Co piąty właściciel domu planuje termomodernizację. Od czego zacząć?

Ocieplenie ścian i poddasza, okna, rekuperacja, pompa ciepła — lista brzmi imponująco, ale od czego zacząć, żeby nie przepłacić? Zanim wybierzesz rozwiązanie, warto uporządkować priorytety i policzyć efekty. Pokażemy ścieżkę, która prowadzi od diagnozy domu do realnych oszczędności, bez zgadywania.

Co piąty właściciel domu planuje termomodernizację. Od czego zacząć?

Polacy coraz częściej myślą o energooszczędnych zmianach w swoich domach. Powstrzymuje ich przed tym jednak nie tylko koszt takiej inwestycji, lecz również brak wiedzy na temat całego procesu i dostępnych narzędzi do jego przeprowadzenia.

Uruchomiony przez ING Bank Śląski bezpłatny kalkulator efektywności energetycznej budynków ma pomóc w zaplanowaniu remontu i oszacowaniu jego opłacalności.

Polacy są pozytywnie nastawieni do energooszczędnych zmian w swoich domach. Z badań przeprowadzonych na zlecenie ING wynika wprost, że ponad 20 proc. Polaków rozważa przeprowadzenie termomodernizacji – mówi Andrzej Sowa, dyrektor odpowiedzialny za kredyty i ubezpieczenia dla klientów indywidualnych w ING Banku Śląskim.

Zwiększanie efektywności energetycznej domów to jeden z kluczowych elementów polityki klimatycznej Unii Europejskiej i krajowych strategii modernizacji budynków.

Według Komisji Europejskiej sektor mieszkaniowy odpowiada za około 40 proc. zużycia energii w UE, dlatego ograniczenie strat ciepła w domach i blokach ma bezpośredni wpływ na emisje oraz rachunki gospodarstw domowych.

Według Długoterminowej Strategii Renowacji Budynków ok. 70 proc. domów jednorodzinnych w Polsce wymaga modernizacji. To powoduje, że koszty ogrzewania w polskich gospodarstwach domowych należą do jednych z najwyższych w UE w relacji do dochodu.

Potencjał zwiększenia efektywności energetycznej jest ogromny. W Polsce jest ponad 15 mln budynków, w tym ponad połowa to budynki jednorodzinne, z których większość nadaje się do modernizacji. Większość z nich to nieruchomości starsze, budowane przed 1990 rokiem – mówi Andrzej Sowa.

Andrzej Sowa, dyrektor odpowiedzialny za kredyty i ubezpieczenia dla klientów indywidualnych w ING Banku Śląskim.

Z badania przeprowadzonego na zlecenie ING wynika jednak, że właściciele domów nie wiedzą, jak podejść do całego procesu termomodernizacji. Tylko 8 proc. wie, co to jest wskaźnik EP (wskaźnik rocznego zapotrzebowania na nieodnawianą energię pierwotną, czyli wskazujący, ile energii zużywa dom), a 19 proc. nieruchomości posiada świadectwo energetyczne.

Ponad 87 proc. respondentów wskazało, że przydałoby się jakieś dodatkowe narzędzie, dodatkowa podpowiedź, ponieważ nie znają etapów takiej inwestycji, nie wiedzą, od czego zacząć, gdzie się poradzić i wreszcie, gdzie sfinansować inwestycję i jakie są formalności z tym związane – podkreśla ekspert ING.

Polacy nie są też świadomi kosztów całego procesu. Niewielki odsetek (między 6 a 19 proc.) wie, ile kosztują poszczególne rozwiązania na rzecz energooszczędności.

Najlepiej wypadają inwestycje w panele słoneczne i wymianę oświetlenia na LED – gdzie świadomych kosztów jest odpowiednio 19 i 18 proc. badanych. Kolejne 41 proc. respondentów mniej więcej się orientuje, ale bez znajomości konkretnych cen. W przypadku wentylacji z odzyskiem ciepła ok. 6 proc. badanych zna dokładne wyceny.

87 proc. respondentów oceniło, że poprawa efektywności energetycznej domu jest skomplikowana: zarówno ustalenie listy działań i kosztorysu, wybrania dostawcy, jak i realizacja oraz rozliczenia dotacji.

W sierpniu br. uruchomiliśmy kalkulator, który ma pomóc skalkulować, czy inwestycja energooszczędna się opłaca. Żeby skorzystać z kalkulatora, wystarczy podać adres nieruchomości, metraż, liczbę kondygnacji i rok budowy i na podstawie tych informacji będzie można oszacować koszt takiej inwestycji, oszczędność, jaka z niej wynika, i wreszcie czas, w którym się zwraca. Czyli wszystkie dane potrzebne do decyzji, czy warto zmienić coś w swoim domu – tłumaczy dyrektor ING Banku Śląskiego.

Kalkulator uwzględnia dostępne programy dotacyjne i umożliwia stworzenie indywidualnego planu inwestycji. Z narzędzia mogą korzystać wszyscy, nie tylko klienci banku. Zostało ono opracowane we współpracy z holenderską firmą CFP Green Buildings, której rozwiązania pomagają co roku planować modernizacje dla ponad 10 mln budynków w Europie.

Rozwiązanie ING wpisuje się w unijną „falę renowacji”, która zakłada podwojenie tempa modernizacji budynków do 2030 roku i osiągnięcie neutralności klimatycznej sektora mieszkaniowego do 2050 roku.

Jak wskazują eksperci, termomodernizacja nie tylko daje oszczędności na rachunkach, ale też poprawia jakość powietrza i ogranicz smog, szczególnie w mniejszych miejscowościach, gdzie wciąż dominuje ogrzewanie węglem.

Potencjał jest znaczący, natomiast tutaj jest też znacząca rola banków, żeby przekonywać klientów do tego, że warto dokonać modernizacji – zaznacza Andrzej Sowa.

Bank ma w ofercie kredyt hipoteczny z preferencyjnymi warunkami dla osób, które zwiększą efektywność energetyczną budynku o co najmniej 30 proc. oraz pożyczkę z premiami gotówkowymi – łącznie do 1 tys. zł – dla tych, którzy przeznaczą pożyczone środki na modernizację i przedstawią świadectwo energetyczne budynku.

Dodatkowo klienci mogą skorzystać z wyszukiwarki dostępnych dotacji, które pozwalają połączyć finansowanie bankowe z pomocą publiczną. Łączenie różnych źródeł finansowania – kredytu, pożyczki i dotacji – może znacząco przyspieszyć tempo termomodernizacji w Polsce, szczególnie wśród właścicieli starszych domów jednorodzinnych.

Źródło: Newseria Biznes

Opracowanie: BudownictwoB2B.pl

Zdjęcia: Adobe Stock

Komentarze

FILMY OSTATNIO DODANE
Copyright © AVT 2020 Sklep AVT