Do końca 2011 r. Tadeusz Gołębiewski powinien rozebrać ponad 1000 m2 dachu swojego hotelu. Wszystko to za sprawą pomiarów, jakie zostały wykonane przez urzędników nadzoru budowlanego. Wykazały one, że wybudowany hotel jest za wysoki i narusza miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego.
Wydano jedynie warunkową zgodę na użytkowanie obiektu, która miała wygasnąć wraz z końcem 2011 r. Niewykluczone jednak, że skomplikowane prace dekarskie przy rozbiórce dachu "Hotelu Gołębiewski" nie będą konieczne. Wystarczy przeszklić górne kondygnacje wraz z pokryciem. Przepisy prawne, na mocy których wydano decyzję o przebudowie hotelu, nie dotyczą bowiem tego typu przeszkleń.
W chwili obecnej nadzór budowlany przedłużył zgodę na warunkowe użytkowanie obiektu do końca lutego 2012 r., co spotkało się z oporem jeleniogórskiego konserwatora zabytków. Uważa on, że architektura hotelu nie pasuje do miejscowego krajobrazu.
Nie wiadomo zatem, jak ostatecznie skończy się spór o przebudowę "Hotelu Gołębiewski" w Karpaczu. Wydaje się, że w walce z urzędnikami właściciel obiektu operuje mocnymi argumentami. Jednak druga strona sporu - konserwator zabytków, ma silne wsparcie w postaci ministra kultury, który również chce rozbiórki górnych kondygnacji hotelu.
źródła: fronda.pl, wroclaw.gazeta.pl
zdjęcie: golebiewski.pl
Komentarze