Hałas na zewnątrz
Hałas, nie tylko ten bardzo intensywny i gwałtowny, ale również długotrwały łagodny – może uszkodzić słuch. Skutkiem tego bywa jego pogorszenie, a także szumy uszne, wyjątkowo uciążliwe i trudne do leczenia, a niekiedy nie do wyeliminowania. W życiu codziennym nie sposób całkowicie uciec od przeróżnych dźwięków, otaczają nas zewsząd.
Warto jednak zadbać o to, by we własnym domu maksymalnie je ograniczyć, by nie narażać się na przewlekłe uczucie zmęczenia, rozdrażnienie, trudności w koncentracji i uszkodzenie słuchu. Źródła hałasu pochodzące poza budynkiem to blisko usytuowane ruchliwa droga, warsztat, szkoła, tory tramwajowe i kolejowe.
Jeśli zależy nam na ciszy, nie kupujmy działki sąsiadującej z takimi obiektami. Ponadto obejrzyjmy teren i sprawdźmy zapisy planu zagospodarowania przestrzennego – jakie rodzaje zabudowy dopuszcza, jakie inwestycje przewidziano do realizacji. Warto to zrobić, by za kilka lat nie okazało się, że w spokojnej obecnie okolicy zostanie poprowadzona np. trasa szybkiego ruchu. Jest to o tyle ważne, że hałas przenikający do domu z zewnątrz bardzo trudno zminimalizować.
Znając aktualne i prawdopodobne przyszłe sąsiedztwo, kształt i wielkość terenu, możemy właściwie zaplanować jego zagospodarowanie, wybrać odpowiedni projekt i dopasować układ pomieszczeń oraz zdecydować, z jakiego materiału postawimy dom. Najważniejszą zasadą jest odsunięcie budynku od źródła hałasu, na ile tylko pozwala na to wielkość posesji. Na dużych parcelach dobrze jest zaplanować pas zieleni – gęste drzewa i wysokie krzewy – odgradzające dom.
Ogrodzenie powinno być pełne, ciężkie i wysokie, np. mur, gabiony. Skutecznie zmniejszy hałas nasyp ziemny. Zaleca się, aby budynek był parterowy i pokryty ciężką dachówką. Pomieszczenia o podobnych wymaganiach akustycznych (głośnych i cichych) należy pogrupować. Od strony źródła dźwięku najlepiej przewidzieć garaż dostawiony do budynku, kotłownię, spiżarnię, wiatrołap, kuchnię i łazienki. Natomiast sypialnie i gabinet trzeba ulokować w cichej strefie.
Od hałasu z zewnątrz odgradzają pomieszczenia ściany oraz – znacznie słabiej – okna. Dlatego dobrze jest maksy malnie ograniczyć ich liczbę od głośnej strony. Poza tym warto pamiętać, że najsłabszym akustycznie elementem okna jest nawiewnik. Jeżeli rodzaj wentylacji wymaga zamontowania nawiewników, najlepiej umieścić je w ścianie od cichej strony. Na ściany należy wybrać materiał ciężki – bloczki silikatowe lub ze zwykłego betonu.
Przegroda z silikatów jest nawet 4 razy cięższa od tej z betonu komórkowego. Ponadto zaleca się formowanie pełnych spoin i staranne wypełnianie również tych pionowych, bo nawet minimalne szczeliny w murze tworzą tzw. mostki akustyczne, czyli miejsca, przez które dźwięk przedostaje się łatwiej.
Najpowszechniejsze w naszym kraju mury dwuwarstwowe ocieplone metodą lekką mokrą – styropian lub wełna oraz tynk cienkowarstwowy – są niekorzystne pod względem akustycznym. Poza tym przy takiej wersji ocieplenia nie ma różnicy pomiędzy styropianem i wełną mineralną. W technologii dwuwarstwowej lepszą akustykę można uzyskać ocieplając ściany metodą lekką suchą.
Do muru mocuje się ruszt (najczęściej drewniany), wypełnia się go wełną mineralną, tworzy szczelinę wentylacyjną i wykańcza elewację dowolną okładziną. Zdecydowanie jednak najskuteczniej dźwięki wyciszają ściany trójwarstwowe ze szczeliną wentylacyjną i ociepleniem z wełny mineralnej. Warto postawić na taką technologię, gdy szczególnie zależy nam na ciszy.
