- Jaką konstrukcję dachu wybrać?
- Jakie parametry powinien mieć dach?
- Na co zwrócić uwagę wybierając pokrycie dachowe?
- Jak układać pokrycie?
- Jakie orynnowanie wybrać?
- Jaki jest koszt wykonania dachu?
Jaką konstrukcję dachu wybrać?
Zdecydowana większość domów w naszym kraju zwieńczona jest dachami spadzistymi. Taka konstrukcja dużo lepiej niż płaska radzi sobie z wodą opadową i śniegiem. Ponadto, jako integralna część elewacji budynku, może stanowić jego efektowną ozdobę. Kształt dachu to tylko jeden z elementów decydujących o jego walorach użytkowych.
Ważny jest też dobór odpowiedniego pokrycia – solidnego, szczelnego, a przy tym estetycznego i pasującego stylistycznie do bryły budynku. Wreszcie często niedoceniane orynnowanie, które pozwala odprowadzić z dachu deszczówkę, chroniąc elewację przed zalaniem. Jaka konstrukcja? Dachy spadziste mogą mieć jedną lub kilka połaci. Te pierwsze nazywamy jednospadowymi, wśród drugich wyróżnia się konstrukcje dwuspadowe, kopertowe, mansardowe i półszczytowe.
Najbardziej rozpowszechnione są dachy dwuspadowe, które są najłatwiejsze do zrealizowania, a ich eksploatacja jest najmniej kłopotliwa. Decydując się na dach o bardziej skomplikowanym kształcie, z przełamaniami połaci, lukarnami itp., trzeba się liczyć z tym, że trudniej będzie z niego spływać deszczówka, a w załamaniach dłużej będzie gromadził się śnieg. To z kolei, w razie błędów popełnionych podczas prac dekarskich, może skutkować groźnymi dla budynku przeciekami.
Więźba krokwiowo-jętkowa
Szkieletem konstrukcyjnym dachów spadzistych jest drewniana więźba dachowa. Najbardziej rozpowszechnione – bo najprostsze i najłatwiejsze do wykonania – są więźby krokwiowo-jętkowe. Wykonuje się je tylko na dachach dwuspadowych. Najlepiej sprawdzają się w konstrukcjach o nachyleniu przynajmniej 30° i rozpiętości do 10 m.
W takiej więźbie wszystkie wiązary są jednakowe. W najprostszym wariancie para krokwi wraz z drewnianą belką stropową tworzą zamknięty trójkąt. Zazwyczaj jednak dolne krokwie opierają się na poziomej belce zwanej murłatą. Każda para krokwi połączona jest poziomą belką, tzw. jętką, co zmniejsza ich ugięcie.
Najczęściej elementy te umieszcza się na wysokości 2/3 krokwi. W przypadku poddaszy użytkowych nie powinno być to niżej niż ok. 2,5 m od podłogi – w przeciwnym razie trudno będzie swobodnie chodzić po najwyższej kondygnacji. W takiej konstrukcji elementy więźby cały ciężar dachu przekazują na ściany zewnętrzne, dzięki czemu niepotrzebne są podpory, które mogłyby utrudniać aranżację poddasza.
Więźba płatwiowo-kleszczowa
Taka konstrukcja jest uniwersalna, nadaje się na dachy o różnych kształtach, kątach nachylenia i niemal dowolnej rozpiętości. Jest jednak bardzie skomplikowana, a co za tym idzie – trudniejsza do wykonania, dlatego stosuje się ją rzadziej. W tym wariancie podstawowym elementem nośnym nie są krokwie, a poziome elementy zwane płatwiami, na których krokwie się opierają.
Skrajne płatwie leżą na stropie lub ściance kolankowej, pozostałe zaś opierają się na słupach stojących na stropie. Słupy te umieszcza się co 3–5 krokwi. Dopuszczalna rozpiętość dachu zależy od rozstawu płatwi. To one bowiem przekazują cały ciężar na słupy, a te z kolei na strop.
