Temperatura wody zasilającej a zapotrzebowanie na ciepło

Mam gazowy kocioł niekondensacyjny i zastanawiam się, jakie rozwiązanie jest korzystniejsze ze względu na zużycie paliwa i trwałość samego urządzenia. Ustawić niższą temperaturę wody zasilającej np. 60°C, tak by kocioł pracował dłużej w ciągu doby, czy też podnieść temperaturę do 70°C, a wtedy czas pracy się skróci.

Nowoczesne kotły gazowe wyposażone są w palniki o zmiennej mocy, dostosowują się więc samoczynnie do aktualnego zapotrzebowania na ciepło. Automatyka kotła analizuje różnice temperatury zasilania oraz powrotu i odpowiednio dobiera parametry pracy palnika. Ponadto kocioł powinien współpracować przynajmniej z termostatem pokojowym, który steruje temperaturą wody zasilającej. Ustawienie temperatury na kotle określa wtedy jedynie do jakiej maksymalnie wartości może się ona nagrzać, ale oprócz okresów skrajnych spadków temperatury zewnętrznej instalacja zasilana jest znacznie chłodniejszą wodą.

Starsze urządzenia nie dają takiej możliwości i temperatura wody zasilającej nie zmienia się w zależności od zapotrzebowania na ciepło - możemy ją zmieniać tylko ręcznie. Może to prowadzić do obniżenia komfortu w pomieszczeniach (raz za zimno raz za ciepło), dlatego warto zmienić ustawienie, gdy temperatura zewnętrzna zmienia się znacząco.

Jednak w obu przypadkach za najkorzystniejsze uznaje się takie ustawienie temperatury wody przygotowywanej przez kocioł, by pracował on w miarę możliwości w sposób ciągły. Włączenia i wyłączenia wiążą się bowiem z tzw. stratami postojowymi i rozruchowymi (stygnięcie i nagrzewanie elementów). Ponadto każdy kocioł ma niższą sprawność w momencie rozruchu, a jego częste powtarzanie obniża trwałość urządzenia.

Komentarze

FILMY OSTATNIO DODANE
Copyright © AVT 2020 Sklep AVT