Ryszard Piwowski, Prezes Oddziału Kujawko-Pomorskiego PSD: Gratuluję Honorowego Członkostwa Polskiego Stowarzyszenia Dekarzy, którym Zarząd Główny uhonorował Ciebie, okazując tym samym szacunek i uznanie. Cieszę się, że doceniono Twój wkład pracy w funkcjonowanie i rozwój organizacji, która ewoluuje, ale nadal pozostaje wierna celom nakreślonym przez członków założycieli. Zawsze chciałem Ci zapytać o to, czy wybrałeś zawód dekarz przypadkowo?
Stanisław Dudek: Jestem absolwentem technikum kolejowego wydziału budowy mostów. Pracowałem w BPBM (Bydgoskim Przedsiębiorstwie Budownictwa Mieszkaniowego); byłem tam majstrem. Cały czas jednak chciałem założyć firmę budowlaną, ale w latach 80. ubiegłego wieku trzeba było skończyć kurs czeladniczy, a po trzech latach - kurs mistrzowski, aby utworzyć firmę. Zrobiłem czeladniczy: cieśli, murarza i dekarza. Pierwszym kursem mistrzowskim był dekarz, później cieśla, i po tych wszystkich obowiązkach mogłem w końcu utworzyć firmę.
R.P.: Co przeważyło o tym, że otworzyłeś firmę dekarską, a nie murarską?
S.D.: Mały wkład finansowy, jaki trzeba było mieć by otworzyć firmę dekarską. Wystarczył kocioł do lepiku i szczotki by prowadzić działalność.
Cały wywiad dostępny jest na stornie - http://www.dekarz.com.pl/aktualnosci-ifd/stanislaw-dudek-wywiad-z-prezesem-seniorem-psd/
źródło i zdjęcie: PSD
Komentarze