Więźba płatwiowo-kleszczowa musi być więc zaprojektowana tak, aby słupy znalazły się nad ścianami nośnymi, słupami lub podciągami dolnej kondygnacji. Jest to dużym ograniczeniem, niestety nie jedynym. Konieczność wykonania na poddaszu słupów utrudnia jego zagospodarowanie. Bez zgody konstruktora nie wolno ich usuwać ani przesuwać, można natomiast je ukryć wewnątrz ścian działowych, albo przeciwnie – wyeksponować, robiąc z nich elementy wystroju wnętrza.
Wiązary kratowe
To nowoczesna alternatywa tradycyjnych konstrukcji ciesielskich. Wiązary wytwarza się zazwyczaj w zakładzie produkcyjnym i gotowe dostarcza na plac budowy. Charakteryzują się dużą sztywnością, nie wymagają podpór pośrednich. Można je stosować na skomplikowanych dachach o dowolnym kącie nachylenia i rozpiętości dochodzącej do 30 m.
Mogą mieć bardzo różną formę, np. kratownicy przeznaczonej na niskie, nieużytkowe strychy, albo belki kratowej, zastępującej krokwie o dużym przekroju i pozwalające na swobodna aranżację najwyższej kondygnacji. Wytwarzane są przeważnie z desek o np. 4-centymetrowej grubości, łączonych przy pomocy stalowych płytek kolczastych. Rozstawia się je gęsto, zwykle co 40–60 cm. Największą ich zaletą jest błyskawiczny montaż, można się z nim uporać nawet w jeden dzień.
Dobór podkładu dachowego
Bezpośrednio na konstrukcji dachowej mocuje się podkład, który jest oparciem wykończenia dachu. W zależności od wybranego pokrycia, ma on formę deskowania albo ołacenia. Przy wyborze tradycyjnie łączonych blach płaskich, gontów bitumicznych i papy konieczne jest deskowanie.
Wykonuje się je z płyt drewnopochodnych (OSB, mfp, wiórowych) o podwyższonej odporności na wilgoć albo z desek o szerokości do 15 cm i grubości 2–2,5 cm. Przytwierdza się je do krokwi dachowych tak, aby łączenia kolejnych rzędów wypadały na różnych krokwiach.
Niezbędnym elementem mocowanym do deskowania jest trwały materiał hydroizolacyjny – papa lub folia dachowa. W przypadku krycia dachu blachodachówką, fabrycznie przygotowanymi panelami z blachy płaskiej i dachówkami wykonuje się ołacenie, czyli ruszt z drewnianych kontrłat przytwierdzanych równolegle do krokwi, oraz łat, przybijanych prostopadle do nich. Listwy powinny mieć wysokość 25– 40 mm i szerokość 38–60 mm i być rozstawione w przedziale 30–40 cm.
Parametry te należy dostosować do rodzaju pokrycia, obciążeń zewnętrznych dachu, kąta jego nachylenia i rozstawu krokwi. W tym wariancie również potrzebna jest folia – najlepiej paroprzepuszczalna membrana, którą układa się na krokwiach przed przybiciem kontrłat.
Jakie parametry powinien mieć dach?
Przed wyborem pokrycia trzeba sprawdzić zapisy miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego. Może się bowiem okazać, że zawarte w nim są wytyczne dotyczące sposobu wykończenia dachu, np. rodzaju materiału wykończeniowego czy jego koloru. Następną kwestią jest dopasowanie go do konstrukcji dachu.
W pierwszej kolejności należy zwrócić uwagę na dopuszczalne obciążenie więźby dachowej. Wybrane pokrycie nie może być za ciężkie, bo jego ułożenie mogłoby skutkować nadmiernym ugięciem więźby, a nawet jej zniszczeniem. Tymczasem różnice w wadze pomiędzy różnymi materiałami wykończeniowymi są znaczące.
