Rekomendacje producentów pomp ciepła
Producenci pomp ciepła apelują o wydłużenie okresu przejściowego dotyczącego nowych regulacji. Podkreślają, że zamieszanie związane ze zmianami najbardziej dotknie inwestorów.
Europejscy producenci popierają dążenie do zapewnienia klientom wysokiej jakości urządzeń i nie obawiają się badań laboratoryjnych swoich produktów.
Zwracają jednak uwagę na dwukrotny wzrost kosztów i znaczne wydłużenie czasu oczekiwania na wyniki badań, co może uniemożliwić przeprowadzenie wszystkich wymaganych testów do końca roku.
Konsekwencje dla inwestorów
Bez wprowadzenia zmian, od 1 stycznia 2025 roku inwestorzy mogą ponownie napotkać problemy związane z ograniczoną dostępnością urządzeń na liście ZUM. Istnieje ryzyko, że podobna sytuacja powtórzy się już w 2026 roku.
Przywracanie pomp ciepła na listę ZUM
Ostatnie tygodnie przyniosły możliwość przywrócenia na listę ZUM zawieszonych pomp ciepła, pod warunkiem posiadania certyfikatu HP Keymark, uznawanego w całej Europie.
Proces przywracania, który nadzoruje również Polski Komitet Normalizacyjny, może zająć kilka tygodni z powodu dużej liczby wniosków.
Dotychczasowe dane wskazują, że dziennie przywracanych jest średnio około 80 urządzeń.
Od 14 czerwca, kiedy zaczęły obowiązywać nowe przepisy, liczba modeli pomp ciepła na Liście wzrosła z 270 do około 1500, co oznacza, że w ciągu 18 dni roboczych procedurę przeszło 1230 urządzeń z kilku tysięcy zawieszonych.
Zmiany w regulaminie listy ZUM wprowadzają istotne wyzwania zarówno dla producentów pomp ciepła, jak i inwestorów.
Producenci apelują o wydłużenie okresu przejściowego, aby uniknąć dalszego zamieszania i zapewnić dostępność wysokiej jakości urządzeń na rynku. Proces przywracania pomp ciepła na listę ZUM trwa, ale wymaga czasu z powodu dużej liczby zgłoszeń.
- Do końca roku dopuszcza się wpis na listę na podstawie HP Keymark, jednak w 2025 roku podstawą będą jedynie nowe badania. W efekcie wprowadzonych zmian beneficjenci, w szczytowym okresie sezonu budowlanego i remontowego,mają bardzo ograniczony wybór urządzeń od lat dostępnych w Polsce, które cieszą się zaufaniem. Trwa procedura, która odwraca tę sytuację, lecz jednocześnie zza horyzontu coraz bardziej wyłania się widmo jej powtórzenia w styczniu 2025 roku – komentuje Rafał Rechnio ze StiebelEltron Polska
Koszty badań wzrosły o 100%, ogromnie wydłużyła się też kolejka oczekujących na zakup pompy ciepła.
Równolegle z działaniami mającymi na celu przywrócenie pomp ciepła na listę ZUM na podstawie certyfikacji HP Keymark, producenci intensywnie pracują nad przeprowadzeniem badań laboratoryjnych.
Zgodnie z nowym regulaminem, od stycznia 2025 roku będą one jedyną podstawą do umieszczenia urządzeń na liście.
Problemem jest niewielka liczba laboratoriów (21 w całej UE), które muszą przebadać kilka tysięcy urządzeń. W rezultacie, jak informuje portal Teraz Środowisko, koszty wymaganych badań wzrosły o 100%, a czas oczekiwania na ich realizację wydłużył się kilkunastokrotnie.
- Wobec tych okoliczności, przeprowadzenie badań przez producenta mającego szerokie portfolio produktów w terminie do końca 2024 roku jest po prostu nierealne. Badanie jednego urządzenia trwa co najmniej kilka dni. Negatywnym z perspektywy inwestorów skutkiem będzie ponowne ograniczenie dostępności urządzeń na liście ZUM. Z dniem 1.1.2025 zniknie z niej bardzo dużo urządzeń wysokiej jakości, która została potwierdzona na przykład certyfikacją HP Keymark - wskazuje Rafał Rechnio.
