Instalacja alarmowa w nowo budowanym domu

W nowych budynkach instalacja alarmowa w zasadzie stała się standardem. Dlatego inwestora, który chce kupić dom interesuje już nie to, czy jest w nim alarm (co traktuje jako oczywistość), tylko czy można nim sterować z aplikacji na smartfona. Same systemy alarmowe mogą być jednak dość różne – od najprostszych, za 2 tys. zł, po bardziej rozbudowane, lepiej zabezpieczające obiekt, ale i kosztujące dużo więcej.

Instalacja alarmowa w nowo budowanym domu

Co zapewnia nam system alarmowy?

System alarmowy można mieć za stosunkowo niewielkie pieniądze (jeśli porównamy je do ceny całego domu). Jest też prosty w montażu (przynajmniej w wersji bezprzewodowej). I co równie istotne, zaspokaja jedną z najważniejszych potrzeb człowieka – daje poczucie bezpieczeństwa.

Włamanie to poczucie odbiera, zupełnie wręcz rujnuje. Świadomość, że ktoś obcy plądrował nasz dom, grzebał w osobistych drobiazgach i bieliźnie, ukradł laptopa ze zdjęciami i pierścionek po babci, to nic przyjemnego. Dlatego ci, którzy włamanie mają już za sobą, albo po prostu nie chcą takich przeżyć, starają się zabezpieczyć swój dobytek i bezpieczeństwo. Elektroniczny system alarmowy to dobre narzędzie, służące do tego celu. Co nie oznacza, że alarm zawsze musi być taki sam. Różni inwestorzy są zagrożeni w różnym stopniu, odmiennie mogą też widzieć sposoby ochrony obiektu. Jednemu wystarczy, że system powiadomi go, gdy ktoś wtargnie do domu, inny chciałby powstrzymać złodzieja jeszcze na posesji, zanim ten sforsuje okno czy drzwi. Inaczej swoją rezydencję zabezpiecza milioner z listy najbogatszych Polaków, inaczej zwykły Kowalski.

Podważanie bramy garażowej
Strach przed złodziejami sprawia, że trzech na czterech właścicieli domów stosuje jakieś zabezpieczenia antywłamaniowe fot. Hörmann

Zawsze trzeba pamiętać, że sama elektronika to za mało – podstawowe zabezpieczenia antywłamaniowe powinny być mechaniczne. Cóż z tego, że system zawiadomi nas o zdarzeniu, jeśli złodziejowi wejście do domu zajmie kilka sekund? Dlatego alarm ma być uzupełnieniem solidnych drzwi, okien, rolet itp. Jego głównym zadaniem jest odstraszanie złodziei. Jeśli to się nie uda, system – alarmując sąsiadów czy wysyłając sygnał do agencji ochrony – odbiera włamywaczom swobodę działania i ogranicza czas, jaki spędzą w okradanym domu. Niestety, nawet połączenie alarmu i solidnej stolarki nie gwarantuje, że złodziej nie dostanie się do środka. Szkody wyrządzone w elektronicznie ochranianym budynku będą jednak mniejsze, niż w tym bez zabezpieczeń – przestępca buszuje w nim tylko kilka minut, a nie np. całą noc.

Z czego składa się system alarmowy?

Podstawowe elementy systemu alarmowego to centrala, czujki, manipulator, sygnalizator. Są w każdym alarmie – i najprostszym, i wyrafinowanym. W instalacji rozbudowanej elementów jest więcej, pojawiają się też dodatkowe, jak przyciski antynapadowe, bariery podczerwieni. Obok, albo zamiast tańszych czujników, np. kontaktronów, instaluje się droższe i skuteczniejsze, np. czujki dualne. W zależności od poziomu skomplikowania systemu potrzebne są różne centrale alarmowe – inna w małym obiekcie zabezpieczonym kilkoma czujnikami, inna w nowoczesnym, nasyconym elektroniką budynku, w którym to urządzenie steruje także funkcjami domu inteligentnego.

Mózgiem każdej instalacji alarmowej jest centrala. To ona zbiera i przetwarza sygnały z czujników. Rejestruje zdarzenia (aktywacja/dezaktywacja systemu, wzbudzenie alarmu, awarie). W razie potrzeby uruchamia syrenę i wysyła informację o włamaniu do właściciela budynku albo agencji ochrony. Centrala umożliwia grupowanie czujek w strefy (np. jedna strefa na parterze, druga na piętrze) i swobodny wybór tej nadzorowanej. Gdy śpimy na górze, możemy załączyć alarm na parterze. W zależności od potrzeb, dobiera się centralę umożliwiającą budowę instalacji przewodowej, bezprzewodowej lub hybrydowej (będącej połączeniem dwóch wcześniejszych).

