Przełom wiosny i lata to czas, kiedy wielu inwestorów indywidualnych przeprowadza generalny przegląd domu. Niezbędnym jego elementem jest sprawdzenie, w jakim stanie jest dach skośny. W naszym kraju bowiem przez większość roku utrzymuje się niesprzyjająca im pogoda, co wpływa na ich mniejsze bądź większe usterki i uszkodzenia.
Najczęściej spotykanym uszkodzeniem dachów skośnych jest utrata szczelności materiału pokryciowego. Najczęstsze przyczyny tego stanu rzeczy to: działanie silnego wiatru, zsuwający się śnieg, lód czy chodzenie po dachu. Z problemem tym najłatwiej uporać się, gdy mamy do czynienia z pokryciem dachu z dachówek. Miejscowe uszkodzenia nie wymagają wymiany całego materiału pokryciowego, a jedynie pojedynczych, uszkodzonych elementów. Aby zdjąć dachówkę zahaczaną lub mocowaną gwoździami do łaty, należy nieco unieść i podeprzeć klinami sąsiednie dachówki z wyższego rzędu. Przy wymianie elementu zakładkowego, dodatkowo należy podważyć sąsiednią dachówkę z tego samego rzędu.
Uszkodzenie hydroizolacji dachu
Nieszczelności mogą pojawić się także w warstwie wstępnego krycia, gdy uszkodzeniu ulega hydroizolacja. Aby taki przeciek zlokalizować i naprawić, konieczny jest demontaż przynajmniej części pokrycia profilowanego (dachówek, blachodachówek, blachy trapezowej) lub papy na sztywnym poszyciu, a następnie wymiana uszkodzonego fragmentu hydroizolacji, podpowiada Marcin Demski, ekspert firmy OKPOL.
Często spotyka się też niestarannie ułożoną folię paroizolacyjną. W przypadku, gdy widzimy zbyt małe sklejane zakłady, niezbędne jest utworzenie w połaci dachu szczelin wentylacyjnych. Jeśli na dachu zastosowano ołacenie i folię wstępnego krycia o wysokiej paroprzepuszczalności, wystarczy jedna szczelina wentylacyjna, którą tworzą łaty i kontrłaty bezpośrednio pod pokryciem dachowym. Jeśli pokrycie ułożono zaś na folii o niskiej paroprzepuszczalności lub na papie na deskowaniu, wykonać należy drugą szczelinę. Przestrzeń o szerokości co najmniej 2,5 cm tworzymy pomiędzy ociepleniem dachu, a folią wstępnego krycia.
Nieprawidłowe obróbki blacharskiej
Problem nieszczelności często wynika także z uszkodzonej lub nieprawidłowo zrealizowanej obróbki blacharskiej. Niestarannie wykonane kosze dachowe, osadzenia okien dachowych czy przejścia kominów przez dach i kalenica to niestety nader częsty widok. Winę za zacieki na poddaszu zazwyczaj ponosi wówczas zbyt płytkie osadzenie obróbek, nieprawidłowe wywinięcie krawędzi blachy bądź nie zastosowanie kształtek uszczelniających lub silikonu dekarskiego.
Z pomocą dekarzom i wykonawcom stolarki przychodzą producenci okien dachowych, którzy uwzględniają problem szczelności obróbek blacharskich już na poziomie projektowania rozwiązań. Konstrukcja nowych, cieplejszych okien obrotowych OKPOL produkowanych w technologii SuperThermo oprócz stabilnej, solidnej stolarki z klejonego drewna sosnowego, posiada nowoczesne rozwiązanie zewnętrznego oblachowania. Innowacyjny design łączy elementy aluminiowe z wykończeniami z PVC, co nie tylko podkreśla estetykę gotowego okna na dachu, ale też wydatnie zwiększa jego szczelność i termoizolacyjność, wyjaśnia Demski.
Co jednak zrobić z wadliwą obróbką blacharską? Doraźnie można zatamować przeciek. W tym celu dopuszcza się wykorzystanie specjalnych taśm butylowych oraz uszczelniaczy dekarskich na bazie butylu. Pamiętajmy jednak, że jest to działanie bardzo prowizoryczne, a wszelkie przecieki w obszarze obróbki blacharskiej to sygnał, że należy ją jak najszybciej wymienić na nową.
oprac. Agnieszka Zygmunt
tekst i zdjęcia: Okpol
Komentarze