Przykładowo blacha aluminiowa waży zaledwie ok. 2 kg/m², gont bitumiczny i blacha stalowa powlekana – 5–15 kg/m², a łupek kamienny – 30–40 km/m². Większe obciążenie konstrukcji stanowi strzecha (40–80 kg/m²) i dachówki. Cementowe ważą 40–60 kg/m², a ceramiczne 45–90 kg/m².
Istotny jest też kąt nachylenia połaci. Im jest on mniejszy, tym pokrycie musi być szczelniejsze. To dlatego, że z mniej strome- go dachu woda spływa wolniej, dłużej też zalega na nim topniejący śnieg. Właśnie dlatego każdy rodzaj pokrycia ma zdefiniowany kąt nachylenia połaci. W przypadku dachówek to orientacyjnie 18–75°, blachy dachowej – 10–90°, gontu – 10–90°, strzechy – 40–60°, a łupka kamiennego – 31–45°. Na szczęście można go dosyć mocno zmieniać, dobierając odpowiednio szczelne warstwy podkładu.
Kąt nachylenia ma również znaczenie ze względów estetycznych – na połaci o dużym spadku pokrycie jest znacznie bardziej wyeksponowane, niż na prawie płaskim. Wreszcie kształt dachu – im prostszy, tym większa możliwość wyboru pokrycia.
Na prostych konstrukcjach sprawdzą się zarówno pokrycia oferowane w dużych arkuszach (np. blachodachówka), jak i elementy drobnoformatowe (dachówki, gonty drewniane). Połacie z załamaniami, koszami czy lukarnami najlepiej wykończyć mniejszymi elementami lub pokryciem, które łatwo dociąć (blachy płaskie). Dzięki temu powstanie mniej odpadków, co pozwoli ograniczyć koszty zakupu materiałów i robót dekarskich.
Na co zwrócić uwagę wybierając pokrycie dachowe?
Znając miejscowe przepisy i charakterystykę dachu, można przystąpić do wyboru pokrycia. Najczęściej stosowane są dachówki, blachodachówki, blachy płaskie, gonty bitumiczne, rzadziej pokrycia naturalne – gonty drewniane, strzecha i łupek kamienny.
Dachówki ceramiczne
Od lat cieszą się wielką popularnością. Cenione są za naturalny wygląd i wyjątkową trwałość, przekraczającą nawet 100 lat. Mają niewielkie rozmiary, można więc nimi kryć również połacie o skomplikowanych kształtach. Wytwarza się je z gliny z rozmaitymi domieszkami.
Producenci oferują wyroby bez powłok (naturalny czerwony kolor), angobowane (z warstwą glinki szlachetnej), glazurowane (z powłoką szkliwa) lub barwione w masie (zarysowania i drobne uszkodzenia nie rzucają się w oczy, podobnie jak na dachówce bez powłok). Dostępne są w wielu odmianach, ale najczęściej stosuje się modele zakładkowe lub tradycyjną karpiówkę.
Ze względu na dużą wagę należy je układać tylko na dachach o odpowiednio wytrzymałej konstrukcji. Najtańsze dachówki ceramiczne kosztują ok. 35 zł/m².
Dachówki cementowe
Wyglądają bardzo podobnie do ceramicznych odpowiedników. Produkowane są jednak w zupełnie inny sposób – nie z wypalonej gliny, a z barwionego betonu. Są lżejsze od ceramicznych, ale przy tym większe, dlatego układa się je szybciej.
Kolejne zalety to duża trwałość oraz to, że nadają się również do krycia dachów w o skomplikowanych kształtach. Są nieco tańsze od ceramicznych – 1 m² kosztuje od 30 zł.
Blachodachówki
To pokrycie, które w ostatnich latach najbardziej zyskało na popularności. Blachodachówki powstają z wytłoczenia blachy stalowej lub aluminiowej tak, aby materiał przypominał dachówki. Im wyższe jest tłoczenie, tym sztywniejszy jest arkusz. Trwałość materiału zależy od grubości blachy oraz od rodzaju powłoki ochronnej, jakiego użyto do jej pokrycia.
