Remont obiektu miał się zakończyć kilka miesięcy temu, jednak konflikt pomiędzy miastem a wykonawcą pokrzyżował te plany. Budująca zadaszenie firma Alstal, stwierdziła, że projekt inwestycji zawiera błędy, które uniemożliwiają prowadzenie dalszych prac. Miasto nie zgodziło się z tą opinią, dlatego sprawa trafiła do komisji arbitrażowej, która ma rozstrzygnąć kto zapłaci za opóźnienia w budowie zadaszenia Opery Leśnej w Sopocie. Projekt jednak został skorygowany.
Mimo trwającego sporu, prace montażowe postępują. Na plac budowy sprowadzono potężny dźwig, który ma przyspieszyć remont Opery Leśnej. "Jest to dźwig o udźwigu 400 ton, został tu przywieziony w elementach dostarczonych na 57 dłużycach samochodowych, jego zasięg to aż 84 metry" - powiedział Jan Dziuba, kierownik budowy.
Budowa zadaszenia Opery Leśnej w Sopocie wymaga niezwykłej precyzji. Elementy stalowej konstrukcji muszą być ze sobą idealnie spasowane. Ze względów bezpieczeństwa wykonawca nie zgodził się na obecność mediów na placu budowy. Po zakończeniu tego etapu prac, na konstrukcję zostanie naciągnięta specjalna membrana dachowa, która będzie stanowić poszycie. Jednak jej montaż uzależniony będzie od warunków atmosferycznych. Jak tłumaczy kierownik budowy, membrany nie można zakładać, jeśli temperatura spadnie poniżej 5 oC.
Koszt wszystkich prac remontowych wynosi 74 mln zł. Część pieniędzy pochodzi ze środków Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego. Jak mówi Jacek Karnowski, prezydent Sopotu, przewiduje się, że w maju lub czerwcu 2012 r. zakończą się odbiory obiektu.
źródła: operalesna.com.pl, sopot.naszemiasto.pl, trojmiasto.pl,
zdjęcie: K. Misztal, sopot.naszemiasto.pl
Komentarze