Zanim przystąpimy do ocieplenia
Ściany domów drewnianych mogły być budowane jako szkieletowe lub też pełne, popularnie nazywane "domami z bali". Konstrukcje szkieletowe były w znacznym stopniu zunifikowane pod względem przekroju przegród zewnętrznych, a ewentualne różnice w ich budowie mogły dotyczyć rozstawu słupków i ich szerokości.
Typowa grubość izolacyjna ściany zewnętrznej wynosi 15 cm, co przy wypełnieniu wełną mineralną o przewodności cieplnej ok. 0.04 W/mK, co pozwala na uzyskanie współczynnika przenikalności cieplnej U takiej przegrody na poziomie ok. 0,27-0,30 W/m2K.
Ze względu na umieszczenie izolacji cieplnej w przekroju ściany i osłonięcie jej od zewnątrz jedynie cienką płytą OSB, to w celu ograniczenia dyfuzji pary wodnej przenikającej przez ścianę, od strony wewnętrznej umieszczana jest zawsze folia paroizolacyjna chroniąca termoizolację przed zawilgoceniem.
Jednak jej ułożenie nie gwarantuje pełnej paroszczelności (np. otwory pod puszki instalacyjne, uszkodzenia podczas montażu i eksploatacji), dlatego musi być również zapewniona możliwość odprowadzenia wilgoci na zewnątrz przy jednoczesnej ochronie poszycia z płyt drewnopochodnych przed zamoknięciem wodą opadową, lub kondensującą parą wodną.
Taką funkcję ochronną powinna pełnić tzw. wiatroizolacja - folia paroprzepuszczalna mocowana bezpośrednio do poszycia z płyt OSB. Przy dodatkowym ociepleniu powinna ona pozostać na modernizowanej ścianie, a w razie jej braku lub uszkodzenia - zostać ułożona przed podjęciem dalszych prac.
Natomiast domy z bali mogą mieć różne konstrukcje i grubości ścian, a pierwotną izolację cieplną układano z reguły od strony wewnętrznej. W większości przypadków ściana "z bali" budowana jest z dość wąskich elementów o grubości 5-8 cm i praktycznie pod względem przenikalności pary wodnej nie różni się od ściany szkieletowej.
Stawiane są też domu z "prawdziwych" bali o grubości powyżej 20 cm (bez ocieplenia wewnętrznego), ale wg obecnych standardów ich ciepłochronność znacząco odbiega od obecnych wymagań, a współczynnik przenikalności dla drewna grubości np. 25 cm wynosi tylko ok. 0,65 W/m2 K, czyli ponad trzykrotnie więcej niż aktualne wymagania.
Zależnie od preferencji estetycznych jak i planowanych nakładów finansowych, w przypadku ocieplenia ścian szkieletowych i z cienkich bali, do wyboru mamy ocieplenie zewnętrzne z elewacją osłonową z drewna lub innych materiałów płytowych, w postaci tynku na styropianie lub w formie obmurówki z cegły, natomiast przy domach z grubych bali ocieplenie można ułożyć jak w powyższe sposoby po stronie zewnętrznej, imitując pokryciem monolityczne bale konstrukcyjne lub zdecydować się na termoizolacje wewnątrz osłaniając ocieplenie np. boazerią.
Dobór rodzaju materiału termoizolacyjnego i jego grubości zależeć będzie od przyjętej technologii ocieplenia, przy czym, można przyjąć standardowa przewodność cieplna materiałów ociepleniowych na poziomie 0,035 W/m K, co łącznie z istniejącą przenikalnością cieplną powinno zagwarantować współczynnik U nie większy niż 0,2 W/m2 K. W typowych ścianach szkieletowych wystarczy więc dodać ponad 5 cm styropianu czy wełny, choć oczywiście warto zwiększyć ich grubość do nawet 15 cm.
Natomiast w domach z cienkich bali dodatkową warstwę termoizolacji można ustalić dokonując obliczeń np. w postaci sumy ocieplenia istniejącego i planowanego z uwzględnieniem własności ciepłochronnych samego drewna. Natomiast w nieocieplanym domu z bali grubości 30 cm termoizolacja powinna mieć grubość przynajmniej 12 cm.
Tynk na termoizolacji
Otynkowana elewacja domu drewnianego nie zdradza jego konstrukcji, co np. ze względu na otaczającą zabudowę może mieć znaczenie estetyczne, a przy tym jest to dość tani sposób ocieplenia.