Do wyboru są powłoki wielowarstwowe, posypka z kruszywa skalnego, barwiony piasek kwarcowy itd. Blachodachówka jest niedroga (1 m² można kupić już za ok. 25 zł), lekka i układa się ją łatwo – na dachach o nieskomplikowanych kształtach.
Blachy płaskie
Do wyboru są produkty wytwarzane są ze stali, aluminium, stopu cynkowo-tytanowego i miedzi. Blachy stalowe i aluminiowe pokrywa się różnymi warstwami ochronnymi. Obecnie najpopularniejsze są produkty powlekane. Największe zalety tego pokrycia to przystępna cena (ok. 25 zł/m²), niewielki ciężar, a także łatwość i szybkość montażu.
Formuje się je łatwiej niż blachodachówki, a odcięte fragmenty arkusza można wykorzystać w innym miejscu. Najpopularniejszy sposób łączenia arkuszy blachy to tzw. rąbek stojący.
Papy bitumiczne
Tkaniny nasycane bitumem są najprostszym rodzajem pokrycia dachowego. Kiedyś stosowane powszechnie, obecnie wykorzystuje się głównie przy naprawach starych konstrukcji i do krycia konstrukcji płaskich. Zazwyczaj układa się je dwuwarstwowo – najpierw papę podkładową, później wierzchniego krycia. To również niedrogi materiał do wykańczania dachu – za 1 m² (przy podwójnym kryciu) zapłacimy ok. 20 zł.
Gony bitumiczne
Mają postać pasów papy imitujących gont drewniany lub płytki łupka. Mogą być jednobarwne, z posypką mineralną lub ceramiczną, pokryte cienką folią z blachy miedzianej lub cynkowo-tytanowej itp. Gonty są lekkie, stosunkowo trwałe i łatwe w obróbce. Można je układać również na dachach o skomplikowanych kształtach. Ich dużą zaletą jest przystępna cena – od 25 zł/m².
Gonty drewniane
To naturalny materiał, wykorzystywany przede wszystkim do krycia budynków o architekturze charakterystycznej dla Podhala. Gonty oferowane są w postaci deszczułek w kształcie klina. Są formowane z drewna sosny, jodły, świerku, dębu, modrzewia, osiki. Na dachach o mniejszym nachyleniu układa się je w trzech warstwach, a na bardziej stromych – w dwóch.
Przed ułożeniem wymagają zaimpregnowania, chroniącego przed grzybami, owadami i ogniem. Przy zastosowaniu tego pokrycia niezbędna jest instalacja odgromowa. Materiał nie należy do najtańszych, 1 m² kosztuje przynajmniej 50 zł.
Strzecha dachowa
Przed laty stosowana powszechnie, obecnie znów wraca do łask. Współczesne odmiany są znacznie trwalsze, bo do produkcji pokrycia wykorzystuje się nie słomę, a trzcinę. Strzecha wyróżnia się bardzo dobrymi właściwościami cieplnymi, ponadto świetnie chroni przed hałasem. Doskonale prezentuje się na stromych dachach, idealnie pasuje do architektury regionalnej.
Ze względu na dużą wagę, wymaga odpowiednio wytrzymałej więźby dachowej. Po ułożeniu trzeba ją pokryć impregnatem, chroniącym przed ogniem i biodegradacją. Również wymaga instalacji odgromowej. Pokrycie dachu strzechą – z robocizną – to wydatek rzędu 170–200 zł/m².
Łupek kamienny
To kolejne naturalne pokrycie, które dobrze prezentuje się na dachu. Łupek powstaje po pocięciu skał osadowych na drobne elementy. Uzyskane w ten sposób płytki mają grubość około 5 mm. W zależności od pochodzenia skały, elementy mogą mieć różne kolory: czarny, szary, odcienie zieleni i brązu. To najdroższy rodzaj pokrycia dachowego – za materiał wraz z ułożeniem zapłacimy ok. 300 zł/ m². W zamian zyskamy jednak wyjątkową trwałość, szacowaną na 200–300 lat.
