Konwencja przewiduje stopniowe wycofywanie wielu produktów zawierających rtęć, takich jak baterie, termometry i niektóre lampy fluorescencyjne, ograniczanie zanieczyszczenia tym toksycznym metalem przez kopalnie, energetykę i przemysł. Stanowi także, że do 2020 r. ma wejść w życie globalny zakaz importu i eksportu rtęci. Ograniczenia, które wprowadza konwencja są istotne dla przemysłu, np. branża okienna wykorzystuje do produkcji w Polsce około 1,5 tony rtęci rocznie (pierwiastek ten jest stosowany w części mas uszczelniających do okien).
Od 2009 r. istnieją już ograniczenia prawne zakazujące sprzedaży termometrów rtęciowych oraz aparatów do pomiaru ciśnienia krwi. Wynikają one z dostosowania krajowych przepisów dotyczących produkcji i sprzedaży wyrobów medycznych do dyrektywny Unii Europejskiej z 2007 r. Dzięki kampaniom społecznym takim jak "Zielone okno - wyrzuć rtęć ze swojego życia" oraz akcji w przedszkolach "Zielone jutro", prowadzonym przez Fundację Nasza Ziemia oraz firmę eco in, coraz więcej Polaków zdaje sobie sprawę z zagrożenia, jakie niesie wykorzystywanie tej toksycznej substancji w przemyśle i produkcji.
Rtęć nie ulega biodegradacji, dlatego uznaje się ją za bardzo szkodliwą substancję. Raz wydobyta już zawsze pozostanie w obiegu przyrody. Magazynuje się w organizmach żywych, także u ludzi, zakłócając wiele niezbędnych do życia procesów biochemicznych. Z ostatnich międzynarodowych badań, prowadzonych w ramach zakrojonego na szeroką skalę programu Democophes oceniającego stan zdrowia europejskich dzieci, wynika, że 1 866 000 małoletnich w wieku od 6 do 11 lat narażonych jest na zbyt intensywny kontakt z toksycznym metylanem rtęci, natomiast u 232 000 spośród nich poziom metylanu rtęci jest alarmujący.
Z kolei, jak podaje amerykańska Agencja Ochrony Środowiska (US Environmental Protection Agency), rtęć tylko z jednego termometru (1 gram) jest w stanie zatruć jedno małe jezioro o powierzchni 8 ha. Uznaje się ją za drugi po plutonie najbardziej toksyczny pierwiastek występujący na Ziemi.
Poprzez kampanię "Zielone okno - wyrzuć rtęć ze swojego życia" prowadzimy działania mające na celu uświadomienie Polakom skali zagrożenia rtęcią. Jesteśmy bardzo zadowoleni z podpisania porozumienia w sprawie konwencji, która, jak wierzymy, stanie się kolejnym, milowym krokiem w stronę całkowitego wykluczenia rtęci z naszego otoczenia, komentuje Andrzej Szafranwoski z firmy eco in, która razem z Fundacją Nasza Ziemia oraz Biurem Informacji Toksykologicznej zainicjowała kampanię edukującą Polaków na temat rtęci w październiku 2011 r.
***
Minamata - nazwa konwencji pochodzi od japońskiego miasta, w którym w połowie XX w. doszło do zatrucia ludności rtęcią z odpadów przemysłowych. Konwencja wejdzie w życie, gdy ratyfikuje ją co najmniej 50 krajów. Jak pisze agencja Reutera, oczekuje się, że zostanie sformalizowana w tym roku, a obowiązywać zacznie w ciągu 3-5 lat.
"Zielone okno - wyrzuć rtęć ze swojego życia" to kampania społeczna, której celem jest edukacja ekologiczna i konsumencka. Jej partnerami merytorycznymi są: Fundacja Nasza Ziemia, firma eco in oraz Biuro Informacji Toksykologicznej. Celem kampanii jest zwrócenie uwagi Polaków na problem rtęci i jej występowania w najbliższym otoczeniu człowieka. Poprzez szereg działań kampania edukuje na temat negatywnego wpływu rtęci na zdrowie człowieka i środowisko naturalne, wskazuje działania, które ograniczają jej wykorzystywanie oraz promuje technologie bezrtęciowe.
Więcej informacji na stronie: www.zieloneokno.org
źródło: On Board
zdjęcie: ZieloneOkno.org
Komentarze