XIX Edycja Nagrody Bernharda Remmersa za nami

Firma Remmers Baustofftechnik oprócz wkładu w rozwój innowacyjnych systemów produktów troszczy się o transfer wiedzy i wymianę branżowych doświadczeń. Wyrazem tej troski jest działalność instytucji dobra publicznego, jaką jest Bernhard-Remmers-Akademie, która aktywnością w zakresie szkoleń rocznie obejmuje około 10.000 uczestników z obszaru rzemiosła, projektowania oraz ochrony zabytków.

Widocznym znakiem szczególnego zaangażowania grupy Remmers w rzemieślniczą konserwację zabytków jest przyznawanie Nagrody Bernharda-Remmersa za szczególne osiągnięcia w tym zakresie. Nagroda, to wykonana z kryształu górskiego, drewna i metalu statuetka o kształcie graniastosłupa, oraz czek na  5.000 euro.

Wśród laureatów dwukrotnie znalazły się firmy i obiekty z Polski: Zamek Krzyżacki w Malborku oraz Zagroda Kołodzieja w Zgorzelcu. W tym roku nagroda przyznana została już po raz dziewiąty, po raz pierwszy w dwóch kategoriach – krajowej i międzynarodowej.

Gdyby na lipskiej Jahnallee 61 stała w 1910 roku przenosząca w czasie budka telefoniczna, a jej pasażer wybrałby za cel rok 2016, to w pierwszej chwili miałby wrażenie, że budka nie działa. Stojący przy tej ulicy budynek został bowiem odrestaurowany z taką pieczołowitością i dbałością o szczegóły, że zniknęły wszelkie ślady zniszczeń wojennych i normalnego wpływu czasu na materię.

Zespół "Palmengarten Palais" w Lipsku składa się z trzech budynków. Jeden z nich, to tak zwany „Capa-Haus“. Jego zdobione sztukaterią elewacje i stropy, imponujące klasycystyczne klatki schodowe, drzwi i podłogi są obecnie poddawane starannej renowacji konserwatorskiej. Dzięki zastosowaniu systemu termoizolacji wewnętrznej iQ-Therm ta ponad stuletnia budowla uzyska „standard domu energooszczędnego”.

Międzynarodową sławę budynek zyskał pod nazwą „Capa-Haus”. To tutaj amerykański korespondent wojenny Robert Capa wykonał zdjęcie, które 14. maja 1945 roku opublikowane zostało w magazynie Life pod tytułem „Ostatnia ofiara II Wojny Światowej”. Pokazywało ono młodego żołnierza amerykańskiego, który podczas zdobywania Lipska zajął w nim pozycję i został zastrzelony przez niemieckiego snajpera. Jest to jednak tylko jeden z epizodów w bogatej historii domu, która w pełnym blasku rozpoczęła się przed stu laty, a w latach 90.  XX wieku mogła zakończyć katastrofą. Dom stał pusty i niszczał.

Intensywne starania miasta o jego zachowanie przez długi czas pozostawały bezskuteczne. Jesienią 2011 roku z powodów prawnych zmuszone było nawet przychylić się do wniosku ówczesnego właściciela masy upadłości o zburzenie obiektu. W sylwestrową noc 2012 roku spaliła się konstrukcja dachowa, do tego doszły uszkodzenia połaci spowodowane przez huragan.

To otworzyło drogę opadom. Ratunek przyniosła LS Immobiliengruppe z bawarskiego Muhldorfu. Podjęła się karkołomnego na pierwszy rzut oka zadania, by z obiektu, któremu jeszcze niedawno groziło wyburzenie stworzyć coś, co spełni współczesne standardy użytkowe, a jednocześnie odtworzyć ubiegłowieczny wygląd i klimat pomieszczeń. I tu do głosu doszły materiały spod znaku Remmers: nie mająca sobie równych hydroizolacja MB2K i system termoizolacji wewnętrznej iQ-Therm pozwoliły dokonać najistotniejszej, a jednocześnie bardzo dyskretnej ingerencji w dawny wygląd.

Dzięki temu reanimowano historyczną koncepcję użytkową: oprócz 41 mieszkań w zespole budynków powstała stylowa kawiarnia, biura administracji, biuro architektoniczne i siedziba Lipskiej Fundacji Ochrony Zabytków. Trzy odrestaurowane z pietyzmem połączone budynki jak dawniej dominują w krajobrazie ulicy, której odcinek przemianowano zresztą na „Bowmana”, by w ten sposób upamiętnić zastrzelonego amerykańskiego żołnierza.

Miejscem akcji są Lipsk i Hawana. Łącząca te dwa miasta inwestycja konserwatorska jest symbolem sukcesów Grupy Remmers jako działającego na skalę międzynarodową oferenta specjalistycznych produktów pozwalających zachować lub odtworzyć wartość budowli. Renowacja Kapitolu w Hawanie przez niemiecką firmę MD Projektmanagement GmbH, która użyła do jej przeprowadzenia produktów marki Remmers, uzmysławia polityczny wymiar tej dziedziny budownictwa.

