Z punktu widzenia bezpieczeństwa osób znajdujących się w budynku, system oddymiania i wentylacji jest jednym z kluczowych systemów. Szczególnie w przypadku pożaru pełni on bardzo ważną rolę, ponieważ pozwala usunąć dym oraz trujące gazy z pomieszczeń, ułatwiając tym samym ewakuację oraz przeprowadzenie akcji ratunkowej.
Dlatego wyjątkowo istotne jest, by w momencie zagrożenia był on w pełni sprawny i działał z optymalną wydajnością. By tak było, należy zapewnić mu odpowiednią i przede wszystkim regularną konserwację. Pozwala to szybko reagować na problemy powstałe podczas eksploatacji i przeciwdziałać ewentualnym awariom.
Konserwacja. Jak i kiedy?
Jednym z podstawowych wyznaczników tego, jak często powinien być przeprowadzany przegląd techniczny instalacji oddymiającej jest Rozporządzenie Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji z dnia 7 czerwca 2010 r. Możemy w nim przeczytać m.in., że "przeglądy techniczne i czynności konserwacyjne (…), powinny być przeprowadzone w okresach i w sposób zgodny z instrukcją ustaloną przez producenta, nie rzadziej jednak niż raz w roku". Wynika z tego, że zgodnie z obowiązującymi w Polsce przepisami, zarządca budynku powinien dokonywać cyklicznego przeglądu całego systemu, nawet jeśli nic nie wskazuje na jakiekolwiek problemy z nim związane.
Oczywiście, by mieć pewność, że przegląd został zrobiony prawidłowo i zgodnie z wymaganiami, nie może on być przeprowadzony przez byle kogo. W zależności od rodzaju systemu i wymagań producenta, osoby zajmujące się konserwacją muszą posiadać kwalifikacje odpowiednie do wykonywanej pracy.
"Biorąc pod uwagę jak istotnym i złożonym systemem jest system oddymiania i wentylacji, niezwykle ważne jest, by osoba przeprowadzająca przegląd okresowy lub usuwająca awarię posiadała odpowiednią wiedzę i umiejętności. Nieprawidłowo konserwacja może bowiem bardziej zaszkodzić niż pomóc. Dlatego też serwisanci zatrudnieni w firmie D+H Polska są poddawani bardzo intensywnemu oraz dogłębnemu szkoleniu, co zapewnia wysoką jakość wykonywanych przez nich prac" mówi Grzegorz Wiśniowski, kierownik serwisu z firmy D+H Polska.
Gdy naprawa nie wystarczy
Nawet najbardziej zaawansowany system po kilku latach staje się przestarzały technologicznie i nie może równać się z najnowocześniejszymi osiągnięciami w tej dziedzinie. Dodatkowo, długa eksploatacja wiąże się z nieuchronnym zużyciem sprzętu. Owocuje to coraz częstszymi awariami, co w konsekwencji prowadzi do wzrostu kosztów związanych z ich usuwaniem. Co więcej, powtarzające się usterki prowadzą również do obniżenia bezpieczeństwa.
"Decyzja o wymianie systemu na nowy powinna być podjęta po uwzględnieniu kilku czynników. Podstawowym jest oczywiście bezpieczeństwo osób korzystających z budynku. Nowy system nie tylko zapewni nam większą bezawaryjność pracy, ale również, dzięki zaawansowanym technikom wykrywania dymu, będzie skuteczniejszy w przypadku zagrożenia. Do tego dochodzi również aspekt finansowy - rosnące koszty związane z usuwaniem awarii mogą bowiem w pewnym momencie przewyższyć te związane z wymianą systemu oddymiania. Dodatkowo, nowe instalacje oddymiające mają szereg zalet, które dodatkowo przemawiają na ich korzyść, jak chociażby nowy design, cichą pracę elementów wentylacji, czy w końcu mniejszy pobór prądu oraz większą odporność na warunki atmosferyczne, co obniża koszty eksploatacji i konserwacji systemu" mówi Grzegorz Wiśniowski z firmy D+H Polska.
źródło i zdjęcie: D+H
Komentarze