Dopóki na dachu domu jest kilka centymetrów śniegu, nic się nie stanie. Czasami jednak w ciągu kilku dni może tak napadać, że biały puch może stanowić realne zagrożenie. W ostatnich latach kilkakrotnie mogliśmy się o tym przekonać. Śnieg jest szczególnie niebezpieczny na płaskich dachach.
Są dwa sposoby na zdjęcie śnieżnej pokrywy z domu - można to zrobić stojąc na ziemi lub wchodząc na dach. Tę drugą możliwość zostawmy profesjonalnym firmom, które dysponują alpinistycznym sprzętem. Koszt ich pracy to ok. 200-300 zł za godzinę. Odśnieżenie całego dachu nie powinno przekroczyć 800-1000 zł.
Jeśli jednak szkoda nam pieniędzy na wynajęcie firmy, a mamy dobry dostęp do dachu, możemy sami spróbować go odśnieżyć. Najpierw jednak trzeba wszystko zaplanować - gdzie będziemy zrzucać śnieg - żeby nie zasypać sobie drogi do domu, jakich narzędzi użyjemy, jeśli korzystamy z drabiny - gdzie najbezpieczniej ją ustawić.
Znaleźć urządzenie do odśnieżania w sklepach nie jest łatwo, ale nic nie stoi na przeszkodzie, by zrobić je samemu. Wystarczy stara miotła i grubszy sznur. Zawiązujemy go na trzonku miotły i rzucamy ją najwyżej na dach, jak umiemy. Miotła powinna wbić się w śnieg i przy ciągnięciu sznurka działać jak pług.
Odśnieżanie dachu powinno się zacząć od najgrubszych złogów, przesuwając je w stronę krawędzi. Nie warto za wszelką cenę odśnieżać trudno dostępnych miejsc. Mniejsze zaśnieżone powierzchnie nie spowodują zawalenia dachu.
źródło i zdjęcie: slask.naszemiasto.pl
Komentarze