Jeśli wydaje Ci się, że dach wystarczy przykryć blachą albo dachówką i po sprawie – niestety, jesteś w błędzie. Pod pokryciem zawsze kryje się warstwa ochronna, która działa jak niewidzialna tarcza.
Tym właśnie jest membrana dachowa, fachowo zwana membraną wstępnego krycia (MWK). Jej zadanie to odprowadzenie wilgoci z wnętrza domu na zewnątrz i zatrzymanie tej, która próbuje się dostać z zewnątrz do środka. Tak, to właśnie ona blokuje wodę nawiewaną pod dach przez wiatr, a jednocześnie pozwala uciekać parze wodnej, która powstaje w domu podczas gotowania, prania czy kąpieli.
Nieprzepuszczalna od góry, paroprzepuszczalna od dołu. Wpuszcza to, co bezpieczne, a zatrzymuje niepożądanych gości. Brak odpowiedniej membrany oznacza wilgoć, gnicie więźby, a z czasem kosztowne remonty. I nie, nawet najdroższa dachówka tego nie naprawi.
Rodzaje membran dachowych
Rynek oferuje dziś dziesiątki typów membran, ale kluczem do rozsądnego wyboru jest znajomość materiału, z którego są wykonane. Bo choć wszystkie mają „oddychać”, nie wszystkie robią to równie skutecznie.
Polipropylenowe to klasyka gatunku – popularne, tanie i wytrzymałe. Sprawdzają się dobrze w domach jednorodzinnych, mają różne warianty (mikroperforowane, mikroporowate, z warstwami funkcyjnymi) i gramaturę między 90 a 180 g/m². To dobry wybór „na start”, pod warunkiem że nie oszczędzasz przesadnie na jakości.
Polietylenowe membrany dają przyzwoitą ochronę, ale mają ograniczoną paroprzepuszczalność. Lepiej nie ryzykować ich montażu tam, gdzie dach ma ograniczoną wentylację, bo zamiast pomagać, mogą zaszkodzić.
Z kolei membrany z PU lub EPDM to już liga premium – elastyczne, trwałe, odporne na UV i idealne na dachy płaskie. Są droższe, ale gdy dach to najważniejsza inwestycja w życiu, czasem warto dołożyć.
Jak wybrać idealną membranę dachową?
Wybierając membranę dachową, patrz na liczby, nie na logo. Bo to one powiedzą Ci, czy materiał spełni swoją rolę przez lata.
Gramatura, czyli masa powierzchniowa, to pierwszy sygnał jakości. Pod pokrycia blaszane wybieraj membrany o gramaturze 120–150 g/m². Są wystarczająco wytrzymałe, by nie ulec przy montażu i dobrze znoszą naprężenia w czasie silnych wiatrów.
Wodoodporność oznaczana klasą W1 to absolutna podstawa. Chcesz mieć pewność, że membrana nie przecieknie przy mocnym deszczu? Wymagaj minimum 2 kPa przez 24 godziny. Nie mniej. Nawet jeśli pokrycie dachowe wydaje się szczelne jak butelka wody mineralnej.
Paroprzepuszczalność, czyli ile pary „przejdzie” przez materiał, jest mierzona współczynnikiem Sd. Dla blachy i paneli szukaj wartości Sd ≤ 0,02 m. To właśnie ten parametr zapobiega kondensacji i pleśni – prawdziwy cichy bohater w walce o suchy dach.
Wytrzymałość na rozciąganie to ostatnia cegiełka. Jeśli membrana rozdziera się przy pierwszym przeciągnięciu, to znak, że inwestycja była błędem. Minimum? 150 N/5 cm – w obu kierunkach. Przy panelu dachowym – jeszcze więcej.
Ile kosztuje dobra membrana?
Ceny membran są jak ceny samochodów – niby każda jeździ, ale nie każda dojedzie tam, gdzie trzeba. Na rynku znajdziesz membrany za 2,40 zł za metr, ale też za 25 zł. Dlaczego taka przepaść?
Płacisz za trwałość, odporność i bezpieczeństwo Twojego dachu. Najtańsze, niskoparoprzepuszczalne membrany 100 g/m² kosztują od 179 zł za rolkę. Za membrany wysokoparoprzepuszczalne zapłacisz między 400 a 750 zł.
Jeśli zależy Ci na wersji wzmocnionej, grubej i naprawdę niezawodnej, przygotuj się na 750–1250 zł za rolkę. Sporo? Tak. Ale w porównaniu do kosztów wymiany dachu po 5 latach – niewiele.
Montaż membrany – najczęściej popełniane błędy
Zamontować membranę to jedno, zrobić to dobrze – zupełnie co innego. Nawet najlepszy materiał nie pomoże, jeśli zamontujesz go byle jak.
Zaczynasz zawsze od dołu – od okapu. Membrana powinna wystawać na kilka centymetrów i zachodzić na pas nadrynnowy. Układaj ją poziomo, równolegle do linii dachu, i mocuj do krokwi zszywkami. Arkusze muszą się zakładać – najlepiej na minimum 15 cm. I uwaga: podłoże zawsze musi być suche i czyste. Inaczej cała praca pójdzie na marne.
Jaką membranę wybrać do rodzaju pokrycia?
Blacha trapezowa to wymagające pokrycie – nagrzewa się do bardzo wysokich temperatur. Potrzebujesz więc membrany odpornej na 100–120°C, o gramaturze 110–150 g/m² i wytrzymałości 150 N/5 cm. Bez tego – katastrofa murowana.
Blachodachówka wymaga jeszcze mocniejszego materiału – najlepiej 140–160 g/m², z wytrzymałością minimum 180 N/5 cm. Nigdy nie używaj tu membran mikroperforowanych – krawędzie blachy zniszczą je w kilka sezonów.
Panele na rąbek? To już dach premium – musi iść z membraną premium. Wybieraj modele o gramaturze 160–200 g/m², z wytrzymałością co najmniej 200 N/5 cm i bardzo dobrą odpornością na UV. Panel jest szczelny jak puszka – brak wentylacji wymusza zastosowanie materiału najwyższej klasy. Inaczej ryzykujesz skraplanie pary, zacieki i kosztowne przeróbki.
Dlaczego membrana dachowa jest ważna?
Dach to warstwowa konstrukcja, której jakość zależy od najmniejszego detalu. Membrana dachowa może wydawać się nieistotna, bo jej nie widać – ale to właśnie ona odpowiada za zdrowie całego domu.
Wilgoć, pleśń, przecieki, problemy z izolacją – wszystko zaczyna się tam, gdzie zabrakło dobrej membrany. Nie warto oszczędzać, nie warto zgadywać. Warto wybrać świadomie, z głową i zgodnie z technologią. Bo dobrze dobrana membrana to nie wydatek – to inwestycja w święty spokój na lata.
Źródło i zdjęcia: Hanbud
Komentarze