Istnieją obawy, że za rok sytuacja znów się powtórzy
Jednocześnie, równolegle z badaniami obecnie sprzedawanych urządzeń, producenci przygotowują nową ofertę, ponieważ branża stoi u progu skoku technologicznego. Z uwagi na wymogi prawne w perspektywie 2026 roku musi dokonać zmiany czynnika chłodniczego wykorzystywanego w swoich produktach.
Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) nr 517/2014 w sprawie fluorowanych gazów cieplarnianych zakazuje stosowania czynników f-gazowych w pompach ciepła.
Wprowadzenie nowych urządzeń oznaczać będzie konieczność ponownego (już drugiego w perspektywie niespełna 2 lat) przebadania ich w tych samych laboratoriach.
- W świetle sytuacji z kosztami i czasem oczekiwania na realizację badań można śmiało zakładać, że powtórzy się sytuacja, z jaką mamy do czynienia obecnie. Inwestorzy będą mieli niezwykle ograniczoną możliwość wyboru urządzeń. Starsze modele znikną z oferty, a nowe będą musiały ponownie przejść czaso- i kosztochłonny proces badań laboratoryjnych – wskazuje Rafał Rechnio.
W perspektywie zaledwie kilkunastu miesięcy, osoby zainteresowane skorzystaniem z zakupu pompy ciepła w ramach programu Czyste Powietrze, trzykrotnie zostaną pozbawione możliwości wyboru sprawdzonych pod kątem efektywności urządzeń.
Dodatkowo wysokie koszty badań oraz ograniczenie dostępności urządzeń mogą odbić się na cenach.
Wydłużyć okres przejściowy w interesie beneficjentów, by zamieszanie nie powtórzyło się dwukrotnie
– Stiebel Eltron nie boi się badań. Jesteśmy pewni jakości i deklarowanej efektywności energetycznej naszych urządzeń. Będziemy konsekwentnie działać, by polscy klienci mogli korzystać w ramach programu Czyste Powietrze z najszerszej gamy produktów, starając się minimalizować wpływ zakłóceń na ich sytuację. Jednak nie mamy wątpliwości, że dopiero modyfikacja obowiązujących zasad odnoszących się do badań pomp ciepła pozwoli unormować sytuację. Bez wprowadzenia zmian można z dużą dozą pewności przewidywać, że czekają nas dalsze zawirowania, po 1.1.2025 roku (gdy zniknie przesłanka, by podstawą obecności na Liście ZUM był certyfikat HP Keymark) oraz od 2026 roku (gdy producenci w związku z wymogami prawnymi będą wymieniać asortyment na urządzenia wyposażone w nowy czynnik chłodniczy) - wyjaśnia Andrzej Maciejewski, prezes zarządu StiebelEltron Polska.
Europejscy producenci pomp ciepła przedstawili następujące rekomendacje:
- Wydłużenie okresu, w którym urządzenia mogą być na liście ZUM na podstawie certyfikatu HP Keymark, optymalnie do końca 2025 roku.
- Objęcie obowiązkiem badań laboratoryjnych tylko nowych urządzeń wprowadzanych na rynek.\
- Zmiana sposobu publikowania wyników badań w celu ochrony know-how przedsiębiorców.
– W opinii naszej i innych europejskich firm, czas wymagany na wykonanie badań nie jest wystarczający. Pokazują to bieżące realia, a biorąc je pod uwagę oceniamy, że potrzeba około dwóch lat po opublikowaniu jednoznacznych kryteriów, by szanse wszystkich uczestników rynku były wyrównane. Taki okres pozwoliłby na zoptymalizowanie kosztów nowych badań i ograniczenie ryzyka wzrostu cen z tego tytułu dla Konsumentów – podsumowuje Andrzej Maciejewski, prezes Stiebel Eltron Polska.
Źródło i zdjęcia: Stiebel Eltron Polska
Komentarze