Podciąganie kapilarne na dachu stalowym – jak zatrzymać przecieki?

Nowoczesna estetyka dachów stalowych, charakteryzująca się płaskimi, minimalistycznymi profilami, budzi zachwyt architektów i inwestorów, niosąc jednocześnie nieoczekiwane wyzwanie. Za pięknym, gładkim wyglądem kryje się poważne zjawisko fizyczne – podciąganie kapilarne – które, zamiast pozwalać wodzie swobodnie spływać, potrafi wciągać ją pod pokrycie, prowadząc do poważnych, ukrytych nieszczelności. 

Podciąganie kapilarne na dachu stalowym – jak zatrzymać przecieki?

Rynek pokryć dachowych przeszedł znaczącą transformację w ciągu ostatniej dekady, a klienci coraz częściej oczekują wizualnie lekkich, płaskich i nowoczesnych profili z niskim garbem. Trend ten ma na celu tworzenie struktur niemal idealnie gładkich, opartych na prostych liniach i symetrycznych kształtach.

Symetria arkuszy jest estetycznie pożądana, ponieważ pozwala na ich układanie w dowolnym kierunku, co minimalizuje widoczność połączeń i sprawia, że połać wygląda perfekcyjnie.

Niestety, wraz z tą tendencją do minimalizmu i estetyki pojawiło się zwiększone ryzyko utraty szczelności pokrycia dachowego. Zagrożenie to staje się szczególnie krytyczne w warunkach atmosferycznych sprzyjających przenikaniu wilgoci, na przykład podczas silnego wiatru połączonego z intensywnym deszczem, kiedy woda trafia bezpośrednio w strefy zakładów blachy.

Co kluczowe, w takich sytuacjach woda nie przenika przez ubytki czy „dziury”, lecz przez działanie prostego zjawiska fizycznego zwanego podciąganiem kapilarnym. Jest to fenomen, który, choć trudny do zaobserwowania na pierwszy rzut oka, może mieć katastrofalne skutki dla trwałości konstrukcji.

Pełne zrozumienie mechanizmu podciągania kapilarnego i sytuacji sprzyjających jego występowaniu jest niezbędne dla każdego wykonawcy i inwestora, dążącego do zapewnienia długotrwałej szczelności, szczególnie w kontekście dachów o niskim kącie nachylenia.       

Podciąganie kapilarne – co to właściwie jest?

Podciąganie kapilarne definiowane jest jako proste zjawisko fizyczne, które objawia się za każdym razem, gdy woda ma kontakt z wyjątkowo wąską szczeliną. Naturalne jest oczekiwanie, że ciecz zawsze będzie spływać w dół, zgodnie z siłą grawitacji, jednak w praktyce budowlanej często obserwuje się odmienne zachowanie – woda jest w stanie przemieszczać się pod górę lub poziomo.

Dzieje się tak za sprawą dwóch fundamentalnych sił. Pierwszą z nich jest napięcie powierzchniowe, które powoduje, że cząsteczki wody ściśle trzymają się razem, dążąc do utrzymania zwartej i jednorodnej powierzchni. Drugą, równie ważną, jest adhezja, która polega na przyleganiu wody do ścianek szczeliny, czyli w przypadku dachu – do powierzchni blachy.

W momencie, gdy szerokość szczeliny jest odpowiednio mała, połączone siły napięcia powierzchniowego i adhezji stają się silniejsze niż siła grawitacji. W efekcie woda zostaje „zasysana” w głąb szczeliny i jest w stanie utrzymywać się wbrew naturalnemu spadkowi.

Zjawisko to bywa porównywane do menisku wklęsłego, który powstaje, gdy szklana rurka styka się z wodą – zakrzywiona powierzchnia cieczy wciąga ją w górę, a im węższa rurka, tym intensywniejszy jest ten efekt.

Na pokryciu dachowym rolę rurki kapilarnej odgrywa wąski styk dwóch arkuszy blachy w miejscu zakładu. Jeżeli konstrukcja profilu, zwłaszcza ta charakteryzująca się niskim garbem, tworzy taki wąski kanalik, woda przestaje spływać po powierzchni i zaczyna wnikać w głąb zakładu, znacząco podnosząc ryzyko nieszczelności.

