Zawilgocenie - efekt kondensacji pary wodnej zawartej w powietrzu
W pomieszczeniu o temperaturze 20°C, gdzie wilgotność powietrza utrzymuje się na poziomie 80% ilość zawartej w nim wody w postaci pary, wynosi 14,3 g/m3 powietrza. Jeśli takie powietrze zetknie się z powierzchnią o temperaturze poniżej 16°C, to nastąpi wykroplenie wody powodujące widoczne zawilgocenie np. w postaci kropli na szybie, a gdy materiał jest nasiąkliwy tak jak otynkowana ściana, to wilgoć zostanie wchłonięta w podłoże, stwarzając warunki do rozwoju pleśni.
Głębokie zawilgocenie ściany powoduje też zmniejszenie jej ciepłochronności, a więc w efekcie obniżenie temperatury na jej powierzchni, co dodatkowo wywołuje intensywniejsze skraplanie się pary wodnej.
Przy sprawnej wentylacji wilgotność powietrza nie powinna przekraczać 50% , wtedy punkt rosy, czyli temperatura wykraplania spadnie do wartości poniżej 10°C, a w ocieplonych domach temperatura powierzchni ścian nie powinna być niższa od temperatury powietrza w pomieszczeniu o więcej niż 1-2 °C.
Jednak w miejscach gdzie występują mostki cieplne (np. nadproża, wieńce) spadek temperatury może być większy, co spowoduje miejscowe zawilgocenia. Newralgicznym miejscem są też narożniki ścian zewnętrznych - tu skupia się duża powierzchnia narażona na zewnętrzny chłód.
W naroża ściennych i sufitowych w ograniczonym stopniu funkcjonuje też naturalna cyrkulacja powietrza wewnętrznego - strumień powietrza omija załamania łagodnym łukiem nie dając efektu ogrzewania i suszenia. Istotny wpływ na zawilgocenie ma również materiał, z jakiego wykonane są ściany i rodzaj zastosowanej termoizolacji.
Ściany z materiałów chłonnych i o niewielkiej zdolności do podciągania kapilarnego (np. z betonu komórkowego) łatwiej ulegają zawilgoceniu, a w efekcie ocieplenie takich murów materiałem o niskiej paroprzepuszczalności (np. styropianem), zatrzyma wilgoć wewnątrz domu, (jeśli wcześniej nie były dostatecznie suche).
Wtedy woda zawarta w ścianach będzie odparowywać do pomieszczeń, utrzymując stale wysoką wilgotność powietrza. Podobne zjawisko wystąpi w przypadku długotrwałych przecieków z zewnątrz domu (np. nieszczelności wokół okien) bądź z wewnętrznej instalacji wodno-kanalizacyjnej powodując zawilgocenie murów.
Kontrola wilgotności powietrza
Sprawdzanie wilgotności powietrza w pomieszczeniach to podstawowe działanie pozwalające na podjęcie działań zmierzających do likwidacji przyczyn zagrzybienia. Możemy to zrobić za pomocą nawet taniego wilgotnościomierza powietrza, który w sezonie grzewczym powinien przez dłuższy czas wskazywać nie więcej niż 50 % wilgotności.
W większości przypadków sprawcą nadmiernej wilgotności jest niedostateczna wentylacja pomieszczeń, spowodowana zamontowaniem szczelnych okien, które uniemożliwiają dopływ powietrza zewnętrznego.
W takich warunkach - przy sprawnych kanałach wentylacyjnych - nawet funkcjonujący wyciąg nadkuchenny czy wentylator w łazience nie zapewni dostatecznej wymiany powietrza, gdyż objętość powietrza usuwanego musi być zrównoważona dopływem powietrza zewnętrznego.
Choć obecnie produkowane okna mają funkcję rozszczelnienia, to nie rozwiązuje to problemu zapewnienia dostatecznego nawiewu (zwłaszcza że najczęściej nie jest wykorzystywana), zatem okna powinny być wyposażone w nawiewniki, najlepiej z automatyczną regulacją przepustowości, gdyż intensywność wentylacji należy dostosować do warunków użytkowania pomieszczeń np. podczas gotowania czy kąpieli.
Jeśli konieczne jest zapewnienie intensywnej wentylacji, dobrym rozwiązaniem będzie w tych pomieszczeniach zapewnienie wentylacji mechanicznej, wywiewnej w połączeniu z automatycznie otwieranym napływem powietrza zewnętrznego.
Kondensacja na chłodnych elementach
Jeśli zawilgocenie ścian powstało w wyniku przemarzania przegród zewnętrznych na mostkach cieplnych lub na skutek wilgoci technologicznej wymaga to poprawy ocieplenia i wysuszenia podłoża. Mostki cieplne występują głównie w starych domach lub w wyniku w źle wykonanych ścianach jednowarstwowych, głownie przy niedostatecznej termoizolacji nadproży czy wieńców. Miejsca takie wymagają docieplenia, przy czym jego powierzchnia powinna obejmować również pas o szerokości 30-50 cm poza obszarem ocieplanego elementu.