Nowoczesny manipulator z dotykowym ekranem
Nowoczesny manipulator z dotykowym ekranem fot. Satel

Do komunikowania się z centralą i zarządzania całością (zmieniania ustawień, uzbrajania i rozbrajania systemu itp.) służą urządzenia sterujące. To manipulatory i piloty oraz raczej niespotykane w polskich domach jednorodzinnych karty zbliżeniowe i breloki. Manipulatorem może być prosta, analogowa klawiatura, albo nowoczesne urządzenie z dotykowym ekranem, pokazujące stan każdej z czujek, obraz z kamer itd. Umieszcza się je przy drzwiach wejściowych, a jeśli dom jest duży bądź piętrowy, wygodnie jest mieć ich kilka. Korzystając ze specjalnej aplikacji systemem alarmowym można dziś zarządzać z poziomu urządzeń mobilnych (np. smartfona). To naprawdę wygodne – przez telefon alarm włączymy, wyłączymy, sprawdzimy stan każdej z czujek, podglądniemy obraz z kamery itd.

Prosty manipulator z klawiaturą
Prosty manipulator z klawiaturą fot. Satel

W systemie są jeszcze czujki i sygnalizatory, czyli montowane na elewacji syreny. Te mają odstraszać złodziei, a jeśli dojdzie do włamania, alarmować sąsiadowi przechodniów sygnałami dźwiękowymi i świetlnymi. 

W jakie czujki wyposażyć system alarmowy?

Czujki to oczy i uszy systemu, wykrywające zagrożenia różnego rodzaju: złodzieja, ale także zalanie czy ulatniający się gaz.

Gdy idzie o czujniki antywłamaniowe, to najprostsze, magnetyczne sygnalizują otwarcie lub wyważenie drzwi i okien. Alarm załącza się, gdy magnes na skrzydle okna/drzwi traci kontakt ze znajdującym się na ościeżnicy kontaktronem. Czujnik zakłada się tak, żeby reagował nawet na niewielkie otwarcie skrzydła. To zabezpieczenie tanie, lecz nie zawsze skuteczne – jeśli włamywacz zbije szybę i wejdzie do środka, nie otwierając okna, kontaktron nie zareaguje. Hałas tłuczenia szyby rozpoznaje za to czujka akustyczna. Tym niedrogim urządzeniem można zabezpieczyć salon z wieloma oknami. Ale ono z kolei nie zauważy złodzieja, który włamie się po cichu.

Dlatego do zabezpieczania pomieszczeń najczęściej stosuje się skuteczniejsze pasywne czujki podczerwieni PIR, które włączają alarm, gdy intruz wejdzie do środka. Taki czujnik nie widzi ruchu, lecz zmianę temperatury. Jeśli w jego polu widzenia pojawi się człowiek, cieplejszy od tła, urządzenie odnotuje plamę ciepła i wyśle sygnał do centrali. Czujki PIR najlepiej wykrywają ruch prostopadły do osi soczewki, najgorzej od i do urządzenia. Należy je zatem instalować w narożach pomieszczeń, na ścianach korytarzy itp.

Drzwi i żaluzje antywłamaniowe
Alarm powinien być uzupełnieniem barier mechanicznych: antywłamaniowych drzwi (a) czy rolet (b) fot. Janusz Werner/Krispol

W pomieszczeniach narażonych na skoki temperatury (np. w salonie z kominkiem), czujka PIR może generować fałszywe alarmy, dlatego lepiej zaplanować tam mniej podatne na błędy czujki dualne. Te są zbudowane z dwóch detektorów, z których każdy działa na innej zasadzie – najczęściej jest to pasywna czujka podczerwieni i mikrofalowa (PIR+MW). Sygnał do centrali wysyłany jest tylko wtedy, gdy oba tory detekcji dostrzegą intruza.

Czujka mikrofalowa do wykrycia ruchu wykorzystuje fale elektromagnetyczne o bardzo wysokiej częstotliwości. W każdym czujniku znajduje się nadajnik i odbiornik. Wyemitowane mikrofale odbijają się od napotkanych obiektów i wracają do odbiornika. Jeśli w polu działania detektora pojawia się obiekt w ruchu, to zmienia się częstotliwość fal, a urządzenie wysyła do centrali informację o intruzie. Mikrofale przenikają przez drewno, tworzywa sztuczne, nawet cienkie mury – czujki mogą zatem „widzieć” przez ściany działowe czy okna. W przeciwieństwie do modeli PIR najlepiej wykrywają ruch do i od detektora. Ich ustawienie tak, aby nie wzbudzały fałszywych alarmów, jest dość trudne. Jednak po połączeniu z czujką PIR w model dualny, dają sprzęt o bardzo dobrych właściwościach i wysokiej odporności na fałszywe alarmy. 

