- Dach na papie – czy to się opłaca?
- Czy można montować blachę trapezową na papie?
- Jak przygotować podłoże pod blachę?
- Jak zamontować pierwszy arkusz blachy?
- Mocowanie arkuszy – jakie wkręty i gdzie je dawać?
- Jak wykończyć dach?
- Kiedy można montować blachę bez rusztu?
- Jaką rolę odgrywa wentylacja dachu?
Papy asfaltowe przez dekady stanowiły podstawowy sposób na hydroizolację dachów płaskich i skośnych. Choć trwałe, z czasem tracą swoje właściwości, stają się kruche, nieszczelne lub odspajają się od podłoża. Zamiast jednak zrywać całą starą warstwę, wielu inwestorów decyduje się na tzw. renowacyjne pokrycie z blachy trapezowej, montowane bezpośrednio na istniejącej papie.
To rozwiązanie ma wiele zalet – pozwala zaoszczędzić czas, ograniczyć generowanie odpadów i uzyskać nowoczesny, odporny dach o wysokiej estetyce. Ale czy rzeczywiście można układać blachę trapezową na papie? Tak – pod warunkiem spełnienia konkretnych warunków technicznych i zastosowania się do zaleceń specjalistów.
Czy można montować blachę trapezową na papie?
Można, ale nie zawsze i nie na każdej papie. Stan techniczny starego pokrycia ma tu kluczowe znaczenie. Papa musi być:
- sucha,
- dobrze przylegająca,
- bez pęcherzy, rys i miejsc odspojonych,
- stabilna na całej powierzchni dachu.
Jeśli te warunki nie są spełnione, ryzykujemy poważne problemy z trwałością nowego pokrycia – skraplanie pary wodnej, zacieki, przyspieszoną korozję. Dlatego najbezpieczniej jest oddzielić nową warstwę od starej poprzez montaż rusztu z kontrłat i łat.
Przygotowanie podłoża pod blachę
Przed rozpoczęciem montażu konieczne jest dokładne sprawdzenie stanu istniejącej papy. Jeśli dach jest szczelny, a papa stabilna – można przystąpić do montażu rusztu. Najlepszym rozwiązaniem jest wykonanie podkonstrukcji z drewna: kontrłat (montowanych pionowo do krokwi) oraz łat (poziomo, do mocowania arkuszy blachy).
Drewno powinno być suche, czterostronnie strugane i zaimpregnowane – najlepiej metodą próżniowo-ciśnieniową. Rozstaw łat dopasowuje się do konkretnego profilu blachy, ale zazwyczaj wynosi on 30–60 cm. Tak przygotowana konstrukcja zapewnia nie tylko mocowanie blachy, ale również odpowiednią wentylację połaci.
Minimalny spadek dachu przy tego typu rozwiązaniu to 7°. Poniżej tej wartości należy rozważyć alternatywne technologie pokryć, bo ryzyko przecieków rośnie wykładniczo.
Montaż pierwszego arkusza – punkt odniesienia
Pierwszy arkusz wyznacza geometrię całego pokrycia, dlatego jego prawidłowe ułożenie to kluczowy moment prac. Musi być wypoziomowany względem okapu i wypionowany względem kalenicy. Wszelkie niedokładności w tej fazie zemszczą się „ściąganiem” lub „rozjechaniem” kolejnych arkuszy, co wpłynie na szczelność i estetykę dachu.
Układanie zaczynamy przeciwnie do dominujących wiatrów – w Polsce najczęściej od lewej do prawej, ale warto sprawdzić lokalne warunki. Arkusze montuje się z zachowaniem zakładów bocznych (1 fala) oraz poprzecznych (minimum 150–200 mm).
Mocowanie arkuszy – jakie wkręty i gdzie je dawać?
Do mocowania blachy trapezowej na ruszcie stosuje się wkręty samowiercące z uszczelką EPDM. Wkręty montuje się w dolnej fali, zawsze do łaty. Standardowo stosuje się mocowanie co drugą falę, przy brzegach co każdą.
Nie wolno stosować gwoździ ani wkrętów bez podkładek uszczelniających – nawet minimalne przecieki mogą doprowadzić do degradacji rusztu i rdzy od spodu blachy.
W strefach narażonych na silne wiatry i ulewy warto zastosować dodatkowe uszczelnienia: taśmy butylowe, piany dekarskie lub uszczelki pod zakłady.
Kalenica, wiatrownice, obróbki przyścienne
Obróbki blacharskie to nie ozdoba, ale funkcjonalna konieczność. Ich zadaniem jest:
- ochrona krawędzi pokrycia przed podwiewaniem wody,
- zabezpieczenie miejsc styku z murami,
- umożliwienie wentylacji kalenicy.
Elementy kalenicy należy montować tak, by zachować szczelinę wentylacyjną – w razie potrzeby montuje się pod nimi specjalne uszczelki wentylacyjne. Wiatrownice natomiast chronią boki połaci przed zerwaniem blachy podczas burz i podmuchów.
Kiedy można montować blachę bez rusztu?
Bezpośredni montaż blachy na papie jest możliwy, ale tylko w wyjątkowych sytuacjach, np.:
- na dachach o bardzo małym nachyleniu,
- nad pomieszczeniami nieogrzewanymi,
- gdy papa jest w idealnym stanie i znajduje się na pełnym deskowaniu lub płycie OSB.
Nawet wtedy konieczne jest zastosowanie taśmy rozdzielającej lub warstwy separacyjnej, która zabezpieczy blachę przed bezpośrednim kontaktem z papą – by zapobiec kondensacji wilgoci i korozji od spodu.
Wentylacja – niewidoczna, ale kluczowa
Brak wentylacji pod pokryciem to jeden z najczęstszych błędów wykonawczych. Para wodna z wnętrza budynku musi mieć drogę ucieczki – inaczej zaczyna się skraplać od spodu blachy, powodując grzyby, gnicie i rdzewienie.
Rozwiązaniem jest tzw. wentylacja podpokryciowa – naturalna przestrzeń tworzona przez kontrłaty. Powietrze powinno swobodnie krążyć od okapu do kalenicy. System warto uzupełnić o:
- kratki wentylacyjne przy okapie,
- wywietrzniki kalenicowe.
Montaż blachy trapezowej na dachu pokrytym papą to nie tylko sposób na oszczędność. To również realna szansa na przywrócenie dachu do pełnej funkcjonalności – bez zrywania starego pokrycia i bez dużych kosztów. Ale tylko wtedy, gdy prace zostaną wykonane zgodnie ze sztuką dekarską: z właściwym rusztem, szczeliną wentylacyjną, solidnym mocowaniem i profesjonalnym wykończeniem.
Zlekceważenie tych zasad to proszenie się o problemy – przecieki, korozję, a nawet konieczność całkowitej wymiany pokrycia po kilku sezonach. Dlatego zanim kupisz blachę i ruszysz na dach, skonsultuj się z fachowcem, oceń stan papy i zaplanuj każdy etap prac.
Źródło i zdjęcia: Hanbud
Komentarze