Jak układać pokrycie?
Zakup odpowiedniego pokrycia to tylko połowa sukcesu. Jeżeli nie zostanie ono prawidłowo ułożone, straty mogą być ogromne. Dlatego tak ważne jest powierzenie prac dekarskich sprawdzonej ekipie, najlepiej doświadczonej w montażu materiałów określonego typu. Nie każdy, kto na co dzień zajmuje się układaniem blachodachówek, poradzi sobie np. ze strzechą. Istotne też, by roboty prowadzone były zgodnie z instrukcją producenta pokrycia. Poniżej kilka ogólnych zasad dotyczących montażu najpopularniejszych z nich, dachówek i blachodachówek.
Układanie dachówki
Jeszcze przed dostarczeniem na dach, warto pomieszać z je kilku palet, co pozwoli uzyskać jednolite kolorystycznie pokrycie. Elementy układa się w rzędach poziomych, zaczynając od okapu. Do łączeni przeznaczone są zazwyczaj spinki dekarskie. Nie trzeba mocować wszystkich dachówek, ponieważ utrzymują się one głównie pod własnym ciężarem.
Na połaciach o kącie nachylenia powyżej 65° i na terenach zagrożonych silnymi wiatrami przytwierdza się co najmniej co trzecią dachówkę w każdym rzędzie z przesunięciem mocowania w lewo lub w prawo w kolejnych. Zamocować trzeba też wszystkie elementy na krawędziach dachu, przy kominach, oknach połaciowych i lukarnach, a także wzdłuż koszy i naroży.
Dokładne informacje o liczbie dachówek, które trzeba zamocować łącznikami, znajdują się w projekcie domu i w instrukcji producenta pokrycia. W miarę możliwości nie należy docinać dachówek, ale wykorzystywać gotowe elementy połówkowe, 3/4 lub 5/4. Gdy nie da się tego uniknąć, elementy trzeba przycinać na ziemi, aby iskry powstające podczas pracy szlifierki kątowej nie uszkodziły zamontowanego już pokrycia i folii dachowej.
Jak układać blachodachówkę?
Arkusze montuje się zaczynając od prawego dolnego rogu (ze względu na położenie rowka kapilarnego i odwadniającego), układając kolumnami i rzędami od okapu do kalenicy z 3 cm zapasem poza deską okapową. Pierwszą blachę należy ułożyć pod kątem prostym do krawędzi dachu. Jeżeli arkusze są ułożone prawidłowo, można przystąpić do ich mocowania. Wykorzystuje się do tego wkręty samonawiertne z podkładką ze specjalnej gumy EPDM. Arkusze łączy się z elementami konstrukcji dachu wyłącznie w dole fali, w jej najniższym punkcie. Średnie zużycie wkrętów to 6–9/m².
Jakie orynnowanie wybrać?
System rynnowy jest niezbędny, aby w kontrolowany sposób odprowadzać wodę opadową z dachu, nie dopuszczając do zalewania elewacji. Podobnie jak w przypadku pokrycia, ważny jest nie tylko zakup prawidłowo dobranych elementów, ale także ich fachowy montaż oraz regularna konserwacja.
Dobór orynnowania
Informacje dotyczące liczby, przekroju i rozmieszczenia rynien oraz rur spustowych powinny być zawarte w projekcie architektonicznym domu.