Kiedy problem staje się krytyczny? 

Podciąganie kapilarne staje się poważnym zagrożeniem w określonych warunkach, gdy zjawiska środowiskowe i specyfika konstrukcji współdziałają, tworząc sprzyjające środowisko dla penetracji wody.

Jednym z najistotniejszych czynników jest niski kąt nachylenia połaci. Na dachach o niewielkim spadku woda spływa wolniej, co jest szczególnie zauważalne w przypadku blachodachówek ze względu na ich kaskadowy kształt przetłoczeń.

Spowolniony spływ daje wodzie wydłużony czas na znalezienie i wykorzystanie nawet najmniejszej szczeliny, co zwielokrotnia ryzyko wystąpienia kapilarności.

Do tego dochodzi wpływ silnego wiatru połączonego z opadami. Wiatr fizycznie wdmuchuje wodę w miejsca zakładów, a jednocześnie generuje różnicę ciśnień pomiędzy zewnętrzną a wewnętrzną stroną pokrycia.

Ta różnica ciśnień wzmacnia siłę, z jaką woda jest „pchnięta” w szczeliny, a jeśli te szczeliny są jednocześnie kapilarne, woda zostaje zarówno wdmuchnięta, jak i zassana w głąb.

Istotnym katalizatorem problemu są również błędy montażowe. Nawet niewielkie niedokładności, takie jak niewłaściwie przeprowadzona niwelacja płaszczyzny podkonstrukcji, minimalne przesunięcia arkuszy względem siebie, niedokładne dociągnięcie elementów, zastosowanie nieodpowiednich wkrętów zszywających, czy nawet przypadkowe odgięcia krawędzi bocznych w strefie zakładu, mogą być wystarczające, aby umożliwić działanie sił kapilarnych.

W efekcie nawet dach, który na pierwszy rzut oka wydaje się prawidłowo wykonany, może stać się podatny na przecieki. Ryzyko to potęguje popularność nowoczesnych płaskich profili.

Choć estetyczne i cenione za gładkie powierzchnie, te konstrukcje z niskim garbem i mniej wyraźnym wzorem przetłoczeń stanowią większe wyzwanie pod kątem zaprojektowania skutecznej bariery dla zjawiska kapilarności i efektywnego odprowadzania wody.

Nie można też pominąć kwestii braku prawidłowej wentylacji połaci. Wentylacja w konstrukcji dachu ma znaczenie nie tylko dla zarządzania wilgocią w warstwach izolacyjnych, ale także dla wyrównywania ciśnień.

Jeśli przepływ powietrza pod pokryciem jest niewystarczający, różnica ciśnień między dwiema stronami blachy wzrasta, co dodatkowo wspomaga i wzmacnia zjawisko kapilarne, kilkukrotnie zwiększając ryzyko nieszczelności.

Blachodachówka panelowa TIGRA PLUS to przykład, w którym lifting konstrukcji profilu daje wielki krok naprzód w zakresie szczelności i trwałości dachu.

Symetria profilu – piękna, ale wymagająca

Obecne trendy architektoniczne wyraźnie wskazują na duże zapotrzebowanie na dachy charakteryzujące się płaską strukturą i estetyczną gładkością. Najczęściej wybierane są profile, w których przetłoczenia są zminimalizowane lub stają się niewidoczne z niewielkiej odległości.

Blachodachówki o niskim garbie i gładkiej powierzchni są wizualnie zbliżone do paneli na rąbek lub dachówki płaskiej, co nadaje budynkom pożądany, nowoczesny i minimalistyczny charakter. Niestety, to właśnie w przypadku tych niskich i płaskich profili panelowych działanie zjawiska kapilarnego jest najbardziej intensywne i odczuwalne.

W kontraście do dachów, gdzie zastosowano wysoki garb, powyżej 25 mm, lub gdzie spadek jest duży, woda spływa znacznie szybciej, minimalizując ryzyko. Natomiast w profilach płaskich każda kropla ma więcej czasu, aby odnaleźć i wykorzystać drogę do wnętrza zakładu, gdzie siły kapilarne bez przeszkód wykonują pracę penetracji.