Czujki dualne i bariery podczerwieni
Przed domem do wykrywania intruzów stosuje się bariery podczerwieni (a) i czujki dualne PIR + MW (b) fot. Optex

Jeśli inwestorowi zależy na zatrzymaniu intruza jeszcze przed domem, w ogrodzie czy na podwórku, może zastosować bariery podczerwieni lub czujki dualne, przeznaczone do pracy na zewnątrz. Bariery podczerwieni montuje się na drodze, którą włamywacz musi pokonać, zbliżając się do budynku. Można je instalować także na ścianach – wtedy strzegą okien i drzwi. Urządzenie to nadajnik i odbiornik, umieszczone w odległości od kilku do 200 m od siebie. Nadajnik wysyła do odbiornika od 2 do 8 wiązek niewidocznych dla ludzkiego oka promieni podczerwonych. System reaguje, kiedy jakiś obiekt przerwie wiązkę. Czujki dualne montowane na zewnątrz to przeważnie połączenie czujnika PIR i mikrofalowego. Co do zasady działania, nie różnią się od tych stosowanych w budynkach. Zewnętrzne czujki podczerwieni mają jednak trudniejsze zadanie, bo temperatura w domu waha się nieznacznie, na zewnątrz zaś może wynosić od –20 do +40°C. Co więcej, warunki mogą zmieniać się szybko, np. gdy deszcz wychłodzi rozgrzaną nawierzchnię. Dlatego dobre czujki zewnętrzne mają wbudowany mechanizm rozpoznawania i kompensacji naturalnych zmian temperatury, a żeby wyeliminować fałszywe alarmy, łączy się je w urządzenia dualne z detektorami mikrofalowymi.

Sposób komunikacji systemu alarmowego

Elementy systemu komunikują się między sobą na dwa sposoby:

  • przewodowo - popularny zwykle w nowych domach. Przewody są rozprowadzane na ścianach przed położeniem tynków, najczęściej razem z instalacją elektryczną. Prowadzi się je od czujki do czujki albo promieniście, wtedy każdy czujnik ma osobne połączenie z centralą.
  • radiowo - po wykończeniu budynku bez kucia da się zamontować jedynie droższe urządzenia bezprzewodowe, choć taki system ma tę zaletę, że łatwo go modyfikować. Niestety, pracę urządzeń bezprzewodowych można zakłócić, należy również pamiętać o wymianie baterii (co 3 do 5 lat). 

Coraz powszechniejsze stają się instalacje hybrydowe, w których równocześnie korzysta się z obu dróg wymiany informacji. Kable układa się na początkowym etapie tworzenia systemu, łącząc jego kluczowe elementy, ewentualnie takie, w przypadku których komunikacja bezprzewodowa mogłaby działać słabo. Od razu przewiduje się możliwość rozbudowania całości o elementy bezprzewodowe.

Czujka antywłamaniowa i czujka dualna
Różne rodzaje czujek do różnych zadań. Dwie antywłamaniowe: magnetyczna kontaktronowa (a) i dualna z czujnikiem podczerwieni PIR i mikrofalowym (b), ignorująca ruch zwierząt, oraz czujka zalania (c) fot. Satel/Fibaro

System alarmowy a dom inteligentny

W budynkach z rozmaitymi nowoczesnymi instalacjami alarm włącza się w system domu inteligentnego. Czujki ruchu, których głównym zadaniem jest przecież wykrycie intruza, przy rozłączonym alarmie mogą zapalać światło, gdy ktoś wejdzie do pomieszczenia. Albo aktywować dyskretne podświetlenie ciągów komunikacyjnych (np. drogi do pokoju dziecka bądź toalety), kiedy w nocy wstaniemy z łóżka.

Jedną z popularniejszych funkcji domu inteligentnego jest tzw. symulacja obecności. System ma wywołać wrażenie, że ktoś jest w środku i w ten sposób zdezorientować oraz odstraszyć potencjalnych włamywaczy. Światło, zapalane w różnych pomieszczeniach w nieregularny sposób, albo wręcz odtwarzające kolejność wcześniej zarejestrowanych zdarzeń, ma być widomym znakiem obecności mieszkańców.

Dom inteligentny może też sam wyłączyć alarm, gdy namierzy przy furtce smartfon właściciela, albo odtwarzać z głośników szczekanie psów – kiedy wykryje na posesji podejrzany ruch. W razie włamania opuści zewnętrzne rolety, zablokuje drzwi, uruchomi awaryjne oświetlenie i nagrywanie obrazu z kamer. O ile jednak prosty alarm można mieć za kilka tysięcy złotych, to na dom inteligentny przyjdzie wyłożyć przynajmniej kilkadziesiąt tysięcy złotych

Alarm w nowym domu to już standard, dziś inwestora interesuje, czy można nim zarządzać przez telefon fot. Satel

 

 

Janusz Werner
Fot. Satel/Fibaro/Hörmann/Optex/Krispol

Komentarze

FILMY OSTATNIO DODANE
Copyright © AVT 2020 Sklep AVT