Właściciele domów, które ucierpiały w czasie ostatnich wichur, zaczynają masowo składać zamówienia na remonty dachów. Problemem jest jednak brak drewna do odbudowy zniszczonych dachów.
Władysław Kowalski, właściciel tartaku w Białaczowie, mówi, że na rynku nie ma drewna, z którego można by wykonywać konstrukcje dachów. Przedsiębiorca dodaje, że chętnie zatrudniłby osoby, które ucierpiały w czasie nawałnic, i które tym samym potrzebują pieniędzy na odbudowę swoich domów. Jest to jednak niemożliwe ze względu na brak drewna.
Problemy z realizacją zamówień mają również dekarze. Narzekają oni na brak gotowych elementów konstrukcyjnych do odbudowy zniszczonych dachów. Marcin Kucharczyk, właściciel firmy dekarskiej, narzeka, że codziennie musi odwiedzać wiele tartaków, zanim uda mu się kupić odpowiednie materiały.
Przedsiębiorcy oczekują, że rząd pomoże im rozwiązać problemy z brakiem drewna. Spodziewają się, że kiedy rozpoczną się wypłaty odszkodowań, będą mieli jeszcze większe problemy z realizacją zamówień.
źródło: polskieradio.pl
zdjęcie: Piotr Polak, PAP
Komentarze