Technologia przeprowadzenia takiej termomodernizacji będzie podobna jak w domach murowanych, ale istotna różnica polega na innym sposobie mocowania ocieplenia jak i konieczności utworzenia pustki wentylacyjnej pomiędzy termoizolacją a poszyciem. Jako materiał ociepleniowy wykorzystujemy specjalne płyty styropianowe ryflowane (z rowkami od strony wewnętrznej), co pozwala na odprowadzenie wilgoci i ewentualny spływ przenikającej wody opadowej.
Kolejność prac - po zdjęciu dotychczasowej warstwy elewacyjnej np. z sidingu - przebiega następująco. Poszycie z płyt OSB pokrywamy wiatroizolacją, zaznaczając miejsca, gdzie ustawione są słupki nośne szkieletu. Na dole elewacji przykręcamy listwę startową z otworami umożliwiającymi cyrkulację powietrza pod ociepleniem. Przepływ powietrza nie powoduje znaczącego zmniejszenia własności izolacyjnych ocieplenia, a umożliwia osuszenie ściany w przypadku wystąpienia przecieków z zewnątrz lub kondensacji pary wodnej.
Za pomocą kotew z talerzykami dociskowymi mocujemy płyty ryflowane w taki sposób, aby kanałki od strony wewnętrznej tworzyły ciągłość na całej wysokości domu. Gęstość rozstawienia kotew mocujących styropian to 6 sztuk na m2, a bardziej stabilne zamocowanie można uzyskać osadzając najpierw co druga kotwę, a po nałożeniu kleju i siatki zbrojącej zamocować pozostałe kotwy.
U góry elewacji należy pozostawić szczelinę wentylacyjną, którą najłatwiej przykryć siatka zbrojącą przybitą do poszycia i spodu dachu. Na wyschniętej warstwie zbrojącej nakładany jest grunt zabarwiony na kolor tynku, a następnie sam tynk cienkowarstwowy.
Ocieplenie z okładziną elewacyjną
Ta technologia nazywana jest lekką, suchą, w której na ociepleniu pokrycie zewnętrzne mocowane jest tylko mechanicznie przy użyciu kotew i rusztu montażowego. Ze względu na to, że elewacja jest wentylowana pod zewnętrznym pokryciem można do ocieplenia wykorzystać wełnę mineralną przykrytą drugą warstwą wiatroizolacji, natomiast w wersji styropianowej wykorzystywane są również płyty ryflowane.
Na poszyciu szkieletu mocuje się ruszt pod okładzinę elewacyjną utworzony z łat drewnianych mocowanych bezpośrednio do podłoża lub na klockach dystansowych. Zamocowania powinny pokrywać się umiejscowieniem rusztu konstrukcyjnego, co zapewni stabilne oparcie, zwłaszcza w przypadku ciężkiej warstwy elewacyjnej, pod którą należy pozostawić 2-3 centymetrową pustkę wentylacyjną. Jako pokrycie używane są np. oblicówki z drewna, płyt i paneli metalowych czy cementowo-włóknowych.
Ceglana ścianka elewacyjna
Decydując się na taką elewacje domu, przede wszystkim trzeba utworzyć oparcie dla takiej ścianki w formie żelbetowej konsoli. Konsolę taką wykonuje się o przekroju trapezu, ze zbrojeniem głównym zakotwionym w ścianie fundamentowej, a w utworzone deskowanie wlewany jest mocny beton.
Technologia wykonania ocieplenia i ścianki elewacyjnej przebiega następująco. Na pokrytej wiatroizolacją ścianie drewnianej układana jest pierwsza warstwa płyt z wełny mineralnej, przez którą wkręcane są kotwy i zakładane na nie talerzyki dociskowe. Kotwy powinny być rozmieszczone w pionie i poziomie co ok. 0,5 m, przy czym w narożnikach i w pobliżu otworów trzeba je zagęścić je w pionie do ok. 25 cm.
Długość kotew należy tak dobrać, aby po wkręceniu zapewniały zakotwienie w ściance elewacyjne na głębokość przynajmniej 3 cm. Trzeba tez zwrócić uwagę na to, aby ich rozstaw pionowy odpowiadał wielokrotności wysokości cegieł elewacyjnych - kotwy powinny trafiać w spoiny bez konieczności ich doginania. Kolejny etap to murowanie ścianki elewacyjnej z zachowaniem ok, 3 cm przerwy wentylacyjnej od warstwy wełny.
W pierwszej warstwie ścianki elewacyjnej osadzane są puszki wentylacyjne w odstępach co ok. 1 m, które umożliwiają cyrkulację powietrza pod elewacją i odprowadzenie ewentualnego zawilgocenia, dzięki pozostawienie u góry szczeliny osłoniętej gęstą siatką chroniącą przed zagnieżdżeniem się ptaków.
Autor: Cezary Jankowski
Opracowanie: Aleksander Rembisz
Zdjęcie główne: Paroc
Komentarze