W związku z rosnącą aktywnością deweloperów zarówno na rynku mieszkaniowym, jak i komercyjnym, nieco lepsze perspektywy rysują się dla segmentu dachów płaskich niż spadzistych. Według opracowanego przez firmę badawczą PMR raportu "Rynek pokryć dachowych w Polsce 2011. Prognozy rozwoju na lata 2011-2013", po spadkowych latach 2009-2010, ponownie rynek pokryć dachowych zacznie się rozrastać w średnim tempie ok. 8% rocznie.
Niezmiennie, największym segmentem wartego 2,3 mld zł i obejmującego 25 mln m2 rynku są pokrycia metalowe, które jednak stopniowo tracą udział w rynku na korzyść
bardziej trwałych materiałów, głównie ceramicznych. Spowodowane jest to m.in. rosnącymi cenami stali oraz mniejszą trwałością pokryć metalowych. W obrębie pokryć metalowych na wzrost popularności mogą liczyć przede wszystkim produkty z wyższej półki, jak np. blachodachówka z posypką ceramiczną. Jednakże w sytuacji niewielkich różnic jakościowych pomiędzy wiodącymi na rynku produktami, w dalszym ciągu kluczową rolę odgrywać będzie cena.
W najbliższych latach proporcje pomiędzy różnymi typami dachów nie ulegną znacznym zmianom i przeważać będzie kategoria dachów płaskich, która to notować będzie nieco wyższe stopy wzrostu. Motorem napędowym w tej kategorii będą przede wszystkim obiekty komercyjne, które najbardziej ucierpiały podczas kryzysu finansowego i które w chwili obecnej notują wyraźny wzrost liczby planowanych projektów. Największymi segmentami rynku dachów płaskich są budynki przemysłowo-magazynowe i handlowo-usługowe. Z kolei na rynku dachów spadzistych zdecydowanie największy segment stanowi budownictwo mieszkaniowe jednorodzinne.
Ożywienie na rynku pokryć dachowych najbardziej widoczne jest na razie wśród producentów dachówek ceramicznych. Przez cały ubiegły rok dynamika produkcji stopniowo przybierała na sile, co było rezultatem ożywienia na rynku mieszkaniowym oraz częściowo efektem niskiej bazy porównawczej, bowiem największe spadki w produkcji dachówek ceramicznych przypadły na ostatni kwartał 2009 r.
źródło: inwestycje.pl
zdjęcie: Aneta Sadlik
Komentarze