W kontekście zmian klimatycznych, jakie obserwujemy i których doświadczamy w ostatnich kilkunastu-kilkudziesięciu latach, trudno jest wskazać jednoznacznie przyczyny stanu rzeczy, a jeszcze trudniej znaleźć cudowne rozwiązania gwarantujące natychmiastowe efekty. Można być jednak zgodnym, że istotnych źródeł problemu należy upatrywać w tym, jak wykorzystujemy nasze budynki: od domów i biur, po kina, galerie handlowe czy urzędy.
Przyjmuje się, że w obrębie Unii Europejskiej budynki odpowiadają za około 40% całkowitego zużycia energii wszystkich krajów wspólnoty. Obiekty generują ponadto ponad jedną trzecią emisji gazów cieplarnianych do atmosfery. Fińska organizacja CFCI (The Confederation of Finnish Construction Industries) szacuje, że sektor budowlany każdego roku produkuje 17,7 mln ton CO2. To znacznie więcej, niż chociażby branża logistyczna.
Europejskie Stowarzyszenie Producentów Izolacji Eurima, powołując się na badania firmy Material Economics, jednocześnie alarmuje: za 85% gazów cieplarnianych emitowanych przez budynki w Europie odpowiada zużycie energii potrzebne na ich ogrzewanie i chłodzenie. Nagły zwrot w kierunku odnawialnych źródeł energii, jaki obserwujemy szczególnie w ostatnich latach w Polsce, choć sam w sobie jest bardzo pożądanym i pozytywnym zjawiskiem, problem emisji rozwiązuje jedynie w połowie.
- Trudno oczekiwać, że w racjonalnej perspektywie czasowej uda się w ten sposób zaspokoić zapotrzebowanie energetyczne dostatecznej liczby domów jednorodzinnych, bloków mieszkalnych czy obiektów publicznych w Polsce - wyjaśnia Łukasz Kondracki, ekspert Izolacji Budowlanych w polskim oddziale firmy Owens Corning Paroc. - Łatwiejszym do zrealizowania i co najmniej tak samo efektywnym kosztowo rozwiązaniem jest zatrzymanie ciepła, które ucieka przez nieszczelne ściany i dach - tak, aby budynki potrzebowały mniej energii, generując przy tym mniej emisji do atmosfery. Jeżeli zrównoważony rozwój jest zagadką, izolacja termiczna stanowi klucz do jej rozwiązania - dodaje.
Korzyści w skali 200:1
„Bilans zysków i strat prowadzimy od lat”, śpiewał Romuald Czystaw z Budki Suflera. Przyszłość może nie wyglądać jednak śpiewająco, jeśli w poszukiwaniu narzędzi do walki z postępującymi zmianami klimatycznymi, całą uwagę skupimy jedynie na szybkich, pozytywnych efektach wynikających z ich wykorzystania. Zamiast tego należy spojrzeć na pełny cykl życia produktów: od kosztu ich wytworzenia, aż po ekologiczną „amortyzację” w postaci wieloletniej eksploatacji. W tym sensie analiza materiałów budowlanych, wliczając w to izolacje termiczne, z jednej strony przypomina rachunek ekonomiczny, z drugiej - nie odbiega zbytnio od takich obszarów, jak zrównoważona produkcja żywności. W tym kontekście, na tle wielu różnych materiałów termoizolacyjnych szczególnie korzystnie wypada naturalna wełna kamienna.
- Każda płyta z wełny kamiennej, jaka zjeżdża z naszych taśm produkcyjnych, oznacza korzyści w skali 200:1. Oznacza to, że na każdą tonę CO2 wygenerowaną w procesie produkcji przypada 200 ton emisji, które udaje się zaoszczędzić przez cały cykl życia produktu - tłumaczy Adam Orzeszak, dyrektor Sprzedaży Izolacji Budowlanych na Polskę i Europę Środkowo-Wschodnią w firmie Owens Corning Paroc.
Produkty z wełny kamiennej cechuje niski współczynnik przewodzenia ciepła (λ), dzięki czemu znacząco ograniczają zapotrzebowanie budynku na energię do ogrzewania, klimatyzacji i czynności bytowych użytkowników. Ale to nie sama „lambda” decyduje o tak korzystnym bilansie wełny. Materiał jest przy tym bezpieczny ogniowo, trwały mechanicznie i odporny na wilgoć, poprawia komfort akustyczny, a przy tym - w przeciwieństwie do rozwiązań na bazie tworzyw sztucznych - może zostać wykorzystany ponownie w wyniku recyklingu.
- Wełna kamienna to doskonała izolacja, która poprawia nie tylko efektywność energetyczną budynków, lecz także ich bezpieczeństwo ogniowe. To unikalna cecha tego materiału. Co więcej, zakładając minimalizację emisji towarzyszących produkcji, wełna kamienna staje się rozwiązaniem nie do przebicia, jeśli chodzi o wpływ na środowisko - podkreśla Łukasz Kondracki.
To wszystko sprawia, że wełna mineralna, również ta w postaci wełny kamiennej PAROC, to sprawdzony wybór milionów Europejczyków i najpowszechniej wykorzystywany materiał izolacyjny w krajach członkowskich Unii.
Cele do 2030 roku? 0% odpadów, 50% mniej emisji, 100% energii odnawialnej
Tak jak w przypadku każdego ogromnego wyzwania, w walce ze zmianami klimatycznymi pomaga postawienie sobie jasnych celów oraz konsekwentne dążenie ku ich realizacji. A skoro wspomnieliśmy już o Unii Europejskiej, to warto dodać, że zgodnie z obowiązującą strategią, do 2050 roku mamy zostać pierwszym neutralnym dla klimatu kontynentem na świecie. M.in. dlatego do 2030 roku emisja CO2 do atmosfery w krajach członkowskich ma zostać ograniczona o połowę.
To ambitny cel, dlatego producenci izolacji nie spoczywają na laurach w dążeniach do zmaksymalizowania bilansu korzyści i strat dla środowiska w wyniku procesów produkcyjnych. Przykładowo - jeśli zmniejszyć aktualny ślad węglowy procesu wytwarzania wełny kamiennej PAROC o połowę, relacja emisji CO2 przy produkcji w stosunku do zaoszczędzonych dzięki niej emisji w budownictwie wzrosłaby do - bagatela - 400:1.
- Robimy wszystko, co w naszej mocy, aby z tej jednej tony „wycisnąć” tyle oszczędności, ile się da. Dlatego też w zakładach grupy Owens Corning Paroc, w tym m.in. w fabryce w Trzemesznie, coraz odważniej stawiamy m.in. na niskowęglowe metody wytapiania, zieloną energię elektryczną, surowce pochodzące z recyklingu czy nowe technologie produkcji - zaznacza Adam Orzeszak.
- Od początku tego roku nasze dwie najnowocześniejsze linie produkcyjne zasilamy energią pochodzącą w całości z farm wiatrowych. Wcześniej wprowadziliśmy nowy sposób pakowania płyt do izolacji stropów garaży podziemnych, zmniejszając ilość odpadów o połowę. Nasze cele do 2030 roku? 0% odpadów, 50% mniej emisji, 100% energii odnawialnej zasilającej cały zakład - podsumowuje. Izolacje termiczne PAROC - odkryj nasz wpływ na środowisko i zobacz kolejne kroki w kierunku zrównoważonego rozwoju!
Źródło i zdjęcia: Paroc
Komentarze