W przypadku nieskomplikowanego dachu parametry można też obliczyć samodzielnie, korzystając z kalkulatorów udostępnianych przez producentów orynnowania albo oszacować potrzebne przekroje w oparciu o wskaźnik EPD (efektywna powierzchnia dachu, patrz rysenek): EPD = (W + H/2) · L. Wartość EPD zależy od wielkości odwadnianej połaci dachu oraz kąta jego nachylenia – z bardziej stromego woda spływa szybciej i może łatwiej ulec spiętrzeniu w rynnach. Stopień spiętrzenia wody w lejach i rurach spustowych zależy natomiast od ich umiejscowienia. Do wyboru są następujące warianty:
- na końcach rynien – to najczęściej spotykane rozwiązanie. Najlepiej sprawdza się przy dachach dwuspadowych o niewielkiej powierzchni;
- pośrodku długości rynny – ta opcja pozwala lepiej wykorzystać przepustowość leja spustowego – jeden odpływ może zbierać wodę z dwa razy większej powierzchni dachu, niż w poprzednim wariancie. Taki element trudniej jednak wkomponować w elewację;
- za narożnikiem – to najmniej korzystny układ, stosowany w przypadku dachów czterospadowych oraz skomplikowanych wielopołaciowych. dodatkowo w miejscach, gdzie woda ulega spiętrzeniu, czyli w pobliżu koszy dachowych, lukarn itp.
Rodzaj materiału orynnowania
To element, którym rynny różnią się już na pierwszy rzut oka. Do ich produkcji wykorzystuje się:
stal – wykonane z niej rynny są odporne na uszkodzenia mechaniczne i osuwający się śnieg, a pod wpływem uderzenia raczej się odkształcają, niż pękają i można je naprawić. Dobrze znoszą zarówno silne nasłonecznienie, jak i niską temperaturę. Ich wadą jest natomiast podatność na korozję, zwłaszcza w miejscach, w których fabrycznie naniesione powłoki zostały uszkodzone. Ponadto do obróbki rynien stalowych potrzebne są specjalistyczne narzędzia;
PVC – rynny plastikowe są odporne na korozję i bardzo łatwe w montażu. Są niewrażliwe na drobne zarysowania – ewentualne rysy nie są widoczne dzięki barwieniu tworzywa w masie. Mankamenty to podatność na zniszczenia mechaniczne i zmiany objętości pod wpływem silnego nasłonecznienia. Ponadto tworzywo może z czasem blaknąć;
aluminium – jest droższe od stali i plastiku, więc wykonane z niego rynny są mniej popularne. Ich zalety to wysoka trwałość i duża odporność na korozję;
miedź i blacha cynkowo-tytanowa – wyprodukowane z tych materiałów orynnowanie nie należy do tanich, dlatego nie jest zbyt rozpowszechnione w naszym kraju. Tymczasem tego typu wyroby mają liczne zalety – świetnie się prezentują, są bardzo trwałe i odporne na korozję. Dodatkowo łatwo można kształtować z nich nietypowe elementy, np. narożniki.
Zasady montażu rynien
Orynnowanie montuje przeważnie ekipa dekarska układająca pokrycie dachowe, jednak warto znać podstawowe zasady dotyczące instalowania systemu odprowadzania wody:
- instalację zaczyna się od ustalenia pozycji rur spustowych i wyznaczenia linii montażu haków rynnowych (tzw. rynhaków);
- linia montażu musi przebiegać z zachowaniem ok. 0,5% spadku w kierunku odpływu;
- maksymalny rozstaw rynhaków wynosi 40 cm w przypadku rynien plastikowych i 60 cm przy pozostałych (oraz 10–15 cm od końca okapu, narożników, rury spustowej i łączników);
- rynny powinny być wysunięte poza krawędź połaci dachowej przynajmniej w połowie;
- połączenia poszczególnych odcinków nie mogą wypadać w miejscu uchwytów;
- odcinki dłuższe niż 20 m trzeba dzielić na krótsze za pomocą specjalnych złączek dylatacyjnych, umożliwiających ich swobodne kurczenie się i wydłużanie;
- po zamontowaniu rynien, zaślepek i lejów spustowych, ale przed przytwierdzeniem rur spustowych, rynny należy wypełnić wodą i sprawdzić, czy nie powstają zastoiny wody;
- odległość pomiędzy obejmami mocującymi rury spustowe do ścian domu nie powinna przekraczać 1,8 m; wylot rury spustowej powinien znajdować się ok. 20 cm nad gruntem.
