„Obyś żył w ciekawych czasach” – stare chińskie przysłowie sprawdza się, jak mało kiedy. W jakim miejscu znajduje się dziś branża budowlana?
Świat od ładnych kilku lat musi stawić czoła rozlicznym sytuacjom kryzysowym. Do podążających w niekorzystnym kierunku zmian klimatycznych i wciąż obecnej pandemii doszła wojna w Ukrainie, szaleje inflacja, a ceny energii i paliw szybują w kosmos. Uważam, że w obliczu tego wszystkiego, na całej branży budowlanej – z naciskiem na sektor izolacji termicznych, stolarki okiennej czy instalacji grzewczo-wentylacyjnych – spoczywa szczególnie duża odpowiedzialność.
Skąd nacisk na wymienione branże? Bardziej energooszczędne budynki są kluczem do rozwiązania kryzysu energetycznego?
To oczywiście duże uproszczenie bardzo złożonego problemu, jednak w tak postawionej tezie jest sporo racji. W Unii Europejskiej aż jedna trzecia emisji gazów cieplarnianych do atmosfery pochodzi z budynków, które dodatkowo odpowiadają także za 40% całkowitego zużycia energii.
Jeśli przyjrzymy się zaś dokładnie, w jaki sposób nasze domy, biura, centra handlowe czy urzędy tracą ciepło, zobaczymy że za największe straty odpowiadają odpowiednio ściany (40%), dachy (20%), okna (15%) i piwnice (10%). Widać więc jak na dłoni, że wdrożenie rozwiązań mających na celu poprawę efektywności energetycznej obiektów jest jednym z kluczowych sposobów na odmianę tego niepokojącego zjawiska.
Od lat dużo uwagi poświęca się odnawialnym źródłom energii, przez długi czas stanowiły one centralny punkt rządowego programu „Czyste Powietrze”. Czy fala inwestycji w panele słoneczne to zbyt mało, aby mówić o odwróceniu negatywnych tendencji?
Do zagadnienia energooszczędności budynków należy podejść z zachowaniem odpowiedniej kolejności działań. Odejście od paliw kopalnych na rzecz zielonej energii to ze wszech miar pozytywne zjawisko, jednak najbardziej zrównoważona energia to ta, której… nie wykorzystujemy w ogóle. I tu właśnie ogromna rola izolacji termicznych.
Posłużę się przykładem: w nowoczesnych domach pasywnych roczne zapotrzebowanie wynosi około 15 kilowatogodzin na 1 metr kwadratowy, podczas gdy do ogrzania starszych budynków, wznoszonych wedle przestarzałych norm, często potrzeba nawet 200 kWh/mkw.
Przyjmując uśrednione nasłonecznienie w Polsce, średniej wielkości instalacja fotowoltaiczna składająca się z 15 paneli jest w stanie wytworzyć około 4500 kWh w ciągu roku, co w przypadku starego domu o wielkości 100 metrów pozwalałoby zaspokoić jakieś 20% zapotrzebowania na energię. Odpowiednie docieplenie ścian i dachu pozwoliłby natomiast zmniejszyć energochłonność budynku nawet o 60-70%.
Podniesienie stopnia efektywności energetycznej to jedno, ale pozostaje przecież sprawa materiału użytego do wytworzenia izolacji. Czy i tu da się działać proekologicznie?
Jak najbardziej. Marka PAROC już od około 85 lat – w tym od ponad 20 lat w Polsce – produkuje ocieplenia z wełny kamiennej, której korzystne właściwości umożliwiają nie tylko zdecydowaną poprawę bilansu energetycznego, lecz także wyższe bezpieczeństwo oraz komfort akustyczny w budynkach.
Co więcej, wełna kamienna to naturalny materiał, który powstaje – jak sama nazwa wskazuje – poprzez wykorzystanie powszechnie dostępnego surowca, jakim są skały pochodzenia wulkanicznego, w tym głównie bazalt. Co więcej, charakterystyka materiału pozwala na ponowne, efektywne wykorzystanie ścinek i nadmiarowej ilości zarówno na etapie produkcji, jak i placu budowy.
Zatrzymajmy się na chwilę przy aspekcie produkcji – jakie kroki podejmują Państwo jako firma w kierunku zmniejszenia swojego wpływu na środowisko?
Jako producenci mamy ogromne pole do popisu. Podstawą jest minimalizacja emisji towarzyszących produkcji. Pod tym względem wełna kamienna PAROC wypada nader korzystnie. Na każdą tonę CO2, jaka towarzyszy wytwarzaniu naszych wyrobów, przypada aż 200 ton emisji zaoszczędzonych dzięki jej zastosowaniu przez cały, określany na 50 lat, cykl życia budynku.
Wyraźne postawienie na dekarbonizację widać choćby w naszej fabryce w Trzemesznie – największym w Europie zakładzie produkcyjnym PAROC, gdzie z dniem 1 stycznia 2022 roku przełączyliśmy dwie najmłodsze linie produkcyjne, wykorzystujące piece elektryczne do wytapiania wełny, na energię pochodzącą w 100% ze źródeł odnawialnych. Dzięki temu emisja dwutlenku węgla zmniejszyła się o aż 80% w stosunku do podobnych linii z zastosowaniem klasycznych pieców koksowych.
To teraźniejszość. A jak wygląda przyszłość?
Nasze zabiegi zmierzają w kierunku zmniejszenia o połowę obecnej wielkości emisji przy produkcji wełny kamiennej. Aktualnie postawiliśmy sobie za cel osiągnięcie relacji emisji produkcyjnej do zaoszczędzonej dzięki wełnie kamiennej emisji w budownictwie na poziomie 1:400. Kolejnym, iście milowym krokiem, jest całkowite przejście na wykorzystywanie w naszych zakładach energii odnawialnej do 2030 roku.
Naszym biznesem jest efektywność energetyczna, dbamy więc o to, by stosowanie produkowanych przez PAROC płyt izolacyjnych z wełny kamiennej przynosiło korzyści użytkownikom, mając równocześnie pozytywny wpływ na stan planety – tak obecnie, jak i w przyszłości.
źródło i zdjęcia: PAROC
Komentarze