Im mniejsze są opory przepływu, określane także mianem straty ciśnienia, tym większy jest przepływ powietrza. Dlatego te dwie wielkości zawsze trzeba rozpatrywać łącznie.
Podanie maksymalnego przepływu i maksymalnego sprężu o centrali nie mówi nic, bo nie są one osiągane w tym samym czasie. Taka prezentacja danych jest raczej sposobem na wprowadzenie w błąd niezorientowanego klienta. Poważni producenci zamieszczają w dokumentacji wykresy, pokazujące zależność pomiędzy wydajnością i sprężem.
W domach jednorodzinnych za typową wartość tego ostatniego parametru uważa się 150–200 Pa przy wydajności ok. 200 m3/h. Jednak to tylko dane orientacyjna i bez projektu określającego długość, średnice i przebieg kanałów wentylacyjnych nie możemy jej dokładnie określić.
W domach podobnej wielkości, ale z odmiennie zaprojektowaną instalacją wentylacyjną różnice mogą być diametralne. Nie dajmy się też nabrać na podawanie parametrów przy niewielkim przepływie powietrza, np. 100 m3/h. Obniżenie przepływu powoduje automatycznie, że – przy zachowaniu tych samych średnic rur – prędkość powietrza będzie niższa, a więc i opory jego przepływu mniejsze.
Jeżeli więc chcemy porównywać centrale, zawsze żądajmy podania ich parametrów przy takim samym przepływie powietrza i sprężu (stracie ciśnienia).
źródło zdjęcia: Frapol
Komentarze