Zagospodarowanie wody
Spływającą z dachu do rynien, a następnie do rur spustowych deszczówkę, trzeba gdzieś odprowadzić. Najprostsze rozwiązanie to skierowanie jej bezpośrednio na powierzchnię działki. Można tak jednak zrobić tylko wtedy, gdy grunt jest przepuszczalny, a teren wokół domu nieutwardzony.
Inna możliwość to odprowadzenie deszczówki do rowu melioracyjnego – do tego potrzebna jest jednak zgoda miejscowego wydziału odpowiedzialnego za gospodarkę wodną. Akceptację przedsiębiorstwa wodno-kanalizacyjnego trzeba też uzyskać, aby kierować wodę do kanalizacji zbiorczej. Musi być ona jednak przystosowana do jej odbioru.
Kolejny wariant to wykonanie na działce studni chłonnej, albo – przy użyciu specjalnych skrzynek rozsączających, podziemnej komory zbierającej deszczówkę. Wodę opadową można również gromadzić w zbiorniku, a następnie wykorzystywać, np. podlewania ogrodu.
Te dwa ostatnie rozwiązania warto rozważyć właśnie teraz – hydrolodzy przewidują bowiem, że okresy suszy będą w Polsce coraz dłuższe, co może być dewastujące dla roślinności.
Konserwacja orynnowania
Nie wolno dopuścić do tego, aby rynny były niedrożne. Reagować trzeba też w razie ich uszkodzenia. W przeciwnym razie może dojść do przelania albo niekontrolowanego wycieku, co może skutkować uszkodzeniem elewacji, a nawet zawilgoceniem wnętrza domu. Konieczne jest więc regularne kontrolowanie ich stanu.
Zwłaszcza jesienią, kiedy z drzew opadają liście. Należy je na bieżąco usuwać – miękką, a nie drucianą szczotką, aby nie porysować rynien. Sprawę ułatwia zabezpieczenie ich od góry siatką, dzięki czemu do środka nie dostaną się większe nieczystości. Rynny można też przemywać myjką ciśnieniową.
Groźne dla orynnowania są też zwały śniegu i sople lodu w strefie okapu. Jeżeli dach nie jest wyposażony w system przeciwoblodzeniowy, trzeba je usuwać ręcznie. Należy też na bieżąco usuwać usterki rynien. Drobne nieszczelności można wyeliminować przy pomocy specjalnej taśmy izolacyjnej lub silikonu. W przypadku większych uszkodzeń niezbędna będzie wymiana wadliwego elementu.
Jaki jest koszt wykonania dachu?
Aby podać choć przybliżony koszt wykonania kompletnego dachu, posłużymy się redakcyjnym kosztorysem budowy domu przygotowanym kilka miesięcy temu. I tak na dwuspadową konstrukcję dachu budynku o powierzchni ok. 135 m² z poddaszem użytkowym trzeba przeznaczyć ok. 12 tys. zł.
Kwota dotyczy tradycyjnej więźby ciesielskiej, wiązary mogą być nieco droższe. Robocizna to wydatek rzędu 6500 zł, ale trzeba pamiętać, że ta pozycja w kosztorysie może wyglądać zupełnie inaczej w zależności od regionu kraju. Jako pokrycie dachu przewidziano płaską blachę cynkowo-tytanową – zapłacimy za nią ok. 14 tys., a za jej ułożenie 8500 zł.
To materiał dość ekskluzywny, więc wybierając np. tańszą blachodachówkę albo gonty możemy zaoszczędzić nawet kilka tys. zł. Aby dach był kompletny, potrzebne są jeszcze takie elementy, jak podkład dachowy, orynnowanie, podbitka i akcesoria dachowe. Zapłacimy za nie w sumie, z robocizną, ok. 10 tys. zł. W sumie więc wykonanie tego przykładowego dachu pochłonie ok. 51 tys zł.
Autor: Norbert Skupiński
Zdjęcie otwierające: Wienerberger
Komentarze