeliny wentylacyjnej grubości 3 cm;
- w dolnym pasie cegieł osadza się puszki z otworami, aby umożliwić prawidłową cyrkulację powietrza w ścianie i odprowadzanie wilgoci.
Ściany prefabrykowane, ściany z kształtek szkieletowych i ściany z szkieletowe
Szkielet ścian realizuje się z elementów drewnianych lub profili stalowych, usztywnia poszyciem z płyt drewnopochodnych i wypełnia wełną mineralną. Od strony wnętrz stosuje się folię paroprzepuszczalną i na ogół buduje ściankę z płyt g-k (na metalowym stelażu). Najpopularniejszym sposobem wykończenia takich przegród od zewnątrz jest ułożenie oblicówki (szalówki) z drewna albo sidingu. Nierzadko nanosi się także tynk, ale dopiero po zamocowaniu dodatkowej warstwy ocieplenia. Ściany szkieletowe mają niską zdolność akumulowania ciepła z powodu małej masy. Oznacza to, że budynek szybko się nagrzewa i stygnie. W celu zakumulowania części wyprodukowanego ciepła, inwestorzy powinni poprosić o wymurowanie masywnych ścian wewnętrznych oraz ułożenie ogrzewania podłogowego z grubą wylewką.
Lilianna Jampolska
Fot. Wienerberger/Izodom 2000 Polska/Czamaninek
Komentarze