„Kto kieruje się odmiennymi ideologiami, ten potrzebuje wspólnych tematów, aby w ten sposób znaleźć porozumienie”  - takich dyplomatycznych słów użył przedstawiciel kubańskiego rządu, by uzasadnić zbliżenie z reprezentowanym przez niemieckich specjalistów kapitalistycznym Zachodem.  Twórcą głównego projektu  oraz kierownikiem robót był dr Eusebio Leal Spengler: Historyk Miejski w randze ministra i Główny Konserwator Zabytków. Wraz ze swoim liczącym 1000 pracowników urzędem od wielu lat toczył on prawie beznadziejną walkę z rozpadem tej „Perły Karaibów”.

Od początku było dla niego jasne, że środki jakimi dysponuje to wyspiarskie państwo, nie wystarczą, aby sprostać temu gigantycznemu zadaniu. I tak doszło już przed wielu laty do kontaktu z Michaelem Diegmannem z Turyngii. Kontakt ten rozwijał się i intensyfikował z biegiem czasu, w związku z licznymi projektami. Najważniejszą przesłanką podczas renowacji elewacji Kapitolu było zachowanie jej oryginalnej struktury i kolorystyki.

Dlatego pomalowanie całości nie wchodziło w grę, a cel osiągnięto inną drogą: po delikatnym oczyszczeniu elewacji techniką wirującego strumienia „rotec“ przeprowadzono jedynie impregnację za pomocą bezbarwnego  Remmers-Fassadencreme, dla zapobieżenia ponownemu zanieczyszczeniu i zawilgoceniu murów. Warstwa kremu z początku dobrze odróżnia się od impregnowanej powierzchni, co ułatwia kontrolowane zużycie materiału.

Kremowa konsystencja zapewnia  stabilność preparatu i jego wchłonięcie siłami kapilarnymi w głąb materiału budowlanego. Dzięki takiemu zabezpieczeniu elewacji można było uniknąć jej „zamalowaniu na śmierć”.Prawie dziewięć dziesięcioleci zrobiło swoje: w wielu miejscach we wnętrzu Kapitolu powstały zaskorupione zanieczyszczenia. Naczelna zasada brzmiała jednak wciąż tak samo: oryginalna substancja budowlana, kolory i struktura mają pozostać nienaruszone tak dalece, jak to tylko możliwe.

We wnętrzach udało się to osiągnąć dzięki zastosowaniu Remmers Arte Mundit: lateksowy „peeling”. Po naniesieniu preparatu metodą natryskową i pędzlem lateksowa dyspersja spolimeryzowała, przekształcając się w elastyczny film, który po trzech dniach został delikatnie ściągnięty. Do jego wewnętrznej strony przywierały zanieczyszczenia z 90 lat.

Prezentacja tego procesu w kwietniu 2014 roku przed gremium decydentów złożonym z architektów, inżynierów i techników i oczywiście dyrektorów zaowocowała podziwem. Stało się to rodzajem iluzjonistycznego pokazu, a oklaski stanowiły dźwiękowe tło wydarzenia, jakim stało się spontaniczne podpisanie zlecenia na całość projektu przez Oficina del Historiador, powiedział Michael Diegmann.

Problematyczna okazała się strefa cokołowa, gdzie miejscami Arte Mundit okazało się wobec ilości zanieczyszczeń bezradne. Tutaj dokonano ujednolicenia kolorystycznego za pomocą Historic-Schlämmlasur. Drobnopiaszczysta Siliconharzfarbe umożliwiła nałożenie szorstkiej, lazurującej powłoki, pozwalającej zachować mineralny wygląd podłoża. Tak oto uniknięto zamalowania i utrzymano mineralny charakter podłoża.

Dodatkowa korzyść: hydrofobizacja, wyrównanie szorstkości i (mikro)rys jak również częściowe wzmocnienie stref zmurszałych.  Hydrofobizacja w przeważającej części dotyczy powierzchni elewacji, łagodnie przechodząc w głąb, do kamienia.  Dzięki temu elewacja pozostaje także w tych miejscach pozostaje nawet w przypadku tropikalnych dreszczów w znacznym stopniu sucha. Do odrestaurowania kamieni naturalnych zastosowano opracowaną przez firmę Romstedt Kirchheim specjalną zaprawę, której spoiwem jest dyspersja żywicy akrylowej. Zaprawa ta została przygotowana specjalnie z myślą o renowacji Kapitolu w Hawanie.   

źródło i zdjęcia: Remmers


Komentarze

FILMY OSTATNIO DODANE
Copyright © AVT 2020 Sklep AVT