Ogrzewamy niewłaściwie i za dużo
Według informacji z baz Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) za lata 2012-2015, wśród stu najbardziej zanieczyszczonych pod względem zawartości pyłów PM10 miast europejskich, aż 48 było z Polski.
Z kolei dane Głównego Inspektoratu Ochrony Środowiska za okres 2010-2016 mówią wprost, że to emisja wynikająca z indywidualnego ogrzewania budynków jest w skali kraju najczęstszą przyczyną zanieczyszczenia powietrza przez tego rodzaju pył.
Z tego powodu największe przekroczenia norm występują właśnie w sezonie grzewczym. Obok wątpliwości dotyczących wykorzystywanych przez mieszkańców źródeł energii, warto także zastanowić się nad jej ilością.
Ogrzewanie domów i mieszkań w Polsce pochłania prawie tyle energii, co cały przemysł lub transport.
Wynika to m.in. z ogromnych strat, których przyczyn należy upatrywać w niewłaściwej termoizolacji (w tym niewystarczającej szczelności budynku), jak również zupełnym braku izolacji termicznej.
Dofinansowanie na termomodernizację
Skala problemu jest tak duża, że polski rząd skonstruował program „Czyste powietrze” który ma na celu walkę ze smogiem i poprawę jakości powietrza oraz zwiększenie efektywności energetycznej budynków. Od 19 września można składać wnioski o dofinansowanie wymiany pieców i termomodernizację domów jednorodzinnych. Na ten cel zostanie przeznaczone 103 mld zł.
- Głównym zadaniem termomodernizacji jest poprawa efektywności energetycznej budynku, czyli ograniczenie zużycia energii. Pamiętajmy, że zmiana paliwa lub źródła ciepła nie przyniesie oczekiwanych korzyści, jeśli nie zadbamy o poprawną izolację termiczną. Z kolei termomodernizacja nie przyniesie odpowiednich skutków, jeśli nie zadbamy o właściwe materiały i poprawny montaż - podkreśla Kuba Błażewicz, ekspert marki ISOVER.
Dlaczego nowe budynki są nieefektywne energetycznie?
Jakich błędów unikać? Należy zwracać uwagę na jakość materiałów oraz prac budowlanych. Dotyczy to, zarówno nowo powstających budynków, jak i starszych obiektów poddawanych termomodernizacji.
- Od wielu lat podkreślamy, że budowę domu należy rozpatrywać długofalowo. Jeśli dziś zaoszczędzimy na materiałach i fachowym montażu, może się okazać, że będziemy za to płacić w trakcie wielu lat eksploatacji - zarówno w wymiarze finansowym (wyższe rachunki), jak również za sprawą niższego komfortu użytkowania - zauważa Kuba Błażewicz.
Dom to inwestycja długofalowa
Domy o niskim zapotrzebowaniu na energię charakteryzują się doskonałą izolacyjnością przegród, która jest efektem odpowiednio dobranej, pod względem jakości i grubości warstwy izolacji.
- Efektywna izolacja wełną mineralną szklaną, poza zapewnieniem komfortu termicznego, wpływa również na komfort akustyczny, bezpieczeństwo przeciwogniowe, ogranicza emisję dwutlenku węgla i dwutlenku siarki do atmosfery o ponad połowę w stosunku do domów niezaizolowanych oraz pozwala ograniczyć zużycie paliw, co w przeliczeniu na bardzo popularne w Polsce paliwo, jakim jest węgiel, może dać oszczędności od 30% do 80% zapotrzebowania na ten surowiec.
- Pamiętajmy, że wybierając między materiałami i rozwiązaniami, których zastosowanie umożliwi spełnienie minimalnych wymagań w zakresie oszczędności energii i izolacyjności cieplnej, a produktami i rozwiązaniami, dzięki którym nasz dom stanie się energooszczędny, decydujemy też o tym, jaką wartość będzie miał ten budynek za kilka lub kilkanaście lat.
- Nowe domy, powstające od 2021 roku, będą musiały być energooszczędne, co powoduje konieczność stosowania materiałów izolacyjnych o lepszych parametrach cieplnych i/lub grubszej warstwy izolacji. Wybierając mądrze, możemy sporo zaoszczędzić, ale również zadbać o komfort, zdrowie i środowisko - podkreśla Anna Gil, kierownik Biura Doradztwa Technicznego ISOVER.
Źródło i zdjęcie: Isover
Komentarze