Jak skutecznie przeciwdziałać problemowi?

Ponieważ podciąganie kapilarne jest wynikiem praw fizyki, niemożliwe jest jego całkowite wyeliminowanie. Można mu jednak skutecznie przeciwdziałać, pod warunkiem, że profile pokrycia dachowego są projektowane z uwzględnieniem faktycznych warunków eksploatacyjnych panujących na dachu. W kontekście nowoczesnych, płaskich blachodachówek panelowych kluczowe jest wprowadzenie dodatkowych elementów zabezpieczających.

Sprawdzonym i niezbędnym rozwiązaniem konstrukcyjnym są specjalnie zaprojektowane rowki kapilarne.

Rowki te mają za zadanie przechwycić i przejąć wodę, która przedostała się do zakładu, a następnie odprowadzić ją z powrotem na zewnątrz połaci, zanim zdąży wniknąć pod właściwe pokrycie. Poza innowacjami w samej konstrukcji blachy, fundamentalne znaczenie ma staranny montaż, ściśle zgodny z wytycznymi i zaleceniami producenta.

Dokładność wykonania i estetyka montażu pozostają niezwykle istotnymi aspektami, bezpośrednio wpływającymi na długoterminową szczelność całego pokrycia dachowego.

TIGRA PLUS - zaprojektowana, aby łączyć pożądaną estetykę z wysokim poziomem bezpieczeństwa i funkcjonalności.

Blachodachówka TIGRA PLUS 

W odpowiedzi na techniczne wyzwania, jakie niesie ze sobą podciąganie kapilarne w nowoczesnych, płaskich konstrukcjach, firma Blachy Pruszyński wprowadza blachodachówkę TIGRA PLUS. To innowacyjne rozwiązanie zostało zaprojektowane, aby łączyć pożądaną estetykę z jeszcze większym poziomem bezpieczeństwa i funkcjonalności.

Kluczowym elementem konstrukcyjnym, stanowiącym skuteczną barierę przed penetracją wody, jest rowek kapilarny wyposażony w boczne odprowadzenie wody. Ten rowek, umieszczony u podstawy każdego modułu, jest odpowiedzialny za eliminowanie ryzyka wnikania cieczy w zakład poprzez aktywne skierowanie jej na zewnątrz połaci.

Dzięki zastosowaniu profilu asymetrycznego, możliwe stało się zaimplementowanie tego sprawdzonego rozwiązania, które dotychczas było charakterystyczne dla blachodachówek ciętych na wymiar.

Mimo technicznych ulepszeń, blachodachówka TIGRA PLUS zachowuje dotychczasową estetykę gładkiej połaci, z charakterystyczną nanofalą oraz niskim, trapezowym garbem, wizualnie nawiązującym do tabliczki czekolady.

Proces montażu pozostaje nieskomplikowany, gdyż asymetryczny kształt nie wprowadza rewolucyjnych zmian – zachowana zostaje ta sama kolejność prac, wkręty zszywające i elementy wentylacyjne.

Jedyną różnicą jest sposób nakładania arkuszy w miejscu zakładu, który jest analogiczny do metody stosowanej przy blachodachówkach ciętych na wymiar. Blachodachówka panelowa TIGRA PLUS stanowi przykład, w którym starannie przeprowadzony lifting konstrukcji profilu przekłada się na znaczący krok naprzód w zakresie trwałości i szczelności dachu.

Produkt ten dowodzi, że dążenie do nowoczesnej estetyki może iść w parze z pełnym bezpieczeństwem przed destrukcyjnym zjawiskiem podciągania kapilarnego. 


Źródło i zdjęcia: Blachy Pruszyński

Komentarze

ZOBACZ WIĘCEJ W KATEGORII
WCZYTAJ WIĘCEJ (14)
FILMY PRZESŁANE PRZEZ FIRMĘ
FILMY OSTATNIO DODANE
Copyright © AVT 2020 Sklep AVT