Tamtejsi specjaliści mówią już o poważnym problemie. Na koniec lipca moc zainstalowana tego typu siłowni wykorzystujących odnawialne źródła energii wyniosła już 622MW. Do końca roku ma ona wzrosnąć do ponad 1000 MW, czyli będzie porównywana z mocą jednego z dwóch reaktorów siłowni jądrowej w Temelinie. W sumie działa już ponad 9,6 tys. elektrowni słonecznych - większość to niewielkie elektrownie wykorzystujące dachy domów.
Zdaniem czeskiego odpowiednika URE tak duży wzrost mocy w elektrowniach słonecznych jest ryzykowny. Chodzi o to, że nie pracują one ciągle. W efekcie czego system przesyłowy jest narażony na wahania i może doznać uszkodzeń.
Co więcej elektrownie słonecznie nie działają w nocy. Efektem tego konieczna jest budowa źródeł rezerwowych. Czescy specjaliści twierdzą, że konieczne jest zastopowanie gwałtownego wzrostu mocy siłowni solarnych i skupienie się na tych źródłach wytwórczych, które charakteryzują się ciągła pracą.
źródło i zdjęcie: wnp.pl
Komentarze