Hałas wewnątrz budynku
Instalacje
Wentylacja (grawitacyjna, mechaniczna), klimatyzacja, kanalizacja i wodociąg, pompa ciepła (szczególnie typu powietrze/woda oraz powietrze/powietrze), system dystrybucji gorącego powietrza z kominka (DGP) generują hałas. Ponadto rurociągi stanowią sieć dróg przenoszenia dźwięków. Aby ograniczyć negatywny wpływ hałasu na komfort mieszkańców, wszelkie jego źródła trzeba oddzielić od pomieszczeń, które wymagają ciszy, dotyczy to również instalacji i urządzeń w nich pracujących.
Jednostki zewnętrzne klimatyzatorów i pomp ciepła powinno się odsunąć od okien (przez nie dźwięk przenika najłatwiej), zaś wewnętrzne od łóżek. Centralę wentylacyjną i zestaw hydroforowy należy ulokować z dala od sypialni, a najlepiej kupić pompę głębinową, którą montuje się w studni, w domu jest wówczas tylko zbiornik wody. W przypadku wentylacji grawitacyjnej, mostkami akustycznymi są nawiewniki.
W wersji mechanicznej, źródłem hałasu jest sprężarka i powietrze przepływające przez rurociąg. Trzeba tu zadbać o izolację akustyczną rur, podobnie jak w systemie DGP z kominka. Problem szumu powietrza może rozwiązać ułożenie instalacji na nieużytkowym strychu i wykonanie początkowych i końcowych odcinków (przy centrali, kratkach, anemostatach) z rur elastycznych, a nie sztywnych (które przenoszą drgania).
Rurociągi kanalizacyjne i wodne także często wymagają dodania tłumiącej otuliny albo poprowadzenia za ekranami wyłożonymi od środka np. wełną mineralną. Należy również pamiętać, ze wpasowanie stelaża do WC w ścianę (wkuta wnęka zmniejsza jej grubość) znacznie pogarsza jej izolacyjność akustyczną.
Przenikanie hałasu przez ściany wewnętrzne i stropy
Ogólna zasada jest taka, by zawsze wyciszać dźwięki od strony ich źródła – takie działanie jest najskuteczniejsze. Na przykład gdy odgłos kroków bywa kłopotliwy, to tzw. podłogę pływającą, ułożoną na warstwie elastycznego materiału tłumiącego, powinno się wykonać na piętrze, z którego te dźwięki pochodzą.
Jeśli problemem jest głośna muzyka, płynąca z dolnej kondygnacji, wówczas najlepszy będzie sufit podwieszany ze specjalnych paneli, albo wyłożony wełną mineralną. Jeżeli chodzi o ściany wewnętrzne, to najlepszą izolację akustyczną zapewniają ściany nośne wymurowane z ciężkich materiałów. Konieczna jest duża masa i staranne wypełnienie wszystkich spoin. Ponadto takie przegrody są dwa razy grubsze od działowych.
Izolacja dostępna jest też w postaci rolek i taśm do zabezpieczania zbiorników i kanałów wentylacyjno-chłodniczych. Jej zastosowanie minimalizuje hałas oraz straty energii w domowych instalacjach. Fot. ARMACELL
Układ pomieszczeń warto więc zaplanować tak, by np. łazienkę od sypialni albo pomieszczenie gospodarcze z pompą ciepła oddzielała od reszty domu właśnie ściana nośna. Zaleca się postawić ściany działowe z pełnej cegły silikatowej lub ceramicznej, ze starannie wypełnionymi spoinami.
Jeśli decydujemy się na lżejsze materiały (pustaki ceramiczne, beton komórkowy), to ich akustykę można poprawić, pokrywając je tynkiem grubowarstwowym, który – poza tym, że zwiększa masę przegrody – uszczelnia spoiny. Aby lekkie ścianki szkieletowe skutecznie izolowały od hałasu, powinno się je wypełnić wełną mineralną, najlepiej obłożyć podwójną warstwą płyt (większa masa) i właściwie połączyć z pozostałymi przegrodami.
warstwami płyt g-k. Fot. ROCKWOOL
Obowiązuje tu taka sama zasada, jak w przypadku ścian murowanych. Przede wszystkim ścian działowych nie należy opierać na wylewce podłogowej, tylko bezpośrednio na konstrukcji stropu lub na warstwie tzw. chudego betonu w podłodze na gruncie. Podłogi wykonuje się jako pływające, oddzielone np. taśmą piankową od ścian nośnych i działowych.
Zapobiega to przenoszeniu się pomiędzy nimi dźwięków. Szczeliny między górną krawędzią ściany działowej i stropem wypełnia się elastyczną wełną mineralną albo pianką. Wypełnienie sztywne (zaprawą tynkarską) z czasem popęka, a większe ugięcie stropu spowoduje popękanie ścian.
Autor: Joanna Dąbrowska
Zdjęcie otwierające: DEPOSITPHOTOS
Komentarze