Wiedza i doświadczenie są szczególnie ważne przy dopasowaniu arkuszy blachy do wielkości i kształtu połaci dachowych. Należy pamiętać, aby blachodachówkę ciąć "na zimno" odpowiednimi narzędziami - nożycami ręcznymi lub skokowymi (niblerami). Tylko wtedy nie ma potrzeby dodatkowego zabezpieczania przyciętych krawędzi - samoistnie pokrywają się one ochronną warstwą cynku.
Absolutnie zabronione jest używanie szlifierek kątowych. Znacznie ułatwia to pracę "dekarzom", jednak narzędzia te podczas pracy wytwarzają wysoką temperaturę, która wytapia warstwę cynku. Iskry i opiłki powodują też uszkodzenie powłoki. Przez to w takich miejscach szybko może pojawić się rdza.
Blacha powinna być też przycinana na dole, a nie na dachu. Powstające podczas cięcia opiłki mogą zarysować powierzchnię ułożonej blachodachówki. To z kolei może spowodować pękanie powłoki ochronnej, a w efekcie nawet korozję pokrycia.
Z tego samego powodu jest niezwykle ważne, aby w trakcie montażu blachodachówki dekarze nie uszkodzili jej powłoki. Ekipa powinna mieć buty na miękkiej podeszwie. Po nowo wykonanym pokryciu nie powinno się chodzić. Jeśli jest to konieczne, można poruszać się po łatach. Na koniec przy pomocy miękkiej szczotki niezbędne jest usunięcie z pokrycia wszelkich opiłków oraz wiórów stalowych pozostałych po mocowaniu wkrętami.{logo}
Ryzyko popełnienia przez dekarzy błędów ogranicza również zastosowanie gotowych akcesoriów dachowych. Są one nie tylko kolorystycznie dopasowane do pokrycia, ale przede wszystkim idealnie do siebie pasują. Wykonane zgodnie ze sztuką dekarską wszelkie newralgiczne miejsca dachu, między innymi obróbki okapu, kosza, kalenicy, będą dzięki temu szczelne i estetyczne.
Komentarze