Liczba certyfikowanych inwestycji mieszkaniowych stale rośnie, co wynika zarówno z rosnącej świadomości ekologicznej mieszkańców, jak i ich dążenia do obniżenia kosztów eksploatacji lokali.
– W budownictwie ekologicznym w sektorze mieszkaniowym widzimy rosnące znaczenie zielonych certyfikatów wśród deweloperów. Dynamicznie przyrasta liczba takich osiedli, aczkolwiek przyrost jest spowodowany też tym, że po prostu jest to bardzo niska baza – mówi agencji Newseria Bartłomiej Sosna, ekspert rynku budowlanego w firmie Spectis.
Według ubiegłorocznego raportu Polskiego Stowarzyszenia Budownictwa Ekologicznego (PLGBC) „Zrównoważone certyfikowane budynki,” certyfikacja w sektorze mieszkaniowym nabiera tempa.
W okresie od marca 2023 do marca 2024 roku liczba certyfikowanych budynków wzrosła aż o 61% w porównaniu do wcześniejszego roku. Certyfikaty uzyskało 105 nowych domów, co zwiększyło całkowitą liczbę budynków mieszkaniowych z certyfikacją do 280.
Mimo dynamicznego wzrostu segment ten nadal pozostaje w początkowej fazie rozwoju i odpowiada za 13% wszystkich certyfikowanych budynków.
Największy udział w rynku wciąż mają biurowce (39%, 816 budynków) oraz nieruchomości logistyczne i przemysłowe (36%, 750 budynków). Warto dodać, że te sektory również odnotowały znaczne wzrosty – w marcu 2024 roku certyfikowana powierzchnia wynosiła niemal 38,6 mln mkw.
PLGBC podkreśla, że w obszarze mieszkaniowym najwięcej nowych budynków zostało certyfikowanych w systemie Zielony Dom (68 domów) – pierwszym polskim wielokryterialnym systemie oceniającym inwestycje mieszkaniowe pod kątem zrównoważonego budownictwa.
Kolejne miejsca zajęły systemy BREEAM (36 domów) oraz LEED (1 budynek).
– Obserwujemy rosnące znaczenie tego, jak osiedla są wykańczane nie tylko w środku, w budynkach i mieszkaniach, ale też przestrzeni pomiędzy budynkami, czyli postawienie na odnawialne źródła energii, fotowoltaikę, pompy ciepła, zagospodarowanie wód opadowych, na przykład podlewanie trawników deszczówką czy generalnie cała strefa rekreacji i zieleni – wymienia Bartłomiej Sosna.
Badania rynku nieruchomości biurowych wskazują, że budynki pozbawione certyfikacji z zakresu zrównoważonego rozwoju będą stopniowo tracić na wartości, zwłaszcza w kontekście oczekiwań najemców.
Według globalnego raportu CBRE „Strengthening Value Through ESG” ponad 40% najemców deklaruje gotowość do płacenia wyższych stawek za wynajem w certyfikowanych biurowcach, podczas gdy co piąty odrzuciłby ofertę najmu w obiekcie bez odpowiednich certyfikatów.
Ma to bezpośredni związek z realizacją przez firmy własnych celów ESG, w których zrównoważone biuro odgrywa kluczową rolę.
Z kolei eksperci ThinkCo w raporcie „W dobrym sąsiedztwie” zauważają, że rosnąca popularność certyfikatów w segmencie mieszkaniowym jest wynikiem zwiększającej się świadomości ekologicznej społeczeństwa, co zmienia preferencje kupujących.
Dane przytoczone w raporcie pokazują, że w 2022 roku 36% ankietowanych klientów w Polsce zwracało uwagę na ekologiczne standardy mieszkań, podczas gdy dwa lata wcześniej odsetek ten wynosił 26%.
Klientów przekonuje do takich inwestycji zarówno troska o środowisko, jak i perspektywa niższych kosztów eksploatacji – m.in. dzięki ograniczonemu zużyciu energii i wody.
– To jest tak naprawdę dopiero początek fali. Na pewno nabierze to dużego znaczenia, jeżeli chodzi o osiedla ekologiczne i certyfikowane. Kiedy najprawdopodobniej za około dwa lata zostaną wprowadzone klasy energetyczne dla budynków, będziemy mogli wtedy dużo lepiej pokazać, który budynek ma klasę energetyczną A, a który C. Wtedy na pewno dużo większe znaczenie będą miały parametry efektywności energetycznej, one będą po prostu dużo bardziej widoczne i dużo łatwiej będzie je przeliczyć na cenę mieszkania czy domu – wyjaśnia ekspert firmy Spectis.
Dyrektywa dotycząca charakterystyki energetycznej budynków wprowadziła klasy energetyczne w skali od A+ do G.
Choć każde państwo członkowskie Unii Europejskiej opracowuje te przepisy indywidualnie, muszą one spełniać minimalne wymagania określone na poziomie UE.
W Polsce trwają obecnie prace nad rozporządzeniem ministra rozwoju i technologii, które ma wdrożyć tę dyrektywę do krajowego systemu prawnego. Planowane wejście w życie nowych regulacji przewidziano na 1 stycznia 2026 roku.
Źródło i zdjęcia: Newseria Biznes
Opracowanie: BudownictwoB2B.pl
Fot. otwierająca: Adobe Stock
Komentarze