Eksperci PKEE zwracają uwagę, że takie wyniki świadczą o dobrej znajomości działań mających na celu wsparcie odbiorców energii. Badanie pokazuje również, że większość respondentów uważa wprowadzone mechanizmy za wystarczające.
– YOTTA w najnowszym badaniu opinii dla Polskiego Komitetu Energii Elektrycznej zapytała Polaków o to, do jakiej kwoty państwo i spółki energetyczne powinny pokrywać różnicę pomiędzy kosztami wytworzenia energii a ceną dla gospodarstw domowych. W odpowiedzi na to pytanie łącznie aż 88 proc. badanych wskazało na wartości mniejsze niż te, które pokrywa aktualnie obowiązująca rządowa Tarcza Solidarnościowa – mówi Maciej Maciejowski z Polskiego Komitetu Energii Elektrycznej.
Wśród badanych przez YOTTA jedna czwarta (24 proc.) wskazała, że państwo i spółki energetyczne powinny pokrywać mniej niż 1 tys. zł różnicy pomiędzy kosztami wytworzenia energii a ceną dla gospodarstw domowych. Co trzeci (34 proc.) uznał, że to powinno być między 1 tys. a 2 tys. zł, a co piąty (22 proc.) – że między 2 tys. a 3 tys. zł.
– Dzięki Tarczy Solidarnościowej oszczędności na rachunkach za prąd w 2023 roku w polskich gospodarstwach domowych wyniosą w tym roku od 3 tys. do 4 tys. zł – mówi Maciej Maciejowski.
Jedynie 12 proc. badanych wskazało, że to kwoty wsparcia powinny być wyższe niż te wyliczane przez ekspertów jako zaoszczędzone dzięki rządowej Tarczy Solidarnościowej. Obecnie mniej więcej 60 proc. kosztów cen energii pokrywane jest ze środków specjalnego Funduszu Wypłaty Różnicy Ceny, który finansują spółki energetyczne oraz budżet państwa.
– Wyniki badania pokazują, jak ogromne znaczenie dla polskich rodzin ma wsparcie oferowane w ramach rządowej Tarczy Solidarnościowej. Nie tylko spełnia potrzeby Polaków i chroni ich przed wzrostami cen energii elektrycznej, ale w niektórych przypadkach wręcz je przewyższa – podkreśla ekspert.
Podstawowym mechanizmem wdrożonym w Tarczy Solidarnościowej jest zamrożenie cen netto energii na poziomie z ubiegłego roku. Wynoszą one nieco ponad 40 gr za 1 kWh, czyli ok. 10 eurocentów przy średniej unijnej na poziomie 25 eurocentów.
Mniej więcej 60 proc. kosztów cen energii pokrywane jest ze środków specjalnego Funduszu Wypłaty Różnicy Ceny, który finansują spółki energetyczne oraz budżet państwa.
Preferencyjne ceny obowiązują do pewnych limitów przyjętych w regulacji. Po ostatniej nowelizacji prawa wynoszą one 3 tys. kWh rocznie w przypadku wszystkich gospodarstw domowych, 3600 kWh w przypadku rodzin z osobami z niepełnosprawnościami oraz 4000 kWh dla rodzin z Kartą Dużej Rodziny oraz rolników.
– To znacznie więcej niż przeciętne zużycie energii elektrycznej, które wynosi w polskich domach ok. 2000 kWh rocznie – dodaje przedstawiciel PKEE.
Jak przypomina, powyżej tych limitów obowiązuje cena maksymalna energii – od października wynosi ona 693 zł netto za MWh i jest o 12 proc. niższa niż w poprzednich miesiącach.
O Tarczy Solidarnościowej słyszał co trzeci badany przez YOTTA Polak. Podobny odsetek wie o podwyższonych w sierpniu limitach zużycia, a o mechanizmie zamrażania cen – 43 proc. badanych. Z kolei 27 proc. słyszało o wprowadzonym we wrześniu dodatkowym upuście w wysokości 125 zł na rachunku za prąd.
– Sprzedawcy energii są zobowiązani do udzielenia jeszcze w tym roku jednorazowego upustu wszystkim gospodarstwom domowym, które spełnią jeden z sześciu warunków. Aby go otrzymać, wystarczy wyrazić zgodę na otrzymywanie elektronicznych faktur albo komunikację drogą elektroniczną o oferowanych produktach i usługach. Możemy również sprawdzić i potwierdzić poprawność swoich danych u sprzedawcy energii – wymienia Maciej Maciejowski.
Upust przysługuje również prosumentom OZE, gospodarstwom domowym, które w okresie minimum trzech kolejnych miesięcy pomiędzy styczniem a wrześniem 2023 r. ograniczyły zużycie prądu o 5 proc. w skali roku, a także gospodarstwom domowym z Kartą Dużej Rodziny, z osobą z niepełnosprawnością lub rolnikom.
Źródło informacji: Newseria Biznes
Opracowanie: BudownictwoB2B.pl
Komentarze