Czy rekuperacja może zastąpić nawilżacz? Ekspert wyjaśnia

Powietrze w domu potrafi być zdradliwe, zwłaszcza zimową porą. Ciepłe, a jednak przeszywająco suche. Czym grozi taki mikroklimat? Jakie urządzenia pomogą nam odzyskać komfort? I czy zawsze potrzebujemy osobnego nawilżacza? Sprawdź, jak rekuperacja może nawilżać powietrze – bez dodatkowych sprzętów i bez Twojego udziału.

Czy rekuperacja może zastąpić nawilżacz? Ekspert wyjaśnia

Zimą, gdy kaloryfery grzeją na pełnych obrotach, powietrze wewnątrz domu potrafi być bardzo suche. Skąd ten efekt? Zjawisko jest całkowicie naturalne i wynika z fizyki: zimne powietrze z zewnątrz wpada do wnętrza, gdzie się ogrzewa, ale nie zwiększa zawartości pary wodnej.

Ogrzane powietrze zyskuje zdolność do „pochłaniania” wilgoci, ale jej nie dostaje – efektem jest gwałtowny spadek wilgotności względnej. Gdy termometr wskazuje przyjemne 21°C, a powietrze jest suche, jakby miało 20% wilgotności, odczuwamy to na własnym ciele. Sucha śluzówka nosa, piekące oczy, a czasem też... skrzypiąca podłoga i popękane drewno w meblach. 

Co się dzieje z naszym ciałem w suchym powietrzu?

Niskiej wilgotności nie widać, ale jej skutki są bardzo wyraźne. Nasz organizm cierpi. Oczy szybciej się męczą i pieką, gardło drapie, nos zatyka, a skóra łuszczy. I to nie wszystko. Niskie nawilżenie zwiększa reemisję kurzu – suche powietrze „podrywa” cząstki z podłogi, które zaczynamy wdychać.

W dodatku powietrze o niskiej wilgotności jest bardziej podatne na obecność cząstek stałych, smogu i lotnych związków organicznych (LZO). Efekt? Odczuwamy więcej dolegliwości, a powietrze wydaje się duszne i nieprzyjemne, mimo że technicznie jest „świeże”.

Nawilżacz powietrza – pomoc dla suchego domu

Domowy nawilżacz to urządzenie, które w prosty sposób podnosi poziom wilgotności w pomieszczeniu. Woda trafia do powietrza – paruje i poprawia mikroklimat. Efekty są niemal natychmiastowe: lżej się oddycha, nos się odblokowuje, a skóra przestaje swędzieć.

Co więcej, nawilżone powietrze zmniejsza reemisję zanieczyszczeń. Cząstki stają się cięższe i szybciej opadają, zamiast unosić się i krążyć po całym domu. Wilgoć działa jak filtr – ale pod jednym warunkiem: urządzenie musi być czyste i regularnie uzupełniane.

Ale jest haczyk…

Nawilżacz to świetna doraźna pomoc, ale też kolejne urządzenie do obsługi. Trzeba o nim pamiętać, myć, wymieniać filtry, uzupełniać wodę. Pracuje tylko w pomieszczeniu, w którym stoi. Co z resztą domu? Tu właśnie pojawia się nowoczesne rozwiązanie systemowe.

Rekuperacja – kiedy wentylacja robi więcej

Rekuperacja, czyli wentylacja mechaniczna z odzyskiem ciepła, to dziś standard w nowoczesnym budownictwie. Dzięki niej nie musisz otwierać okien, by wpuścić świeże powietrze, a jednocześnie nie tracisz energii na ogrzewanie tego, co właśnie „wyleciało”.

W klasycznym rekuperatorze działa wymiennik ciepła – przekazuje temperaturę z powietrza usuwanego do świeżego powietrza, które wpada do wnętrza. Ale… nie przekazuje wilgoci. To oznacza, że mimo świeżego powietrza w domu – nadal możesz odczuwać przesuszenie.

Entalpia, czyli gdy rekuperator też… nawilża

I tu wchodzi technologia premium: wymiennik entalpiczny. To właśnie on potrafi przenieść nie tylko temperaturę, ale i wilgoć. Jak to możliwe? Dzięki specjalnej membranie, przez którą para wodna „przenika” między strumieniami powietrza – z wilgotnego (wywiewanego) do suchego (nawiewanego).

Efekt? Zimą powietrze nawiewane jest nie tylko ciepłe, ale i nawilżone, bez żadnych dodatkowych urządzeń. Latem proces działa odwrotnie – system może osuszać powietrze, zapewniając komfort również w upalne miesiące.

To się naprawdę opłaca

Suchość powietrza ma swoją cenę – dosłownie. Żeby „osuszyć” powietrze w domu, potrzeba energii. Odparowywanie wilgoci z ciała, mebli i ścian to ukryty koszt sezonu grzewczego. Szacunki mówią o stratach od 1500 do 3000 kWh w sezonie w domu 160 m².

Z entalpią odzyskujesz nie tylko komfort, ale też realne pieniądze. Mniej zużycia energii, mniejsze straty wilgoci, lepszy mikroklimat.

Rekuperator MISTRAL HOME z wymiennikiem entalpicznym.

Co wybrać: nawilżacz czy rekuperator z entalpią?

Jeśli wynajmujesz mieszkanie lub nie planujesz inwestycji – klasyczny nawilżacz to dobre rozwiązanie. Szybkie, tanie i skuteczne. Ale jeśli budujesz dom lub planujesz jego gruntowną modernizację, nie ignoruj potencjału rekuperacji z odzyskiem wilgoci.

Systemy takie jak MISTRAL od PRO-VENT oferują modele wyposażone w wymienniki entalpiczne. Działają w całym domu, bezobsługowo, cicho i stale. Nie trzeba ich napełniać, nie wymagają pilnowania – po prostu robią swoje.

Podsumowanie: oddychaj lekko w każdym sezonie

Prawdziwy komfort to nie tylko temperatura. To też jakość i wilgotność powietrza. Zimą – kiedy dom staje się duszny, suchy i nieprzyjazny – warto sięgnąć po rozwiązania, które działają całościowo. Nawilżacz pomoże doraźnie, ale rekuperacja z wymiennikiem entalpicznym rozwiąże problem u źródła.

Twój dom może oddychać razem z Tobą. I to bez szumu, kurzu i konieczności ciągłego doglądania urządzeń. Po prostu – komfort, który czujesz w powietrzu. Zainwestuj w zdrowie, wygodę i nowoczesność. 


Źródło i zdjęcia: Pro-Vent

Fot. otwierająca: Adobe Stock

Komentarze

ZOBACZ WIĘCEJ W KATEGORII
WCZYTAJ WIĘCEJ (14)
FILMY PRZESŁANE PRZEZ FIRMĘ
FILMY OSTATNIO DODANE
Copyright © AVT 2020 Sklep AVT