Pokrycia dachowe z różnego rodzaju blach znane są od setek lat. Wciąż są udoskonalane, dzięki czemu wybór, np. kształtu blach oraz materiału, z którego są wykonane, jest bardzo duży. Różni je nie tylko wygląd i cena - choć każdą z dostępnych blach da się pokryć w zasadzie każdy dach, to nie każdy wybór będzie równie dobry.
Kształty blach dachowych
Płaska blacha dachowa. Najbardziej klasyczna spośród blach dachowych. Może być wykonana z każdego metalu stosowanego na pokrycia - od miedzi po stal powlekaną. Sprzedawana jest w arkuszach (np. 1 × 2 m) lub w długich zwojach, które tnie się tak, by pokrywały połać dachu od kalenicy po okap. Arkusze blachy najczęściej łączy się tradycyjną metodą na tzw. rąbki stojące - kilkakrotnie zagięte brzegi blach zazębiają się ze sobą, co zapewnia szczelność, a równocześnie pozwala na swobodny ruch arkuszy, np. pod wpływem zmian temperatury.
Do poszycia dachu blachy mocuje się "żabkami" - to odpowiednio ukształtowane kawałki blachy łączone z rąbkami i przybijane do podkładu. Żabki są niewidoczne po ułożeniu pokrycia, a w blasze nie ma otworów (miejsc potencjalnego przecieku). Wszystkie blachy płaskie wymagają wykonania pełnego deskowania - umieszczonego pod blachą poszycia z desek, płyt OSB, wodoodpornej sklejki lub płyt wiórowych (typu V 100).
Trzeba to uwzględnić przy kalkulacji kosztów dachu. Blachy dachowe płaskie nadają się do krycia zarówno prostych, jak i skomplikowanych dachów. Bez większego kłopotu można je układać nawet na łukowo wygiętych powierzchniach, a ilość odpadów jest niewielka, bo odcięte fragmenty arkuszy można wykorzystać w innych miejscach.
Blachodachówka. Tego rodzaju blacha ma przetłoczenia imitujące ułożone dachówki. Prawie zawsze wykonuje się ją z ocynkowanej blachy stalowej pokrytej jeszcze różnymi powłokami ochronnymi. Sprzedawana jest w arkuszach o szerokości ok. 1 m i długości do 7 m. Zwykle arkusze można zamówić o żądanej długości (na wymiar). Zaletą długich arkuszy jest eliminacja łączeń, ale trzeba też pamiętać, że arkusze dłuższe niż 5 m są często wiotkie, a przez to kłopotliwe w trakcie transportu i układania.
Sztywność arkusza wyraźnie zależy od głębokości przetłoczeń (im większe, tym blachodachówka jest sztywniejsza). Jednak w ostatnich latach wśród producentów wyraźna jest tendencja do spłycania przetłoczeń blachodachówki. Powód jest prosty - płytkie przetłoczenia to większa powierzchnia krycia gotowego arkusza, a więc mniejsze zużycie stali i niższa cena. Arkusze blachodachówki układa się "na zakład", a do konstrukcji dachu instaluje za pomocą systemów mocowań, tj. np. specjalnymi wkrętami z elastyczną uszczelką pod łebkiem ("farmerami").
Nie jest potrzebne pełne deskowanie, wystarczą łaty. Mocowanie arkuszy także jest łatwiejsze i szybsze niż w przypadku blach płaskich, co przekłada się na niższe koszty robocizny i materiału. Uwaga! Odstęp łat musi być starannie dopasowany do przetłoczeń blachy.
Wymagana jest większa dokładność niż w przypadku dachówek. Blachodachówka w dużych arkuszach to idealny materiał do krycia prostych, dwuspadowych dachów bez lukarn. Jeśli zaś dach jest skomplikowany, to nie unikniemy dużej ilości odpadów i często kłopotliwego cięcia i dopasowywania arkuszy. Wówczas koszty mogą znacznie wzrosnąć.
Blacha trapezowa. To również blacha profilowana, ale z przetłoczeniami w kształcie trapezu, biegnącymi wzdłuż arkusza. Blachy trapezowe wykonuje się jako stalowe ocynkowane (charakterystyczny srebrny kolor) lub podobnie jak blachodachówkę z barwnymi powłokami zabezpieczającymi. Liczba w oznaczeniu blachy informuje o wysokości przetłoczenia, np. T-35 oznacza trapezowe przetłoczenie o wysokości 35 mm.
Przetłoczenia usztywniają arkusz, a ponadto zapewniają bardzo dobrą wentylację przestrzeni pod blachą, bo tworzą proste kanały biegnące od okapu do kalenicy (wloty i wyloty powietrza w tych miejscach muszą być drożne!). Blachę trapezową mocuje się podobnie jak blachodachówkę. Jednak odstęp łat wynika wyłącznie z wymagań konstrukcyjnych, bo blacha nie ma przetłoczeń wymuszających ich określony rozstaw. Tak samo jak blachodachówka blacha trapezowa najlepiej sprawdza się podczas krycia prostych dachów.
Z czego wykonywane są blaszane pokrycia?
