Wymienić tu można choćby Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) Nr 305/2011 z dnia 9 marca 2011 r., ustanawiające zharmonizowane warunki wprowadzania do obrotu wyrobów budowlanych.
Rozporządzenie takie umożliwia porządkowanie i ujednolicanie wymogów wobec dystrybuowanych produktów, ich parametrów, metod badania, sposobów znakowania, rodzaju towarzyszącej dokumentacji czy procedur kontrolnych, wskazuje Marek Zając z firmy Bolix, producenta materiałów budowlanych. Dzięki temu rynek jest bardziej przejrzysty, a producenci otrzymują klarowne wyznaczniki dla swojej polityki jakościowej. To dobry kierunek, ale jeszcze nie gwarancja otrzymywania przez finalnych odbiorców w pełni wartościowego asortymentu.
Bezpieczeństwo użytkowania a normy
Normy mogą odnosić się do poszczególnych grup wyrobów, a także do konkretnych właściwości w obrębie każdej z nich. Kleje powinny zapewniać określoną przyczepność, materiały ociepleniowe izolacyjność, farby - stopień krycia. Sami konsumenci często zwracają też uwagę na takie czynniki, jak wydajność, odporność czy trwałość chemii budowlanej. Zależy nam, by szybko i sprawnie przeprowadzić prace, których efekty pozostaną widoczne na długo. W każdym przypadku bezwzględnym wyznacznikiem jakości musi być bezpieczeństwo użytkowania. I w tej materii można na szczęście powoływać się na międzynarodowe przepisy, regulujące np. kwestie rejestracji, oceny, zezwoleń i ograniczeń w zakresie chemikaliów, a do tego: zakładające konieczność badania substancji. Żaden przepis nie zastąpi tu jednak zdrowego rozsądku. Zawsze warto więc po prostu znać specyfikę stosowanych preparatów (np. rozpuszczalniki) i czytać ewentualne ostrzeżenia, zamieszczone na opakowaniach.
Jaki wpływ na nasze wybory mają branżowe normy jakości produktów?
Jaki wpływ na nasze wybory mają branżowe normy jakości produktów? Odpowiedź wydaje się prosta - to one decydują o dopuszczaniu materiałów do obiegu, a co za tym idzie gwarantują dostępność jedynie tych najlepszych. Rzeczywistość jednak jest bardziej skomplikowana. Jeszcze pod koniec lata br., można było w niektórych mediach znaleźć doniesienia o planach zaostrzenia walki nadzoru budowlanego z nieuczciwymi podmiotami. Informacja pozytywna, ale niosąca ze sobą dość ponurą refleksję, że znaczna część dostępnych materiałów budowlanych jest gorszej jakości, niż deklarują producenci. Wniosek z tego jest taki, że nawet najbardziej wymagające normy nie spełnią swojego zadania, jeśli nie będą iść w parze z restrykcyjnymi procedurami kontrolnymi i wyciąganiem należytych konsekwencji (np. wycofanie z obiegu, kary pieniężne, podawanie do publicznej wiadomości wyników kontroli).
źródło i zdjęcie: Bolix
Komentarze