Po pierwsze znajdź przyczynę!
Incydentalne awarie instalacji wodno-kanalizacyjnej czy grzewczej będą łatwe do wykrycia, ale ich skutki mogą obejmować znaczną powierzchnię domu. Awaryjne zalania powodują najczęściej zamoknięcie stropu i ścian niższej kondygnacji, a głównym problemem przy jego likwidacji będzie szybkie osuszenie przegród.
Woda może długo zalegać w miejscach, skąd nie ma odpływu, np. w stropach kanałowych, gdy do ich wnętrza przedostanie się woda. Jej usunięcie może wymagać nawiercenia otworów w suficie, przez które będzie mogła odpłynąć. Nieszczelności w instalacjach wodnych mogą też wystąpić poza dostępnymi odcinkami rur (pod ekranami, w bruzdach pokrytych tynkiem, czy w podłodze) i wtedy ustalenie miejsca przecieku może być kłopotliwe.
Nie zawsze zaciek czy wyraźne skapywanie wody pojawia się bezpośrednio w miejscu występowania przecieku i dotarcie do uszkodzenia może wymagać usunięcia znacznego odcinka tynku czy podkładu podłogowego wzdłuż linii przebiegu rur. Pozornie szczelne przegrody w postaci ścian zewnętrznych mogą być miejscem, przez które przedostaje się do wnętrza domu woda.
Zjawisko takie będzie szczególnie trudne do wychwycenia, gdy dom jest ocieplony, a woda wnika pod styropianem, np. z nieszczelnych rynien zamontowanych w gzymsie bądź przez parapety zewnętrzne podczas zacinającego deszczu. Potencjalnym miejscem przecieków są również nieuszczelnione tarasy i balkony, zwłaszcza na połączeniu ze ścianą zewnętrzną.
Znalezienie miejsca wnikania wody będzie trudne, gdyż zaciek najczęściej pojawia się w innym miejscu niż nieszczelność. Pomocą posłuży dłuższa obserwacja zacieku, co pozwoli na ustalenie, w jakich warunkach pogodowych się pojawia, czy zmienia barwę, jak szybko powiększa się i w jakim kierunku.
Częstą przyczyną zawilgocenia ścian wewnętrznych, sąsiadujących z łazienką jest ich zamakanie podczas kąpieli po natryskiem. Brak izolacji przeciwwilgociowej pod płytkami sprawia, że przez fugi przenika woda, nasiąka nią ściana łazienki i na zewnątrz pojawia się zaciek.
Radykalne wyeliminowanie zawilgocenia wymagać będzie skucia płytek, ułożenia izolacji przeciwwilgociowej z tzw. płynnej folii i ponowne opłytkowanie bądź wstawienie czterościennej kabiny prysznicowej, która oddzieli strefę natrysku od ściany.
Przyczyny powstawania wilgoci na poddaszu
Ustalenie przyczyny pojawienia się zacieków na ścianach i skosach poddasza jest bardzo trudne, gdyż podobne objawy mogą być spowodowane przez nieszczelności w pokryciu dachowym, jak i w wyniku kondensacji pary wodnej w warstwie ociepleniowej. Decydujące znaczenie, na ustalenie przyczyny pojawienia się zacieków będzie miała „historia" użytkowania poddasza.
Jeśli dotychczas nie występowały tam problemy z zawilgoceniem można przypuszczać, że za przecieki odpowiada nieszczelność pokrycia dachowego, którą trzeba będzie zlokalizować. Najczęściej pojawia się ona przy obróbkach wokół kominów, wyłazów dachowych, okien połaciowych czy w kalenicy, ale miejsce widocznego od wewnątrz zawilgocenia może pojawić się nawet w znacznej odległości od występowania przecieku.
Sposób naprawy zależeć będzie od rozległości uszkodzenia i rodzaju pokrycia dachowego. Niewielkie szczeliny można wypełnić kitem dekarski, przy większych wstawiane są łaty, np. bitumiczne lub przeprowadza się kompleksową wymianę obróbki. Jeśli zawilgocenie powstało w wyniku kondensacji pary wodnej w wełnie (co najwcześniej ujawnia się z reguły w łazience), to zakres prac wymagać będzie zerwania poszycia z płyt g-k, usunięcia ocieplenia i utworzenia właściwego układu warstw dachowych z zapewnieniem wentylacji nad ociepleniem.