W ścianach warstwowych mostki cieplne mogą pojawiać się w miejscu osadzenia płyty balkonowej czy tarasowej i praktycznie w użytkowanym domu nie da się ich wyeliminować, a przed kondensacją ochronią np., listwy lub kable grzejne.
Przecieki przez przegrody
Pozornie szczelne przegrody w postaci ścian zewnętrznych mogą jednak również być miejscem przez, które przedostaje się do wnętrza domu wilgoć. Zjawisko takie będzie szczególnie trudne do wychwycenia gdy dom jest ocieplony a woda wnika pod styropianem np. z nieszczelnych rynien zamontowanych w gzymsie, bądź przez parapety zewnętrzne podczas zacinającego deszczu lub topniejącego śniegu.
Potencjalnym miejscem przecieków mogą być również nieuszczelnione tarasy i balkony zwłaszcza na miejscach połączenia ze ściana zewnętrzną. Znalezienie miejsca wnikania wody może być trudne, gdyż zaciek najczęściej pojawia się w innym miejscu niż nieszczelność i niekiedy musimy posłużyć się metodą próbnych uszczelnień podejrzanych miejsc, aby zlokalizować przeciek.
Pomocna też będzie okresowa obserwacja zacieku - w jakich warunkach pogodowych się pojawia, czy zmienia barwę, powiększa się itp. Niekiedy konieczna jest odkrywka w podejrzanym miejscu, która pozwoli na sprawdzenie stanu podłoża, przemieszczania się wilgoci i w końcu ułatwienie wysychania.
Z kolei zawilgocenie ścian wewnętrznych spowodowane jest często przenikaniem wody z sąsiadującej przez ścianę łazienki, gdy woda podczas kąpieli ścieka po przegrodzie pokrytej nawet wodoszczelnymi płytkami ceramicznymi.
Jednak brak skutecznej hydroizolacji pod płytkami sprawia, że przez fugi przenika woda, którą nasiąka ściana łazienki, a po drugiej stronie pojawiają się zacieki i rozwija pleśń. Radykalne wyeliminowanie zawilgocenia wymagać będzie skucia płytek, ułożenia izolacji przeciwwilgociowej z tzw. płynnej folii i ponowne opłytkowanie bądź wstawienie np. czterościennej kabiny prysznicowej, która oddzieli strefę natrysku od ściany
Wilgoć na poddaszu
To częste zjawisko spowodowane utrudnioną wentylacją jak i przeciekami z pokrycia dachowego, a znalezienie przyczyny zawilgocenia bywa bardzo trudne do ustalenia. Pewną wskazówką na wystąpienie przecieki przez pokrycia dachowego, będzie pojawianie się wilgotnych plam na stosunkowo małej powierzchni bezpośrednio po opadach, choć przy niewielkich nieszczelnościach wnikająca woda może zostać wchłonięta przez wełnę ociepleniową nie dając w krótkim czasie widocznych zmian wyglądu powierzchni pokrycia.
Podobnie przez długi czas niedostrzegalne będzie nasiąkanie ocieplenia wilgocią przenikająca z użytkowanych pomieszczeń spowodowane wadliwym układem warstw dachowych i brakiem wentylacji. Praktycznie decydujące znaczenie na ustalenie przyczyny pojawienia się zacieków będzie miała historia użytkowania poddasza.
Jeśli dotychczas przez dłuższy czas nie występowały tam problemy z zawilgoceniem można przypuszczać, że za przecieki odpowiada nieszczelność pokrycia dachowego, która trzeba będzie zlokalizować.
Najczęściej pojawia się ona przy obróbkach wokół kominów, wyłazów dachowych, okien połaciowych czy w kalenicy, ale miejsce widocznego zawilgocenia może pojawić się nawet w znacznej odległości od lokalizacji przecieku.
Jeśli zawilgocenie powstało w wyniku kondensacji pary wodnej, to decydujące znaczenie ma stan ocieplenia. Jeśli wełna po dokonaniu odkrywki jest sucha, problem tkwi w niedostatecznej wentylacji pomieszczeń, co najwcześniej ujawnia się z reguły w łazience i wymaga jej zintensyfikowania.
Niekiedy płyty pokryciowe stają się tak wilgotne, że ulegają odkształceniu i trzeba je będzie wymienić. Z kolei wilgotna wełna to efekt przecieku z pokrycia dachowego lub braku wentylacji w warstwie podpokryciowej dachu, co przyczynia się też do gnicia konstrukcji dachowej i z reguły wymaga przeprowadzenia poważnego remontu zadaszenia.
Autor: Cezary Jankowski
Opracowanie: Aleksander Rembisz
Zdjęcia: budujemydom.pl, forum.budujemydom.pl (użytkownik: szuka info), Ventox, Brevis, Ecomax, Conrad
Komentarze