Główna różnica dotyczy konstrukcji i materiału wymiennika gruntowego. W pewnym uproszczeniu można powiedzieć, że układy tradycyjne czyli glikolowe zostały wymyślone po to, aby mogły być montowane nawet przez mniej wykwalifikowane firmy instalacyjne, gdyż nie jest do tego potrzebna wiedza z zakresu techniki chłodniczej. Wadą takiego rozwiązania jest konieczność zastosowania wymiennika płytowego separującego obieg glikolowy od obiegu czynnika chłodniczego oraz dodatkowej pompy obiegu glikolowego pracującej zawsze, gdy działa pompa ciepła. Oba te elementy obniżają sprawność energetyczną całej instalacji.
W pompach ciepła z bezpośrednim odparowaniem kolektor gruntowy jest rozwinięciem układu chłodniczego. Pętle lub sondy pionowe kolektora wykonuje się z rur miedzianych pokrytych zabezpieczającym je tworzywem sztucznym. Należy tu zwrócić uwagę, że niektóre niesolidne firmy rzemieślnicze nie zabezpieczają rur kolektora, co przy agresywnym składzie wód gruntowych może prowadzić do ich szybkiego uszkodzenia. Kolektor napełniony jest nietoksycznym czynnikiem chłodniczym (najczęściej: R410A, R407A, R134a), który w odróżnieniu od mieszanin glikolu nie podlega starzeniu i nie wymaga kosztownej wymiany.
Bezpośrednie odparowanie możemy stosować w kolektorach poziomych i sondach pionowych. Kolektory poziome wykonane w tej technologii ze względu na znacząco wyższą efektywność charakteryzują się małymi rozmiarami. Minimalna powierzchnia niezbędna do rozłożenia pętli dla pompy ciepła o mocy 9,0 kW to jedynie 170 m², a przy ułożeniu w dwóch warstwach - 85 m². Dla porównania tej samej wydajności kolektor glikolowy zajmuje 350 m².
Odwierty pionowe wykonywane są na głębokość 30 m. Zgodnie z obowiązującym prawem taki kolektor, poza obszarami górniczymi, nie wymaga sporządzenia projektu geologicznego i zgłoszenia władzom lokalnym.
Reasumując, wykonanie kolektora gruntowego pracującego w technologii bezpośredniego odparowania wymaga większego doświadczenia od firm instalacyjnych, ale jest on najlepszym rozwiązaniem dla inwestora, gdyż gwarantuje wyższą efektywność i najniższe koszty serwisu.
Zdjęcie: De Dietrich
Komentarze