Niezależnie od przyczyny zawilgocenia, musimy liczyć się z wymianą płyt g-k, które najczęściej ulegają odkształceniu, a przebarwienia kartonu i gipsowego rdzenia utrudnią estetyczne ich pomalowanie. Nie możemy też zapomnieć o zapewnieniu efektywnej wentylacji pomieszczeń poddasza, co z reguły wymaga zastosowania przynajmniej wentylatorów wyciągowych, np. w łazience i nawiewników w sypialniach.
Co oznaczają plamy na kominie?
Pojawienie się brunatnych wykwitów na ścianie, w której przebiega komin jest sygnałem, że rozpuszczone osady w kanale spalinowym przeniknęły na zewnątrz. Zjawisku temu sprzyja obniżenie temperatury spalin np. po wymianie kotła węglowego na gazowy bez wstawienia wkładu kominowego.
Kondensująca w kominie para wodna moczy jego ścianki, co powoduje rozpuszczenie się pozostałości sadzy i wsiąkanie w cegły. Podobny efekt powstanie, gdy zamontujemy nowy kocioł węglowy z wentylatorem nadmuchowym, sterowanym termostatem nastawionym na zbyt niską temperaturę wody grzewczej, a więc i spalin.
Likwidacja zacieku wymaga przede wszystkim uszczelnienia kanału spalinowego poprzez stawienie wkładu kominowego, dostosowanego do rodzaju zamontowanego kotła i dopiero wtedy można przystąpić do dalszych robót polegających na izolowaniu zacieku lub odnowieniu tynku.
Pleśń z wilgotnego powietrza
Zapach stęchlizny, naloty pleśni na ścianie czy suficie wskazują na długotrwałe zawilgocenie pomieszczenia, spowodowane najczęściej złą wentylacją. Zawilgoceniu sprzyjają też mostki cieplne – miejsca o słabej izolacyjności cieplnej, w których następuje wykraplanie się pary wodnej zawartej w powietrzu.
Nalot pleśni najczęściej pojawia się w narożnikach ścian zewnętrznych, pod oknami, a także w miejscach o ograniczonym przepływie powietrza, np. za szafami. Gdy wyczuwamy zapach stęchlizny, a nie ma widocznych śladów pleśni, warto sprawdzić czy nie pojawiła się ona w miejscach niedostępnych.
Warunki do rozwoju zagrzybienia powstają bardzo często po remoncie starego domu, który dotychczas nie wykazywał pod tym względem żadnych objawów. Wymiana okien na szczelne oraz ocieplenie ścian zewnętrznych zamykają praktycznie drogę odprowadzenia na zewnątrz pary wodnej zawartej w powietrzu, co w konsekwencji prowadzi do utrzymywania się stale wysokiej jego wilgotności.
W takich pomieszczeniach należy przede wszystkim zapewnić skuteczną wentylację np. poprzez nawiewniki okienne i kanały wentylacyjne i dopiero po osiągnięciu dostatecznie niskiej wilgotności, można będzie przystąpić do likwidacji zagrzybienia.
Wilgoć z gruntu
Brak lub uszkodzenie izolacji poziomej ścian nadziemia skutkuje zjawiskiem podciągania kapilarnego wilgoci z gruntu na wysokość pomieszczeń mieszkalnych, co objawia się zaciekami i wykwitami w dolnej części ścian parteru. Dotyczy to głównie starych budynków, a proces zawilgocenia może trwać przez wiele lat, doprowadzając do kruszenia się tynku, a nawet samego muru.
Podobne skutki wystąpią również w prawidłowo zaizolowanym domu, jeśli podwyższymy otaczający budynek teren do wysokości ponad poziom izolacji poziomej ścian zewnętrznych. W przypadku braku lub nieszczelności izolacji przeciwwilgociowej eliminacja zawilgocenia będzie operacją trudną i kosztowną, wymagającą doboru odpowiedniej technologii osuszenia i zaizolowania ścian fundamentowych.
Jeśli wilgoć pojawiła się w wyniku podwyższenia terenu, powinno wystarczyć odkopanie ścian zewnętrznych i staranne ułożenie odpowiednio wysoko izolacji pionowej, np. z papy osłoniętej folią tłoczoną.
Autor: Redakcja BudownicwaB2B
Opracowanie: Klaudia Tomaszewska
Zdjęcie otwierające: Castorama
zenek
28 Lip 2020, 20:46
2 godziny temu, Pomocnik napisał: Wilgotne plamy, szarobure wykwity na ścianie czy suficie, są sygnałem, że wystąpiło zawilgocenie elementów budynku. Ustalenie przyczyn takiego stanu może być trudne do określenia, gdy nie ma wyraźnych sygnałów o wystąpieniu przecieku ...