Oras od lat stawia na ekologię, poszanowanie środowiska i ograniczenie zużycia wody. Jej główne hasło brzmi: Warto kochać wodę. Firma przekonuje o tym konsumentów, którzy urządzają mieszkania i domy. W tym roku z okazji Walentynek firma postanowiła także zorganizować wewnętrzną akcję edukacyjną i zachęcić swoich pracowników to tego, by wodę płynącą z kranów w fabryce wykorzystywali do picia.
Mamy własne ujęcie wody na głębokości 29,1 m. Pod względem jakości i bezpieczeństwa woda w naszych kranach w fabryce nie różni się od tej butelkowanej. Można ją z powodzeniem wykorzystać do picia w pracy, wyjaśnia Ewa Rymarczyk, specjalista ds. ochrony środowiska w firmie Oras. I jak informuje firma przygotowała z tej okazji specjalne plakaty, które pojawią się na terenie fabryki, konkurs na nazwę firmowego ujęcia wody oraz materiały informacyjne dla pracowników pokazujące dlaczego warto pić wodę z kranu.
Firma porównała też właściwości mineralne wody z ujęcia Oras z jedną ze znanych marek wód mineralnych. Wyniki wskazały, iż woda płynąca z kranów Oras ma bardzo podobne właściwości, a w przypadku niektórych minerałów nawet lepsze, niż woda butelkowana.
Picie wody bezpośrednio z kranu święci triumfy od lat na świecie, a od minionego roku także w Polsce. W 2008 r. do wykorzystania wody z kranów namawiał mieszkańców Londynu ich burmistrz. Podobną akcję prowadzono w Toronto. Trzy lata temu także nasi południowi sąsiedzi Czesi ogłosili wielką kampanię „Czech pije z kranu”. Jednym z działań było rozdawanie restauracjom etykiet informujących klientów, że serwowana w lokalu woda pochodzi prosto z kranu, i jest oczywiście za darmo. W Wiedniu na ulicach stoją źródełka do picia wody. Takie poidełka w miejscach publicznych, szkołach i urzędach są zresztą popularne w wielu krajach. Dobrze znamy je z amerykańskich filmów, często spotkać je można też w Australii i Szwecji.
A co z piciem wody bezpośrednio z kranu w Polsce?
Najgłośniejszym echem odbiła się chyba stołeczna akcja z lata minionego roku. Do picia wody z wodociągów namawiali pomysłodawcy akcji, zyskując wielki rozgłos. Ich fun page facebook.com/PijeWodeZKranu ma już blisko 6 tys. miłośników. Ale społecznikom wtórowali też urzędnicy, władze sanepidu i wodociągów. Inne miasta nie pozostają w tyle. Do picia miejskiej wody namawiają swoich mieszkańców też władze Krakowa. W Gdańsku w szkołach i magistracie zamontowano poidełka z wodą kranową. A bydgoskie wodociągi przeprowadziły nawet eksperyment w tym temacie. Porównano 13 rodzajów wód, z czego 12 były to wody butelkowane, i jedna butelka z wodą z kranu. Przebadano je pod względem czystości bakteriologicznej, oceniono też zawartość minerałów. Woda kranówka zajęła w tym rankingu drugie miejsce - pod względem bakteriologicznym była więc czystsza od większości tzw. wód mineralnych dostępnych w sklepach, a do tego od większości z nich również bogatsza w cenne minerały.
Picie wody z kranu jest tańsze. Jak wyliczają założycie fanpage'u PijeWodeZKranu jeśli kupimy 1,5 l butelkę wody za 2 zł, to za samą wodę płacimy w tym jedynie 0,07 zł. Reszta kosztów - 1,93 zł pochłaniają opakowanie, transport i marketing. Ważne są jednak nie tylko pieniądze.
Korzystanie z wody z kranu jest też przede wszystkim ekologiczne. Woda nie jest magazynowana miesiącami w butelkach produkowanych z ropy naftowej. Nie powstają odpady w postaci plastikowych butelek, a brak produkcji i transportu sprawia, że zyskuje środowisko, wylicza Ewa Rymarczyk z Oras. I jak dodaje firma promuje wodę z kranów także w najnowszych swoich materiałach, m.in. w filmach, gdzie wodę prosto z kranu piją nawet dzieci. Warto zobaczyć filmik.
Nic dziwnego, że po promowanie wody z kranu sięgają nawet organizacje międzynarodowe. Unicef wraz z celebrytami namawiał do kranówki. W spocie organizacji piosenkarka Rihanna zaskoczyła wszystkich, że pije wodę z kranu. Cały spot obejrzeć można tu.
Inicjatywa "Pokochaj naszą wodę!" firmy Oras jest kolejną ekologiczną inicjatywą producenta kierowaną do pracowników w ramach działań CSR. Dotychczas zorganizowano m.in. wiele konkursów edukacyjnych o tematyce ekologicznej, ekopikniki dla pracowników i ich rodzin, a także akcję "Pokaż rowerowi, gdzie pracujesz", zachęcającą wszystkich zatrudnionych w fabryce Oras i biurach spółki, by przyjechali do pracy na dwóch kółkach. Firma otrzymała też nagrodę Ekobiuro 2013.
O bardzo wysokie standardy w zakresie poszanowania środowiska firma dba także w obszarze produkcji. Zakład produkcyjny w Oleśnie (woj. opolskie) posiada własne ujęcie wód głębinowych, własną oczyszczalnię ścieków przemysłowych i socjalno-bytowych. Prowadzone są regularne pomiary analityczne oraz monitoring ilość pobieranej wody, odprowadzanych ścieków, wytwarzanych odpadów, zużywanej energii, emisji gazów i pyłów do powietrza, a także hałasu do otoczenia. Od 2002 roku działalność firmy prowadzona jest zgodnie z wymaganiami Systemu Zarządzania Środowiskowego ISO 14001. System ten jest integralną częścią całego systemu zarządzania przedsiębiorstwem.
źródło i zdjęcie: Oras
Komentarze