Stalowe pokrycia. Dominuje ze względu na najniższą cenę, stosowana jest jako surowiec zarówno do wyrobu blach płaskich, jak i profilowanych. Podstawowym zabezpieczeniem antykorozyjnym jest warstwa cynku (stal ocynkowana), jednak ze względu na niewielką trwałość blachy ocynkowane płaskie lub trapezowe obecnie układa się bardzo rzadko. Najczęściej stosuje się wielowarstwowe zabezpieczenie antykorozyjne - cynk oraz powłoki organiczne. Na górnej powierzchni to:
- poliester standard, najtańsza, ale i najbardziej wrażliwa na uszkodzenia powłoka;
- poliester mat, nieco grubsza i odporniejsza, ale ok. 10% droższa;
- pural, najtrwalsza i najbardziej odporna na zanieczyszczenia, ale droższa od poliestrowej.
Spodnią stronę pokrywa się lakierem. Górna powierzchnia blachy dachowej bywa wykończona posypką mineralną, która nadaje blasze matowy wygląd i zwiększa trwałość. Blachy tego rodzaju z wyglądu mogą przypominać pokrycia gontem drewnianym. Kolory blachy, a właściwie jej zewnętrznej warstwy, mogą być praktycznie dowolne. Lepsze zabezpieczenie niż ocynkowanie zapewnia pokrycie stalowego rdzenia blachy alucynkiem, czyli stopem aluminium i cynku.
Pozostałe warstwy zabezpieczające są takie same jak w przypadku blach ocynkowanych. Pokrycia ze stalowych blach powlekanych (blachodachówka, blacha trapezowa lub płaska) kosztują od 20 do ponad 50 zł/m2. Cenę podnosi zabezpieczenie alucynkiem oraz zastosowanie droższych powłok zewnętrznych, szczególnie z posypką.
Tytancynk. Określenie "blacha cynkowotytanowa" jest właściwsze, bo cynk stanowi ponad 90% stopu, a tytan jest tylko domieszką. Stop cynkowo-tytanowy wyparł w zasadzie czystą blachę cynkową, wykonuje się z niego praktycznie tylko blachy płaskie. W tym przypadku powłoki ochronne nie są potrzebne, bo blacha utlenia się powierzchniowo (patynuje), a warstwa tlenków metalu tworzy bardzo dobrą barierę ochronną. Blacha cynkowo-tytanowa kosztuje 60-70 zł/m2.
Miedź. Stosuje się ją tylko w postaci blach płaskich. Również nie potrzebuje powłok ochronnych, bo patynuje, pokrywając się ochronną warstwą tlenków. Teoretycznie jest bardzo trwała - nawet do 300 lat, ale w praktyce często ulega uszkodzeniu.
Może to być konsekwencją błędów w montażu, np. miedź koroduje wskutek kontaktu z pokryciami bitumicznymi, nie powinna być więc układana na warstwie papy, a tak często się dzieje. Kolejnym negatywnym czynnikiem mogą być zanieczyszczenia przemysłowe zawarte w powietrzu i spływające wraz z wodą deszczową. Blacha miedziana jest niestety bardzo droga - ok. 200 zł/m2.
Obróbki i rynny
Detale wykończeniowe, czyli obróbki blacharskie - np. wokół kominów, na krawędziach ścian szczytowych, przy okapie i kalenicy najczęściej wykonuje się z takiej samej blachy, co główną część blaszanego pokrycia dachowego. To rozsądne, bo wówczas najłatwiej utrzymać jednolitą kolorystykę, a co najważniejsze eliminuje się możliwość powstania ogniwa elektrochemicznego i przyspieszonej korozji w miejscu styku różnych metali.
Każdy metal ma bowiem określony potencjał elektrochemiczny, im różnica potencjałów między metalami będzie większa, tym intensywniej będzie między nimi zachodzić reakcja. By do niej doszło, potrzebny jest jeszcze elektrolit, ale jego rolę z powodzeniem odgrywa np. woda deszczowa. W wyniku reakcji jeden metal (mniej "szlachetny") ulega przyspieszonej korozji.
Metale wcale nie muszą się stykać, wystarczy kontakt z tym samym elektrolitem. Dlatego lepiej nie wykonywać miedzianej lub cynkowej obróbki komina na dachu pokrytym stalową blachą - w pierwszym przypadku na korozję będzie narażona stal, a w drugim blacha cynkowa. Nie należy także pokrywać miedzią kalenicy. Takie rozwiązanie stosuje się czasem w przypadku innych pokryć dachowych (np. ceramicznych), bo jony miedzi wypłukiwane przez wodę deszczową hamują rozwój porostów na dachu.
Jednak w przypadku pokryć metalowych miedź stałaby się przyczyną ich przyspieszonej korozji. Te same zasady dotyczą również rynien. W tym przypadku najbezpieczniejszym, uniwersalnym rozwiązaniem są systemy rynnowe PVC. Mogą stykać się z każdym metalem, nie powodując niebezpieczeństwa korozji. Zaś w przypadku rynien metalowych trzeba pamiętać, że niebezpieczne są dla nich nawet opiłki metalu z pokrycia, bo mogą utworzyć punktowe ognisko korozji.
opr.: Jarosław Antkiewicz
zdjęcie wprowadzające: Tata Steel
Komentarze